Samsung Galaxy A26, czyli następca popularnego modelu Galaxy A25, ma przynieść znaczące zmiany, które mogą sprawić, że w średniopółkowym segmencie jeszcze lepiej będzie radzić sobie z konkurencją. Największe różnice widoczne są w designie i ulepszonej wydajności. Co już wiemy?
Samsung przygotowuje zmiany
Jedną z kluczowych różnić w Galaxy A26 jest ma zyskać bardziej nowoczesny wygląd. Jeśli wierzyć renderom, które pojawiły się w sieci Samsung zdecydował się na zastosowanie ekranu Infinity-O, który zastępuje przestarzały już notch w kształcie litery „U”. Wycięcie na aparat przedni uzyska formę niewielkiego otworu umieszczonego centralnie w górnej części wyświetlacza.
Przedpremierowe doniesienia mówią także o tym, że smartfon zaoferuje wyświetlacz o przekątnej 6,64 cala, czyli przestrzeń robocza zwiększy się w porównaniu do Galaxy A25. Panel ma płaskie krawędzie i węższe ramki. Plecki zyskają gładkie wykończenie, a nowy układ aparatów, składający się z pionowo ustawionych modułów dodaje całości minimalistycznego charakteru.
Poprawi się także wydajność
Pod względem wydajności Galaxy A26 również zaoferuje istotne ulepszenia. Sercem urządzenia ma zostać procesor Exynos 1280, znany z innych modeli Samsunga, lecz w tym przypadku podkręcony do wyższej częstotliwości taktowania – 2,6 GHz na rdzeniach Cortex-A78. Z chipsetem współpracować ma 6 GB RAM.
Smartfon będzie działał pod kontrolą systemu Android 15 z nakładką One UI 7.1. Dodatkowo urządzenie zaoferuje obsługę sieci 5G. Galaxy A26 ma zostać wyposażony w akumulator o pojemności 5000 mAh, wspierający szybkie ładowanie o mocy 25 W.
Pisząc wcześniej o Galaxy A26 na łamach Tabletowo.pl, zwracałem uwagę na jego potencjalny sukces w segmencie średniopółkowym. Oprócz wspomnianych ulepszeń technicznych i designu, smartfon prawdopodobnie zachowa sprawdzone rozwiązania, takie jak aparat główny o rozdzielczości 50 Mpix oraz ultraszerokokątny obiektyw połączony z 8 Mpix.
Galaxy A26 może połączyć w nowoczesny design i niezłą wydajność. Do tej pory nie pojawiły się żadne doniesienia dotyczące ceny lub spodziewanej daty premiery nowego smartfona. Niemniej jednak warto zauważyć, że Samsung może sprawić, że dobrze sprzedający się sprzęt zyska jeszcze ciekawszego następcę.