Kierująca kobieta wjechała samochodem marki Mercedes w płot otaczający posesję. Jak to ma miejsce w takich sytuacjach, na miejsce przyjechały służby ratunkowe, by udzielić pomocy potencjalnym poszkodowanym. Okazuje się, że ratowników do zajścia wezwał system eCall.
W województwie śląskim doszło do nietypowego zdarzenia. Kierująca Mercedesem 61-latka wjechała w ogrodzenie posesji. Na miejsce służby medyczne wezwał… system eCall. Kiedy już tam dotarły, okazało się, że kobieta kierowała pod wpływem alkoholu. W wyniku wypadku nikt nie ucierpiał.
eCall wezwał pomoc
1 maja 2022 roku w miejscowości Mikołów policyjny dyżurny odebrał zawiadomienie o wypadku drogowym, z którego wynikało, że starsza kobieta wjechała w posesję. Okazało się, że było to połączenie od systemu eCall, zamontowanym w Mercedesie sprawczyni. Zawiadomienie okazało się prawdziwe, a policja przybyła na miejsce zdarzenia zaraz po straży pożarnej i pogotowiu.
Jak wynika z oświadczenia policji, kierująca Mercedesem wypadła z jezdni, pokonując łuk. Powodem tego była zbyt duża prędkość. Staranowana została brama wjazdowa oraz fragment ogrodzenia, na którym właściwie zatrzymał się samochód. Podczas rutynowych procedur okazało się, że kobieta jest pijana, a jej wynik podczas badania alkomatem pokazał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kobieta próbowała się tłumaczyć faktem, że jedzie na przyjęcie komunijne, jednak mimo to, poza wysokim mandatem, grożą jej dwa lata pozbawienia wolności. Wątpliwe jest, by sprawczyni sama wezwała służby medyczne, jednak zrobił to za nią ogólnoeuropejski system szybkiego powiadamiania o wypadkach drogowych eCall. Czy można zatem powiedzieć, że system „doniósł” na kierowcę?
System powiadamiania zadziałał perfekcyjnie
Z jednej strony samochód donoszący o wykroczeniach to koszmar senny wielu kierowców, ale z drugiej ten system gwarantuje bezpieczeństwo i niezbędną pomoc medyczną w sytuacji krytycznej. Oznacza to, że kierowca, który nawet straci przytomność w wyniku kolizji, ma szansę otrzymać na czas niezbędną pomoc, a co za tym idzie, zwiększają się jego szanse na przeżycie wypadku. Mimo że niektórzy mogą nie popierać takiego przymusowego rozwiązania, to znacząco poprawia ono bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego.
System eCall jest elementem szeroko zakrojonej inicjatywy Komisji Europejskiej, noszącej urokliwą nazwę eSafety. Towarzyszy on już wielu kierowcom od lat, ponieważ jest on obowiązkowo montowany we wszystkich autach mieszczących się w kategorii B (do 3,5 tony) od 2018 roku. System umożliwia nawiązanie połączenia ze specjalnie wyszkolonym operatorem, który w przypadku wypadku skieruje w wyznaczone miejsce służby medyczne. Generuje ono również komunikat MSM, który jest zestawieniem podstawowych danych i informacji o wypadku. Na przestrzeni lat system uratował już wiele osób poszkodowanych w wypadkach drogowych.
Czy system będzie modyfikowany w najbliższych latach? Na ten moment działa on bardzo dobrze i nie ma w planach wprowadzania korekt. Trwają jednak analizy, jak duży powinien być i ile informacji powinien zawierać komunikat MSD.
Na koniec warto też wspomnieć o tym, że – jak informuje Mercedes – dostępność modułu LTE jest tymczasowo ograniczona w niektórych pojazdach ze względu na trudności z zaopatrzeniem w podzespoły, w związku z czym system powiadamiania o wypadkach drogowych eCall nie jest w nich dostępny.