Samsung Galaxy A52 jeszcze nigdzie się nie wybiera – premiera Samsung Galaxy A53 jest przewidziana dopiero na przyszły rok. Od dziś wiemy jednak, jak może wyglądać następca reprezentanta średniej półki koreańskiego producenta.
Galaxy A to seria smartfonów ze średniej półki od Samsunga
Corocznie na pełną gamę mobilnych produktów Samsunga składa się kilkanaście smartfonów. Od otwierającego linię Galaxy A02 za około 800 złotych, po zbliżającego się do kwoty 2000 złotych Galaxy A72. Oczywiście im wyższy numerek w nazwie, tym lepsze parametry i wyposażenie. Samsung Galaxy A53 zastąpi w gamie model Galaxy A52s 5G, który miał premierę w sierpniu br.
Za nowe doniesienia odpowiada informator OnLeaks. Grafiki dostępne są na stronie Digit.in. Możemy zatem obejrzeć smartfona pod każdym kątem a nawet zobaczyć go w 360 stopniach na filmie na YouTube.
Co zatem możemy powiedzieć o nowym średniaku od Samsunga? Cóż, nie ma mowy tutaj o jakiejkolwiek rewolucji. Tył smartfona przypomina jego poprzednika. Mamy więc zaokrąglone rogi i wyspę na aparaty niejako „wyrastającą” z plecków urządzenia. W przeciwieństwie jednak do obecnego modelu, miejsca na aparaty w Samsungu Galaxy A53 zdają się stanowić jedność z obudową – żadnych ramek ani dodatkowych przetłoczeń. Samo zejście z wysepek na resztę obudowy jest smuklejsze i – powiedziałbym – bardziej eleganckie. Układ, jak i liczba aparatów pozostała bez zmian.
Dolna część ramki zdradza natomiast pewną różnicę, która nie wszystkim się spodoba. Tak, Samsung Galaxy A53 zostanie pozbawiony złącza mini jack. Właścicielom słuchawek z tradycyjną wtyczką pozostaje szykować się na zakup adaptera na USB-C lub inwestycja w zestaw bezprzewodowy.
Przód? Nic nowego. Wcięcie na aparat w tym samym miejscu, pokrycie frontowego panelu wyświetlaczem również wydaje się być podobne. Patrząc na całokształt, choć nie widać tego aż tak bardzo na renderach, następca Galaxy A52 delikatnie schudł. Jego grubość (z pominięciem wybrzuszenia na aparaty) wynosi ok. 8,14 mm, czyli 0,26 milimetrów mniej od poprzednika.
Smartfon najprawdopodobniej odziedziczy po poprzedniku rozdzielczości aparatów z tyłu oraz wyświetlacz. Warto zauważyć, że filmik na YouTube dodaje oznaczenie „5G” do nazwy modelu. Możliwe, że nie pojawi się na rynku wersja 4G tego urządzenia. Pozostaje czekać na dalsze przecieki lub oficjalną premierę.