Ciekawe są losy Samsunga. Firma, która ma sklep z aplikacjami niezależny od Google Play, teraz promuje w swoich urządzeniach obce produkty. Jak?
Samsung się poddaje. Google ma lepszą apkę?
Póki miałem Samsunga, trochę mnie to irytowało. Smartfony Galaxy zawsze mocno wspierały własne aplikacje – te preinstalowane i aktualizowane przez sklep Galaxy Store. I choć byłem pełen sympatii do hardware’u Koreańczyków, zawsze bardziej odpowiadały mi aplikacje pisane przez Google. Dlatego na Galaxy Note 20 używałem Wiadomości Google, Zdjęć Google i Gboarda, a nie domyślnych apek Wiadomości, Galerii i Klawiatury Samsung. Fakt – programy Google’a miały swoje ograniczenia, ale i tak wolałem korzystać właśnie z nich.
To było jeszcze za czasów, gdy Unia Europejska nie próbowała ingerować w to, co producenci elektroniki instalują w swoich urządzeniach „na start”. Nic więc dziwnego, że Samsung sprzedawał smartfony z preinstalowanymi aplikacjami z Galaxy Store. Odpalając smartfon po raz pierwszy, na ekranie głównym witały nas po prostu apki Samsunga: Galeria, Przeglądarka, czy Wiadomości.
Ponieważ teraz w systemach operacyjnych wybieramy domyślne aplikacje podczas pierwszej konfiguracji urządzenia, dla Samsunga byłaby to doskonała okazja do podkreślenia znaczenia pracy własnych deweloperów. Jednak w najnowszych Galaxy Z Fold 6 oraz Galaxy Z Flip 6 dzieje się coś kompletnie odwrotnego. Otóż Samsung zaleca do obsługi wiadomości SMS, MMS i RCS aplikację Wiadomości Google.
Ekran wyboru domyślnej apki wygląda tak jak na powyższym zrzucie ekranu. Wyraźnie widać na nim, że co prawda można wybrać program dostarczany przez Samsunga, ale najwyraźniej firmie w ogóle na tym nie zależy. Przeciwnie – przy określaniu domyślnej aplikacji, najważniejszy przycisk przenosi do Wiadomości Google, a nie apki Samsunga. Dwuzdaniowy opis także odnosi się do produktu z Mountain View.
Mało tego – w innych krajach firma otwarcie przekazuje, że od teraz nowe smartfony tego producenta w ogóle nie będą miały preinstalowanej aplikacji Wiadomości Samsung, a domyślną apką do komunikowania się będzie ta stworzona przez Google.
Coraz lepsza współpraca z Google
Samsung już od długiego czasu bardzo lubi się z Google. Ostatnim efektem tej owocnej współpracy było to, że nowe funkcje początkowo zaprezentowane jako właściwe dla smartfonów Google Pixel, właściwie od razu były dostępne także na flagowych Samsungach. Mówię na przykład o rozwiązaniu Zakreśl, by wyszukać, będącym rozwinięciem Obiektywu Google. Innym przejawem tego partnerstwa jest Wear OS 4, który powstał dzięki połączonym wysiłkom inżynierów Samsunga i Google.
Nie wydaje mi się, żeby Samsung zrezygnował w najbliższym czasie z własnych aplikacji i sklepu Galaxy Store, ale z pewnością będą one tracić na znaczeniu. Zwłaszcza, że Koreańczycy wcale nie walczą o udziały na zabetonowanym rynku programów mobilnych. W Ameryce i Europie użycie apek spoza Google Play jest właściwie marginalne. Teraz, gdy Samsung otwarcie zaleca korzystanie z cudzych programów do tak podstawowych czynności jak odczytywanie wiadomości, wydaje się to być jaśniejsze niż kiedykolwiek.