Mam wrażenie, że składane smartfony nie są już taką sensacją, jak kiedyś. Rynek nie został zalany konstrukcjami z elastycznymi wyświetlaczami, a te, które są dostępne – są koszmarnie drogie. TCL ma jednak inny pomysł na rewolucję.
Poczekamy, aż będzie taniej
Składane smartfony, niezależnie od formy, mają jedną wspólną cechę: są nieprzyzwoicie drogie. Wiadomo: zadbanie o to, by nowa technologia sprawowała się jak należy nie jest najłatwiejszym zadaniem. Przekonał się o tym Samsung, który z wielką pompą pokazał światu model Galaxy Fold, a potem w pośpiechu musiał naprawiać niedociągnięcia konstrukcyjne pierwszych wersji urządzenia.
Podobne rozterki ma Motorola, której RAZR, odwołujący się do najlepszych wspomnień o telefonach z klapką, ma co nieco do poprawy w kwestii trwałości głównego zawiasu.
Oba te urządzenia są ultradrogie – za Galaxy Folda trzeba dać 9000 zł, za Galaxy Z Flip 6600 zł, a za Motorolę RAZR – 7300 zł.
TCL przygotowało dziś webinar, podczas którego pokazano niektóre prototypowe urządzenia, nad których funkcjami wciąż pracuje. Podczas sesji Q&A, przedstawiciel marki wypowiedział się, że firma nie zamierza wprowadzać na rynek składanych smartfonów, dopóki ich ceny nie spadną do rozsądnych poziomów. Jego zdaniem premiera urządzenia tego typu, mającego kosztować klienta 2000 dolarów, to bezsens.
Składany smartfon, składany tablet
Dwa sprzęty ze składanymi ekranami, nad którymi aktualnie pochyla się dział eksperymentów TCL, to składany smartfon i składany tablet. Smartfon przypomina swą formą Galaxy Folda od Samsunga. Producent zdradził, że skupia się nie tylko na wykorzystaniu odpowiednich materiałów chroniących delikatne elastyczne ekrany, ale także bardzo przykłada się do opracowania wydajnego i trwałego zawiasu, który mógłby wytrzymać setki tysięcy cykli składania i rozkładania urządzenia.
Z kolei tablet jest o tyle interesujący, że składa się na trzy części – po złożeniu wygląda jak smartfon, choć o słusznych rozmiarach. Przypomina to nieco Mate’a X, ale tylko trochę, gdyż konstrukcja od Huawei ma tylko jedną linię zgięcia.
Smartfon rollable
Przedstawiciel TCL potwierdził istnienie intrygującego smartfona koncepcyjnego, którego ekran rozwija się, w miarę rozsuwania obudowy urządzenia. Sprzęt miał pojawić się na targach MWC 2020, ale jego konstrukcję uznano za zbyt delikatną na publiczną prezentację. Podczas dzisiejszego webinaru prowadzący miał jednak jeden działający egzemplarz w ręce i – trzeba przyznać – jest to rzecz, która robiła wrażenie.
TCL nie wystawia sobie żadnych celów związanych z terminami wprowadzenia powyższych urządzeń do sprzedaży. Jest ryzyko, że nie stanie się to nigdy, ale pomarzyć zawsze można.
TCL miało przywieźć na targi MWC 2020 prototyp „rozwijanego” smartfona
źródło: TCL, własne