Zaczęło Apple – w zestawach ze smartfonami tej firmy nie znajdziemy już dołączonej ładowarki ani słuchawek. Wydawało się, że inni producenci nie będą ślepo podążać za tym wzorem. Cóż, dokładnie to się dzieje.
iPhone’y bez ładowarek w zestawach
Jeśli kupimy nowego iPhone’a 12, w pudełku ze smartfonem nie znajdziemy żadnych dodatkowych akcesoriów pokroju ładowarki czy słuchawek. Apple zdecydowało, że tak będzie bardziej ekologicznie dla planety Ziemi. Z pewnością jest to też bardziej ekonomiczne dla samego giganta z Cupertino, który teraz zapewnia możliwość doposażenia się o ładowarkę, ale – rzecz jasna – odpłatnie.
Zresztą, nie tylko tegoroczne iPhone’y mają uboższe zestawy, bo teraz każdy model kupiony od Apple zostanie nam przesłany bez ładowarki i słuchawek.
Samsungowi już nie tak wesoło
Niektóre oddziały Samsunga, w momencie premiery iPhone’a 12 żartowały sobie w mediach społecznościowych z faktu, że ładowarki nie będą już częścią zestawu sprzedażowego urządzeń Apple. Szybko okazało się, że był to pusty śmiech, a włodarze Samsunga sami przymierzają się do takiego zagrania – a przynajmniej w niektórych krajach.
Dokumenty certyfikacyjne Anatel, brazylijskiej agencji regulacyjnej, wyraźnie wskazują, że następne smartfony Samsunga nie będą tam sprzedawane razem z ładowarką i słuchawkami. Fragment, który o tym wspomina, jest widoczny na poniższym zdjęciu.
To sygnał, że przynajmniej w niektórych regionach Samsung zamierza zrezygnować z dołączania dodatkowych akcesoriów do zestawów sprzedażowych ze smartfonami. Co prawda już przy dystrybucji Galaxy Note 20 oraz Galaxy S20 w Stanach Zjednoczonych słuchawki AKG nie pojawiły się w pudełku, ale były opcją dostępną bezpłatnie dla kupujących. Teraz Samsung pójdzie o krok dalej i zrezygnuje z ładowarki.
Ciekawi jesteśmy, jak Samsung będzie tłumaczył tę zmianę oraz czy we wszystkich krajach zostanie wdrożony nowy system dystrybucji. Czekamy na styczniową premierę nowych Galaxy S21, która powinna rzucić nieco więcej światła na ten temat.