Od 2016 roku smartfony z serii Galaxy A są pod względem designu bardzo podobne do urządzeń z linii Galaxy S. W przyszłym roku różnic będzie jeszcze mniej, ponieważ (przynajmniej) Galaxy A7 2019 zaoferuje obustronnie zakrzywiony ekran, jak Galaxy S8 i Galaxy S9.
Jak donosi południowokoreański serwis The Bell, Samsung zamierza zastosować w Galaxy A7 2019 elastyczny wyświetlacz OLED, który do tej pory zarezerwowany był dla smartfonów z serii Galaxy S i Galaxy Note. Ekran ma mieć przekątną 5,78 cala, czyli mniej więcej tyle, ile panele w Galaxy S8 i Galaxy S9. Oczywiście spodziewamy się też, że będzie on miał proporcje 18,5:9 oraz minimalne ramki na górze i dole.
Wspomniany wyświetlacz nadal jest w fazie rozwojowej. Według szacunków, produkcja ma się rozpocząć w czwartym kwartale 2018 roku, natomiast finalny produkt powinien trafić na rynek w styczniu 2019 roku. Co ciekawe, serwis źródłowy używa określenia „Galaxy A7 2019”, ale raczej wątpliwe, aby smartfon faktycznie tak się nazywał, ponieważ – jak wiemy – w tym roku Samsung zmienił nomenklaturę urządzeń z tej linii. Z tego powodu należy się spodziewać, że mowa tu o Galaxy A9 2019 lub Galaxy A9+ 2019.
Jeszcze większe podobieństwo smartfonów z serii Galaxy A do urządzeń z linii Galaxy S będzie jednak miało swoją cenę. Elastyczny ekran OLED kosztuje bowiem aż około 100 dolarów za sztukę. Należy się więc spodziewać, że Galaxy A7 2019 (lub jak on tam się ma ostatecznie nazywać) będzie po prostu drogi, a na pewno droższy niż Galaxy A8 2018.
To jednak przemyślana strategia, gdyż z uwagi na fakt, że sprzedaż smartfonów spada, Samsung szuka nowych sposobów, aby nadal na nich zarabiać. Jednym z nich jest większe skupienie na urządzeniach z segmentu premium, które zapewniają większy zysk na pojedynczej sztuce. Oczywiście producent nie zrezygnuje ze sprzętów z niższych półek, ale zapewne będzie się ich pojawiać coraz mniej.
Źródło: The Bell
