Gdzieś tak między rokiem 2016 a 2018 można było odnieść wrażenie, że branża mobilna staje się coraz bardziej nudna, przewidywalna. Oczywiście, były też nieliczne chlubne momenty, jednak ogólny wydźwięk w opinii wielu osób był dość sceptyczny. Najnowsze badania rynku sugerują, że wszystko wraca na właściwe tory, a beneficjentami tych zmian są zwłaszcza Samsung i Huawei.
Na początku wypada przestrzec producentów. Nie rezygnujcie jeszcze z wdrażania daleko idących innowacji, bo ten wzrost to zaledwie skok o zaszczytny jeden procent w trzecim kwartale tego roku. Wciąż czekamy na olśniewające aparaty, ciekawy design i politykę cenową, która nie przyprawi przeciętnego zjadacza chleba o palpitacje serca ;) Wracając jednak do głównej myśli, warto przyjrzeć się temu, kto w latach kryzysu zdołał umocnić swoją pozycję w mobilnym świecie.
Niekwestionowanym liderem jest Samsung, który zdołał wprowadzić na rynek aż o 11% więcej smartfonów niż w analogicznym terminie rok temu. Łączna liczba sprzedanych smartfonów w ujęciu globalnym wzrosła z 20,4% aż do 22,4% w Q3 2019. Zdaniem Canalys, tak imponujące cyferki wynikają ze zmiany, jaka dokonała się wewnątrz firmy. Koreańczycy mieli poświęcić część zysków w imię walki w segmencie średnim. Doskonałym zilustrowaniem tej strategii jest nowa linia średniopółkowców z serii Galaxy A.
Drugie miejsce na podium obronił Huawei, któremu w ostatecznym rozrachunku wojna handlowa ze Stanami Zjednoczonymi chyba nie zaszkodziła tak bardzo, jak mogłoby się wydawać. Firma urosła z 14,9% (Q3 2018) do 19% w obecnym roku. Raport zwraca uwagę na to, że większość tego wzrostu pochodzi z Chin, gdzie z telefonów tego producenta ma korzystać aż 66% użytkowników. Można domniemywać, że gdy tylko wojna handlowa się wreszcie zakończy, firma wyśrubuje wyniki o wiele bardziej.
Trzecie miejsce tradycyjnie zgarnęło Apple. Firma wystrzeliła jak rakieta w trzecim kwartale tego roku i wprowadziła na rynek aż 66,8 miliona urządzeń. Stanowi to imponujący wzrost aż o 29% względem Q3 minionego roku. Czyżby producent z logo nadgryzionego jabłuszka wreszcie trafił sposób na trafienia w serca mas? I tak i nie. Trzeba odnotować, że mimo świetnych wyników finansowych, Apple nieco się skurczyło. Precyzując, z 13,4% stopniało do 12,3% w ujęciu globalnym.
Za podium mamy Xiaomi (9,2%) oraz depczące po piętach Oppo, które kontroluje już 9,1% rynku. Producenci, którzy legitymują się mniejszym udziałem w rynku, nie są wyodrębnieni w badaniu i mieszczą się oni w ostatnim na liście punkcie o dumnie brzmiącej nazwie „Other” ;)
źródła: Canalys (1, 2) przez AndroidPolice