Kupiliście w ostatnim czasie smartwatch, opaskę lub/i słuchawki? Jeżeli nie, to nie tylko Wy. Zainteresowanie tego typu urządzeniami jest (nie)zaskakująco małe. Co się dzieje na rynku tych sprzętów, które przecież w ogromnej większości nie są bardzo drogie?
Zaskakująco małe zainteresowanie smartwatchami
Według informacji, podawanych przez Canalys, w 2022 roku cały segment wearables skurczył się o 5% względem poprzedniego roku. W znaczącym stopniu przyczynił się do tego fakt, że w 2022 roku dostarczono aż o 39% mniej podstawowych opasek, bo jednocześnie wolumen dostaw „podstawowych zegarków” wzrósł o 21%, a smartwatchy o 3% (najniższy wzrost rok do roku od 2019 roku). Nie uchroniło to jednak całego segmentu przed regresem względem 2021 roku.
2022 rok najbardziej dał się we znaki Xiaomi, które w jego trakcie dostarczyło aż o 41% wearables niż w roku poprzednim. Duże spadki zaobserwowano również w przypadku Google (-22% r/r) i Huawei (-21% r/r). Pozostali producenci z TOP 5 poradzili sobie lepiej, aczkolwiek tylko u Apple odnotowano wzrost dostaw o 5%, bo u Samsunga spadek o 4%.
Sam czwarty kwartał nie oszczędził jednak nikogo – wszyscy jak jeden mąż dostarczyli na rynek mniej wearables niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Ponownie na największym minusie było Xiaomi (-46%), a na niewiele mniejszym też Huawei (-42%) i Samsung (-35%). „Najlepiej” poradzili sobie Google (-25%) i Apple (-17%). Tutaj, jako ciekawostkę, można dodać, że w czwartym kwartale 2022 roku Google dostarczyło 880 tysięcy sztuk Pixel Watcha.
Jak zauważa Canalys zainteresowanie podstawowymi opaskami stale spada, zatem nie jest zaskoczeniem, że podobnie było w czwartym kwartale 2022 roku. Tak samo ma być też w 2023 roku, natomiast lepsze perspektywy mają „podstawowe zegarki” i smartwatche – w ich przypadku spodziewany jest wzrost dostaw o (odpowiednio) 6% i 8%. Ogólnie jednak rynek wearables ma urosnąć w 2023 roku o „skromne 2%”.
2022 rok dał się też we znaki producentom słuchawek
Producenci z pewnością chcieliby jak najszybciej zapomnieć końcówkę 2022 roku, ponieważ w czwartym kwartale ubiegłego roku dostarczono aż o 26% mniej słuchawek wszystkich rodzajów niż rok wcześniej (łącznie 112,1 mln) – o 23% mniej prawdziwie bezprzewodowych, o 36% bezprzewodowych dousznych i 25% mniej bezprzewodowych nausznych. Najbardziej dotkliwy jest spadek dostaw TWS-ów, bowiem do tej pory to właśnie one napędzały wzrost całego segmentu.
W ciągu całego 2022 roku łącznie dostarczono o 2% mniej słuchawek prawdziwie bezprzewodowych – z TOP 5 największych producentów jedynie marka boAt zwiększyła dostawy, aż o 52% rok do roku. Pozostali producenci, tj. Apple, Samsung, Xiaomi i Skullcandy, mniej niż w 2021 roku (odpowiednio o 1%, 10%, 34% i 15%). W przypadku Apple dodano słuchawki Beats, a Samsunga – Harman.