Sprzedaż składanych smartfonów nabiera tempa. Do Samsunga i Huawei, w tym roku dołączyło również Xiaomi, które także zaprezentowało swoje pierwsze składane urządzenie. W związku z tym, rynek ten powoli nabiera rozpędu, a widok takich sprzętów w rękach użytkowników jest coraz częstszy. Widać to także w liczbach – Samsung planuje sprzedać do końca roku nawet 7 milionów składanych smartfonów. To ponad 2,5 razy więcej niż przed rokiem.
Składane smartfony to coś więcej niż fanaberia
Druga generacja Galaxy Z Fold to urządzenie w wielu aspektach dopracowane. Samsung poprawił niedoskonałości pierwszej serii i dostarczył użytkownikom sprzęt kompletny. Smartfon zbierał wiele świetnych ocen i trudno się temu dziwić. Prawdziwy miłośnik technologii odnajdzie się tutaj komfortowo – dostaje on bowiem smartfon, który można przeobrazić w tablet.
Podobnie sprawa ma się z mniejszym, o innej charakterystyce, modelem Galaxy Z Flip. Tutaj Samsung postanowił zagrać nieco na sentymencie i przywrócić wspomnienia czasów, w których na rynku były modele z klapką.
To właśnie w ten sposób składa się Galaxy Z Flip, przez co jest on kompaktowy, co dla wielu pozostaje nie bez znaczenia. Nie da się bowiem ukryć, że urządzenia rosną, a tych małych i dobrze wyposażonych smartfonów zaczyna na rynku brakować – stąd też pomysł zamknięcia flagowca w klapce wydaje się być rozsądny.
W obecnej chwili najlepiej wygląda jednak Huawei Mate X2. Chińczycy poprawili w swoim modelu wszystko. Zmiany widać już z zewnątrz – nowy i lepszy jest bowiem zewnętrzny ekran. Wygląda on dość naturalnie, a swoimi proporcjami i wielkością nie odstaje od tego, co znamy z klasycznych konstrukcji.
Zmian doczekał się też wewnętrzy ekran, a także na nowo opracowany zawias. Wprowadzone zmiany pozwoliły na stworzenie najbardziej kompletnego i najlepiej zaprojektowanego „składaka”. Trwałość, wygoda obsługi i duże możliwości, to bez wątpienia najmocniejsze cechy Mate X2. Nie zmieniło się jednak nadal jedno – na próżno szukać wsparcia dla usług mobilnych Google.
Samsung planuje sprzedaż na poziomie 6-7 milionów sztuk
Według The Elec, Samsung Electronics w styczniu bieżącego roku wyznaczył sobie cel sprzedażowy składanych modeli. Źródła podają, że ta ma wynieść nie mniej niż 6 milionów, ale Koreańczycy szacują, że będzie on bliższa 7 milionom.
Nie są to może oszałamiające liczby, ale w zestawieniu rok do roku widać spory progres. W 2020 roku sprzedaż składanych smartfonów Samsunga wyniosła około 2,5 miliona sztuk. Z informacji wynika, że nie został zrealizowany plan sprzedaży, który zakładał dostarczenie klientom 4,5-5 milionów „składaków”.
W środowisku nie brakuje opinii, że Koreańczycy mogą ponownie nie zrealizować celu. Tym razem na przeszkodzie może stanąć ograniczona dostępność komponentów. Nie można wykluczyć takiego scenariusza, ale warto pamiętać, że najważniejsze, z punktu widzenia składanego urządzenia, komponenty, są produkowane przez Samsunga.
Plan Samsunga może się udać – jest na co czekać
Wiemy, że praca w fabrykach ma ruszyć pełną parą już w przyszłym miesiącu. W czerwcu zakłady produkcyjne mają masowo wytwarzać części do Galaxy Z Fold 3 i Z Flip 3. Urządzenia te zapowiadają się niezwykle ciekawie.
Galaxy Z Fold 3 z dużą dozą prawdopodobieństwa zyska miano wszystkomającego. Z przecieków wiemy, że ma on obsługiwać rysik S Pen, mieć kamerę ukrytą pod wyświetlaczem oraz zestaw aparatów z serii Galaxy S21 i jednocześnie być zarówno smartfonem, jak i tabletem.
Nie mniej ekscytująco zapowiada się Galaxy Z Flip 3. Ma on szansę stać się hitem sprzedażowym wśród składanych modeli. Wiemy, że będzie on do siebie przyciągał świetnym designem, dużym wyborem kolorów, sporym zewnętrznym wyświetlaczem i kompaktowymi wymiarami po złożeniu. To nie może się nie udać.
Nie zapominajmy też o dopiero co zakończonych targach Display Week. To właśnie na nich Samsung pokazał sporo nowości, które z pewnością już wkrótce trafią na rynek. To wszystko sprawia, że realizacja celów przez Koreańczyków wydaje się być możliwa.
Osobiście mocno kibicuję w tej kwestii Samsungowi. Wiem, że jeśli bierze się on za jakieś projekty, to stara się to robić profesjonalnie, a nie tylko w celach demonstracji swoich możliwości.
Im więcej Samsung pokaże, tym więcej dostaniemy my – użytkownicy. Konkurencja nie śpi i z pewnością nie pozostawi Koreańczyków bez odpowiedzi. Nie mam bowiem żadnych wątpliwości, że rynek składanych urządzeń dopiero się rozkręca i już niebawem będziemy mieć spory wybór takich sprzętów. Nie pozostaje nam nic innego, jak trzymać kciuki za Samsunga – ich sukces się nam wszystkim opłaci.