Rosyjscy prawodawcy idą o krok naprzód w kwestii zdobycia większej możliwości kontroli ruchu internetowego w kraju, wszystko dzięki nowej propozycji ustawy.
Zgodnie z jej projektem, rosyjski ruch internetowy musiałby być przesyłany przez serwery w kraju, co da władzy większe możliwości badania i tym samym cenzury informacji. Projekt ustawy został zatwierdzony przez Dumę Państwową, teraz trzeba oczekiwać na ruch wyższej izby ustawodawczej, następnie ustawa powinna trafić na biurko prezydenta Władimira Putina w celu złożenia podpisu. Młodzi Rosjanie już się wypowiedzieli na temat tego, co myślą o kontroli ruchu internetowego poprzez masowe protesty na moskiewskich ulicach.
Władze Rosji twierdzą, że nowe prawo jest jej potrzebne do ochrony interesów jej bezpieczeństwa narodowego, krytycy zaś wskazują ponury fakt dotyczący zbyt mocnej ingerencji państwa w życie obywateli, jako powód do sceptycyzmu. W zeszłym miesiącu kraj przyjął ustawę zakazującą rozpowszechniania tzw. fake newsów w Internecie, co zdaniem krytyków było jedynie sposobem ukarania krytyków opisujących działania władz Rosji.
Oprócz tego wszystkiego, Rosjanie podjęli kroki mające na celu wprowadzenie bezpośrednio przez firmy technologiczne różnych zakazów. Jednym z takich przykładów może być usługa przesyłania szyfrowanych wiadomości Telegram, która w zeszłym roku dostała zakaz wysyłania takich wiadomości, czy zmagania z firmą Google poprzez nakaz usuwania linków w wyszukiwarce odsyłających do zakazanych stron internetowych.
Źródło: The Verge