Polacy kupują coraz mniej smartfonów, co przekłada się na kondycję producentów tych urządzeń, sprzedających je w naszym kraju. Największe powody do radości ma Xiaomi, które jako jedyne przeciwstawia się tej tendencji.
Według raportu IDC za III kwartał 2019 roku, producenci smartfonów sprzedali w Polsce 2,46 mln urządzeń. Jest to 2,2-procentowy spadek względem wyników z ubiegłego roku. Ciekawie przedstawia się sytuacja poszczególnych producentów, którzy mają mniejsze i większe powody do świętowania lub… nie mają ich wcale.
Samsung nadal królem
Co by nie mówić o kondycji tego producenta smartfonów, jego pozycja na polskim rynku od lat jest ustalona. I choć jeszcze pół roku temu coraz większy nacisk wywierało na Samsunga chińskie Huawei, tak teraz sytuacja chyba się uspokoiła i wróciła do obrazu, który na podium najlepszej sprzedaży telefonów w Polsce jest raczej ustalony. Czyli: pierwszy Samsung, drugie Huawei, trzecie Xiaomi.
W poprzednim kwartale Samsung jeszcze cieszył się sprzedażą na poziomie przewyższającym 40%. Teraz firma musi zadowolić się odrobinę słabszymi wynikami. Zresztą, tak jak prawie każdy inny producent – o 1% spadła sprzedaż także w Huawei. Nie jest to jakaś potwarz dla firmy. W obliczu niepewności współpracy z Google i braku flagowego Mate 30 Pro w naszym kraju, to wręcz zadziwiająco dobre wieści.
Trzecia smartfonowa siła w Polsce ma się jednak znacznie lepiej. Co prawda udział w sprzedaży Xiaomi to „tylko” 16,2%, ale dzięki dobrze wycenionej ofercie i sprawnej dystrybucji, również w rozrastającej się sieci salonów, Xiaomi udało się poprawić wynik z poprzedniego kwartału aż o 4,5%. Trzeba spodziewać się dalszych sukcesów tej firmy. Jeśli utrzyma ona to zaskakujące tempo wzrostu, to już w przyszłym roku będzie w stanie strącić Huawei z drugiej pozycji wśród największych sprzedawców smartfonów w naszym kraju.
Niewielki, niemalże symboliczny spadek sprzedaży zaliczyło Apple oraz (nieco większy) Motorola. Pozostali producenci smartfonów, ujęci zbiorowo, ani nie zyskali, ani nie stracili, choć zapewne kryją się za tym jakieś mniejsze i większe dramaty.
Rynek smartfonów się kurczy, ale zyski ze sprzedaży wzrastają
Mamy do czynienia ze statystyką, która mówi nam, jak dużo smartfonów sprzedają poszczególni producenci, a nie ile na nich zarabiają. Dużo zależy od tego, po urządzenia z jakiej półki sięgają konsumenci. Na przykład Samsung chwalił się w sierpniu (a więc w miesiącu, które uwzględnia powyższe badanie), że sprzedaż Note’a 10 w Polsce przerosła oczekiwania firmy, choć z drugiej strony, nie wiadomo dokładnie, jaki był ich pułap.
Jak wskazują raporty, na sprzedaży smartfonów zaczynają coraz lepiej zarabiać operatorzy komórkowi. Część urządzeń dostępna jest w ich internetowych sklepach bez konieczności podpisywania umów, a od czasu do czasu organizowane są tam solidne obniżki cen. Nie jest to jakąś specjalną przeszkodą w zwiększaniu przychodów, jako że smartfony ze średniej i wyższej półki mają tendencję do stawania się coraz droższymi zaraz po premierach.
Świetny wynik Samsunga i Xiaomi, spadek Huawei. Oto, jak wygląda rynek smartfonów w Polsce
źródło: cyfrowa.rp.pl