Producent gier z serii Angry Birds, Rovio Entertainment, nie spełnił oczekiwań finansowych co do kwartalnych przychodów firmy. W efekcie jej akcje zaliczyły spadek o 19%, co jest dla przedsiębiorstwa prawdziwie tragiczne.
Fińska firma w trzecim kwartale tego roku wypracowała zysk w wysokości 8,6 mln euro. Ogólny przychód wzrósł względem analogicznego okresu 2016 roku o 41% i wyniósł 70,7 mln euro. W czym więc rzecz? Dlaczego akcje firmy zamiast być stabilne, lub nawet pójść w górę, zaliczyły taki spadek wartości?
Rovio wpompowało w tym roku niewiarygodne ilości gotówki w marketing. Koszty reklamy były nadzwyczaj duże, a wcale nie przełożyło się to na liczbę klientów, którzy chcieliby płacić za konta premium oraz mikrotransakcje. Jak tłumaczy Hannu Rauhala, analityk giełdowy z OP Equities, „firma [Rovio] bardzo się zmieniła w ciągu ostatnich lat i jest uważana za rozwijającą się, ale ceny akcji zależą od oczekiwań dotyczących wzrostu”. Innymi słowy: Rovio radzi sobie dobrze, ale nie na tyle, żeby usatysfakcjonować inwestorów.
Twórcy Angry Birds świętowali sukcesy po wprowadzeniu swojej pierwszej gry z wkurzonymi ptakami w 2009 roku. W 2015 roku firma musiała przejść sporą reorganizację, zmniejszyła liczbę pracowników o jedną trzecią i zaczęła przynosić mniejsze dochody. Finowie nadal jadą na wózku popularności swojego mobilnego hitu, tworząc różne wariacje na temat Angry Birds – na przykład części „Friends” czy „Blast”. Studio stworzyło też ciekawego multiplayera o nazwie „Battle Bay”, rozwijającego mocno ideę gry w statki.
źródło: Business Insider