Trwają Mistrzostwa Świata w piłce nożnej, a to oznacza, że nawet artykuły o gadżetach elektronicznych muszą obracać się wokół tematu boisk, grupy H, Rosji i tego, czy sztuczna inteligencja potrafi lepiej od ludzi przewidywać wyniki meczów piłkarskich. W takim razie nie można opuścić też informacji o technologii, która pozwala na oglądanie transmisji sportowych nie na płaskim ekranie telewizora, a na… stole.
System o nie pozostawiającej żadnych wątpliwości nazwie Soccer On Your Tabletop, umożliwia oglądanie meczy piłkarskich na ławie w salonie, zamiast na telewizorze. Przechwytuje on transmisje wideo z meczów i przetwarza na obraz 3D, który można oglądać przy pomocy gogli rozszerzonej rzeczywistości HoloLens (którymi z dużą dozą prawdopodobieństwa nie dysponujesz).
Nie przypomina to co prawda fizycznej obecności na stadionie piłkarskim wśród tysięcy kibiców skandujących hasła zagrzewające ulubioną drużynę do walki, ale daje lepsze pojęcie na temat ustawienia zawodników i ich ruchu po murawie.
System SOYT śledzi każdego zawodnika z osobna i przenosi jego ruchy na wirtualne boisko. Następnie obrazy graczy są nakładane na modele zawodników w 3D, niemal żywcem wyciągnięte z gier piłkarskich. Taka graficzna reprezentacja sportowca nanoszona jest potem na trójwymiarową reprezentację pola gry. Zasadniczo to jak hybryda FIFY i transmisji meczu na żywo, i do tego w 3D.
Biorąc pod uwagę to, że materiał źródłowy nie zawsze jest idealny – bo obrazy zawodników z transmisji sportowych są często niskiej rozdzielczości i (zwykle ;) są ruchome, zadanie dokładnej rekonstrukcji pozycji na boisku i układu ciała każdego z nich, jest dość wymagającym zadaniem.
Oczywiście system w obecnej formie jest daleki od doskonałości. Pozycje zawodników są obliczane, co oznacza, że od czasu do czasu pojawiają się błędy – wtedy postacie przeskakują jak trawieni jakimś podrzędnym glitchem z gry komputerowej. Nie mówiąc już o piłce, z której pozycjonowaniem SOYT w ogóle sobie nie radzi, więc widzimy ją sporadycznie. A oglądanie meczu piłki nożnej bez piłki nożnej jest… osobliwe.
Wykonanie więc i robi wrażenie, i rozczarowuje jednocześnie. Pomysł jest świetny (i, co ważne – działa!), ale ewidentnie potrzebuje dopracowania. Wystarczy jednak sobie wyobrazić, co się stanie, kiedy poświęci się mu więcej czasu i uwagi. Powtórki meczy w 3D, możliwość analizowania każdej akcji z różnych kątów… Nie mówiąc już o tym, że podczas standardowej transmisji to realizator decyduje, co ma się pojawić na wielkim ekranie. Gdyby Soccer On Your Tabletop weszło pod strzechy, każdy mógłby być reżyserem trwającego meczu.
Teraz tylko potrzeba kogoś, kto wymyśli tani i prosty w użyciu wyświetlacz holograficzny działający pod każdym kątem, i jesteśmy w domu. Istnieje jednak pewne niebezpieczeństwo, że nie wyrobią się do tegorocznych finałów… ;/
źródło: University of Washington przez TechCrunch