Rysik S Pen w Note 5 należy chować tylko w przeznaczony do tego sposób

Czyli o tym jak bezmyślność bądź nieuwaga może uszkodzić największy atut sprzętu

Dzisiaj internet obiegła informacja o wadzie konstrukcyjnej najnowszego modelu z rodziny Note’ów. Źle schowany rysik S Pen może doprowadzić do uszkodzenia mechanizmu wykrywającego wkładanie oraz wyjmowanie akcesorium. To oczywiście tylko w przypadku, jeżeli udało się go w ogóle wyciągnąć po tym, jak utkwił w obudowie. Czy jednak zagrożenie jest faktycznie realne?

Note 5 miał swoją premierę niespełna 2 tygodnie temu wraz z S6 Edge+. Sam produkt spotkał się z wieloma negatywnymi opiniami – głównie za sprawą mało pojemnego i niewymiennego akumulatora oraz braku czytnika kart microSD. Co więcej, nie ma co liczyć na jego dostępność w Polsce w najbliższym czasie (w przeciwieństwie do Edge+)

Wygląda na to, że przeciwnikom sprzętu wręcz na tacy został podany kolejny powód. Redaktorzy Android Police wyczytali i sprawdzili możliwość przypadkowego uszkodzenia głównego atutu urządzenia – oraz cechy rozpoznawczej wśród konkurencji – jakim jest S Pen. Okazuje się, że nieprawidłowe schowanie rysika odwrotną stroną może spowodować jego zaklinowanie się. Oczywiście nie musi tam zostać na stałe, chociaż aktualnie ponoć tak właśnie jest z jednostką testową zagranicznej redakcji. Bez zastosowania specjalnych narzędzi raczej nic nie wskórają.

Załóżmy jednak optymistyczną wersję – rysik udało się wyciągnąć. Czy można wówczas odetchnąć ze spokojem? Niekoniecznie. Okazuje się bowiem, że taka czynność może doprowadzić  – najprawdopodobniej – do uszkodzenia czujnika, który wykrywa opuszczanie oraz powrót rysika do Note’a 5. Rezultat? Sprzęt nie będzie w stanie stwierdzić, czy S Pen jest jeszcze w obudowie, czy też nie. Nie prowadzi to do braku możliwości używania rysika, jednakże zabiera kilka funkcji, jak alarmowanie o pozostawionym akcesorium, automatyczne włączenie ekranu czy wyświetlenie menu air command (choć nadal jednak jest możliwość zrobienia tego manualnie).

Jednak ważne jest, by podkreślić kiedy dokładnie może dojść do takiej sytuacji. Nie mówimy tutaj o włożeniu S Pena logiem Samsunga w stronę ekranu czy też nie, a odwrotnie – czyli końcówką skierowaną poza obudowę. Wiele serwisów podkreśla, że w poprzednich modelach nie było to fizycznie możliwe, bądź bardzo utrudnione – sprawdziłem, w moim Note 4 bez problemu rysik się chowa zarówno w jednej, jak i drugiej pozycji. Nie uszkadza go na szczęście żadna z nich.

note5_spen

Jakie jest zatem prawdopodobieństwo, że rysik zostanie niepoprawnie schowany? Zapewne niewielkie, tym bardziej, że prawidłowy sposób będzie logiczny dla każdej osoby, która kiedykolwiek korzystała nawet ze zwykłego długopisu. Czy zatem robienie zamieszania z takiego powodu na sens? Oczywiście płacąc tyle pieniędzy za sprzęt znanego producenta oczekujemy, że wszystko będzie dopracowane. Jednak pamiętajmy, że w instrukcji jest opisane, jak korzystać z S Pena i jak go chować w obudowie. Dlatego też jeśli patrzeć z perspektywy powiedzenia „nieważne jak mówią, byleby mówili”, to dla Samsunga nagłośnienie jest jak najbardziej na rękę. A że w USA kilka osób zapewne zwróci tak uszkodzony sprzęt na gwarancji – to już zupełnie inna historia.

note5_spen_2
Strona z oficjalnej instrukcji Samsunga.

źródło: Android Police przez SlashGear