Okazuje się, że nie wszystkie karty płatnicze są mile widziane podczas płatności w trakcie przelotów liniami lotniczymi Ryanair, Wizz Air oraz Enter Air. Sprawą już zajmuje się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. O co dokładnie chodzi?
Linie lotnicze nie lubią Revoluta?
Dla wielu osób wyjeżdżających na zagraniczne wakacje Revolut stał się całkowitym game-changerem. Pamiętam, że kiedy kilka lat temu pierwszy raz skorzystałem z apki również byłem zachwycony. W końcu za przewalutowanie nie musiałem ponosić żadnych dodatkowych, bankowych kosztów. Poza tym zdarzało się, że karta mojego banku nie chciała działać w niektórych miejscach. Wtedy z pomocą również przychodził Revolut.
Portal Subiektywnie o Finansach poinformował o sytuacji, z którą zgłosił się do nich jeden z czytelników. Podczas lotu czarterowego linią Enter Air nie mógł on zapłacić swoją kartą. Dowiedział się wówczas, że przewoźnik postanowił, że nie akceptuje kart typu Revolut. Dlaczego?
Linia lotnicza tłumaczy, że „płatności przyjmowane na terminalu płatniczym w trakcie lotu odbywają się w trybie offline. Załoga nie ma więc możliwości zweryfikowania dostępności środków na tego typu kartach”. W normalnych warunkach, czyli płatności w trybie online terminal płatniczy wysyła do banku zapytanie o to, czy mamy wystarczającą ilość środków, żeby zrealizować transakcje. W trybie offline nie jest to możliwe, a to niesie ze sobą dodatkowe ryzyko dla linii lotniczych.
UOKiK bierze sprawę pod lupę Ryanair, Wizz Air oraz Enter Air
Sprawa jest o tyle ciekawa, że wspomniany już turysta na pokładzie samolotu zdołał zapłacić kartą konkurencyjnego fintechu ZEN. Wygląda na to więc, że dyskryminowana jest tylko jedna konkretna firma, a mianowicie Revolut. Portal zwrócił się w tej sprawie do UOKiK.
Okazało się, że nie tylko Enter Air stosuje takie praktyki, ponieważ Kamila Guzowska z Departamentu Komunikacji UOKiK poinformowała, że Urząd przygląda się sprawie, czekając na wyjaśnienia od trzech linii lotniczych: Enter Air, Ryanair i Wizz Air. Nie wiadomo jeszcze jak ta sprawa się skończy, ale warto zwrócić na nią uwagę udając się na zagraniczne wakacje i zawsze mieć ze sobą jakąś alternatywną metodę płatności, np. drugą kartę.