Mówi się, że to w USA kreowane są trendy, które z czasem przenoszą się na resztę globu. Tak samo może być w przypadku dostawców wyszukiwania.
Niekwestionowanym liderem na tym rynku jest oczywiście dalej Google, ale sukcesywnie traci on swoje udziały. W syczniu tego roku, po raz pierwszy od 7 lat, zasięg tej wyszukiwarki spadł poniżej 75% w USA. Zauważalnie rośnie pozycja Yahoo (10,9%), a Bing pozostaje na swoim stabilnym poziomie (12,4%).
Warto zauważyć, że Yahoo używa silnika Bing, więc wszystkie zapytania i metadane trafiają do Microsoftu, co w praktyce daje im 23,3% amerykańskiego rynku – to wynik, który może robić wrażenie nawet na Google, bo powoli przestajemy mieć do czynienia z monopolem (na każde trzy zapytania w Google Search przypada jedno zapytanie Bing Search). Niestety globalnie Bing ma się dużo słabiej, ze względu na kiepską personalizację wyników w poszczególnych krajach.
Ciekawa jest również pozycja systemów operacyjnych „starego typu”, czyli OS-ów na laptopy i komputery stacjonarne. Przetasowania są niewielkie i dalej króluje Windows 7 z 55,92%, za nim jest… XP (18,96%) i Windows 8/8.1 (13,83%). Warto zauważyć, że Windowsa 8.1 używa więcej osób niż wszystkich odmian OSX razem wziętych. Udział okienek w rynku PC wzrósł do 91,56%, a liczba sprzedanych laptopów i komputerów stacjonarnych, w porównaniu z rokiem 2013 również do góry. To ta słynna era Post-PC?
