Ponieważ Apple wstrzymało dostawy swoich produktów do Rosji, a sklep internetowy producenta wyświetla komunikaty o braku dostępności kluczowych urządzeń, niektórzy zaczęli sobie kompensować stratę takiej możliwości zakupowej.
Rosyjska firma militarna twórcą smartfona
Członkowie Zgromadzenia Narodowego Federacji Rosyjskiej, w obliczu utraty możliwości zakupu iPhone’ów, zalecili swoim kolegom wykorzystanie smartfona wyprodukowanego przez rosyjską firmę. AYYA T1 jest projektem Smart Ecosystem, które to z kolei podlega pod konglomerat Rostec. Jego korzenie są niezwykle ciekawe.
Rostec powstało w 2007 roku i nie jest to typowy producent elektroniki. Firma wyposaża na przykład rosyjską armię w… system rakietowy Tornado-S Multiple Launch Missle (MLRS), system artylerii i rakiet przeciwlotniczych Pantsir-ME oraz nową broń szturmową AK-12. Mało tego, Rostec produkuje także jednostki latające: samolot Irkut MC-21, myśliwiec odrzutowy Sukhoi Su-57 czy śmigłowiec Mil Mi-38.
W tym kontekście widać, że Rostec nie tyle chce zapewnić Rosjanom dobre urządzenie mobilne, co podratować nieco stan rynku, przeciwstawić się zachodniej krytyce, przejawiającej się w ograniczeniach handlowych i jednocześnie dodatkowo zarobić na sektorze prywatnym. Nie trzeba chyba dodawać, że głównym właścicielem Rostec jest sam Władimir Putin.
Stary smartfon z Androidem zamiast iPhone’a
Co AYYA T1 ma do zaproponowania potencjalnym nabywcom? Ano niewiele. Najciekawszą funkcją jest chyba osobny przycisk, który fizycznie odłącza kamerę i mikrofon. Ma to zapobiec podsłuchiwaniu i nagrywaniu rozmów. Sama specyfikacja techniczna jest raczej marna.
W środku działa kilkuletni MediaTek P70 – odpowiednik Snapdragona 665. Pomaga on wyświetlać obraz w rozdzielczości 1600 x 720 pikseli. Bardzo podstawowo wygląda konfiguracja pamięci: to 4 GB RAM i 64 GB miejsca na system i dane. Fotograficznie też nie ma rewolucji – na pleckach urządzenia zamontowano dwa aparaty z matrycami 12 Mpix i 5 Mpix. Całość zasila bateria 4000 mAh i zarządzana jest przez system Android 11. Co ciekawe, oprogramowanie Google ma zostać wkrótce zastąpione przez system Aurora OS.
MediaTek raczej nie wstrzyma dostaw procesorów do Rosji, tak jak to zrobił Qualcomm, więc przynajmniej pod tym względem produkcja AYYA T1 jest niezagrożona. Pytanie tylko, czy smartfon o tak kiepskiej specyfikacji rzeczywiście będzie się sprzedawał w kraju. Rosja zacznie wkrótce mierzyć się z ogromnymi problemami ekonomicznymi. Wyceniony na równowartość ~1100 złotych telefon praktycznie nie ma szans na rynku w takiej formie. Nie możemy powiedzieć, byśmy byli z tego powodu specjalnie smutni.