Wyróżnikiem smartfonów z linii Energy są akumulatory o dużej pojemności i nie inaczej jest w przypadku P6 Energy Lite. Producent zapewnia jednak, że urządzenie to jest również – i tu cytat – niezwykle wydajne. Z tym jednak trudno się już zgodzić.
Sercem P6 Energy Lite jest procesor, składający się z czterech rdzeni Cortex-A53 o częstotliwości taktowania 1,0 GHz oraz układu graficznego Mali-T720. Jak zawsze, Allview nie podaje konkretnego producenta oraz modelu, jednak po ww. parametrach można wywnioskować, że jest to MediaTek MT6735P. Duet ten wspierany jest przez 1 GB RAM. Jak widać, nie jest to zestaw, który zrobi z tego modelu demona prędkości.
To jednak nie koniec wad P6 Energy Lite. Kolejną jest tylko 8 GB pamięci wewnętrznej. Sytuację na szczęście ratuje obsługa kart microSD (do 128 GB). Smartfon pracuje też pod kontrolą systemu operacyjnego Android 6.0 Marshmallow i jeśli tylko producent nie zablokuje tej funkcji, to będzie można scalić nośnik zewnętrzny z pamięcią urządzenia – to powinno rozwiązać problem zdecydowanie zbyt małej przestrzeni na pliki użytkownika.
Kolejnym, jasnym punktem na liście parametrów jest aparat główny 8 Mpix z autofokusem i pojedynczą diodą doświetlającą. Niestety, przednia kamerka ma już tylko 2 Mpix, więc fani selfie raczej nie będą nią zachwyceni. Również rozdzielczość wyświetlacza pozostawia wiele do życzenia – 854×400 pikseli i przekątna 5 cali to bardzo słabe połączenie.
Oczywiście wszystko podyktowane jest stosunkowo niską ceną smartfona – ustalono ją na 499 złotych. Czasami jednak warto dołożyć i wybrać coś lepiej wyposażonego, choć z równie pojemną baterią może być jednak mimo wszystko dość trudno.
Przedsprzedaż P6 Energy Lite już się rozpoczęła. Zakupione smartfony wysłane zostaną jednak dopiero po 27 lipca.
Źródło: Allview