Rosja została wyłączona z listy krajów, w których oficjalnie prowadzi się sprzedaż urządzeń Apple. Firma tymczasowo zamyka swój sklep internetowy w tym kraju.
Nowe MacBooki nie dla Rosji
Wzorem innych firm technologicznych, Apple także postanowiło zareagować na trwającą inwazję Rosji na Ukrainę. Google wstrzymało już działanie niektórych usług dla Rosjan, Microsoft przestał promować w wynikach wyszukiwania Binga powiązane z rosyjskim rządem media, a kolejne studia tworzące gry zapewniają, że są przeciwne atakowi Rosji na suwerenny kraj i wspierają uchodźców zbiórkami pieniędzy i oferują im pomoc. Apple także chce w jakiś sposób wyrazić swoje stanowisko.
W tym momencie, jeśli ktoś w Rosji chce zamówić jakikolwiek produkt ze strony internetowej sklepu Apple, przy opisie przedmiotu zobaczy komunikat „Dostawa niedostępna”.
Oprócz powyższego, Apple wydało oświadczenie, nie pozostawiające cienia wątpliwości, że to żadna awaria. Firma potwierdziła także, że jeszcze w ubiegłym tygodniu wstrzymano eksport wszystkich produktów do Rosji. Ponadto działanie kilku usług – w tym Apple Pay – zostało mocno ograniczone. W temacie aplikacji warto jeszcze wspomnieć, że ze sklepu AppStore usunięte zostały programy RT News i Sputnik – nie ma ich w wykazie aplikacji we wszystkich krajach poza Rosją (podobne działania podjęło Google). Jako środek zapobiegawczy przeciw pozyskiwaniu informacji o ruchach wojska z map Apple, wyłączono też informacje o ruchu drogowym w tej aplikacji. Podobnie postąpiło też wcześniej Google.
Apple nie ma oficjalnych salonów Apple Store w Rosji, więc fizyczna sieć dystrybucji urządzeń firmy przez resellerów nie zostanie momentalnie sparaliżowana. Jednak bez dostaw z zewnątrz, zapasy urządzeń Apple w sklepach za jakiś czas się skończą.
Decyzja Tima Cooka zapadła jakiś tydzień po tym, jak ukraiński wicepremier Mychajło Fiodorow napisał do szefa Apple prośbę o zaprzestanie sprzedaży urządzeń tej marki w Rosji. Urzędnik chciał też, aby firma zablokowała dostęp do sklepu App Store dla wszystkich rosyjskich użytkowników.
Na coś takiego Apple jednak nie chce sobie pozwolić. Rosja to ważny rynek dla amerykańskiego giganta technologicznego i – przynajmniej na razie – nie ma sygnałów, które zwiastowałyby taki obrót spraw. Poza tym, odcięcie wszystkich użytkowników sprzętu Apple od sklepu z aplikacjami oznaczałoby ogromne trudności dla tych mieszkańców Rosji, którzy z wojną wszczętą przez władze nie chcą mieć nic wspólnego.