Koniec wakacji i początek roku szkolnego to okres wzmożonych zakupów, w końcu trzeba zapewnić dzieciom, zarówno tym młodszym, jak i starszym, niezbędne rzeczy do nauki. Okazuje się jednak, że w tym czasie rodzice elektronikę kupują częściej… dla samych siebie.
Co Polacy teraz kupują najczęściej w promocji?
Z przeprowadzonego przez SW Research na zlecenie Huawei CBG badania wynika, że aż 71% Polaków korzysta z „późnowakacyjnych wyprzedaży”, czyli promocji, które są dostępne właśnie teraz. Najczęściej w tym okresie mieszkańcy kraju nad Wisłą kupują – bez zaskoczenia – przybory szkolne i ubrania (po 22%) oraz książki (15%). Jednocześnie Polacy nie myślą tylko o szkolnych wydatkach – dla wielu osób to idealny czas, aby kupić wycieczkę w biurze podróży (9%), sprzęt sportowy (6%), kosmetyki i AGD (po 5%).
Także 9% Polaków chce kupić sprzęt elektroniczny (czyli na przykład smartfon lub tablet) na przełomie sierpnia i września. Największa część – 37% – planuje przeznaczyć na to ponad 1500 złotych. 21% osób wskazało przedział do 500 złotych, a po 18% od 1001 do 1500 i od 501 do 1000 złotych. Jednocześnie Huawei CBG zauważa, że zaledwie 13% Polaków wskazuje ten czas jako opłacalny moment na zakup urządzeń z tej kategorii i że przez niską świadomość łatwo jest przegapić naprawdę atrakcyjne okazje, np. na laptopy czy tablety.
Ma to jednak swoją zaletę – z uwagi na niższy popyt niż w „rozdmuchanych świętach zakupowych” jak Black Friday, klienci mają więcej czasu na zastanowienie się i znalezienie najlepszej oferty back to school. Huawei również taką przygotował, podobnie jak Samsung. I choć dzieciaki z pewnością chciałyby nowy smartfon na nowy rok szkolny, to istnieją niewielkie szanse, że go dostaną.
Dziecko dostaje zeszyty i książki, a rodzic ma nowy smartfon
Przywoływane badanie, przeprowadzone na zlecenie Huawei CBG, ujawniło, że teraz Polacy szczególnie szukają najlepszych promocji na smartfony – przyznało to 66% osób, które planują kupić sprzęt elektroniczny na przełomie sierpnia i września, ale tylko 25% z nich da go dziecku. Podobnie jest w przypadku smartwatchy – zegarek chce kupić 53% badanych, lecz z myślą o dziecku tylko 25% z nich, a także słuchawek – odpowiednio – 62% i 33%.
Nie jest jednak tak, że rodzice są samolubni i w tym przypadku myślą przede wszystkim o samych sobie – częściej planują kupić dziecku tablet lub laptop (odpowiednio 42 i 38% spośród osób, które chcą nabyć teraz sprzęt elektroniczny), czyli urządzenia, jakie zdecydowanie bardziej mogą przydać się do nauki niż smartfon, słuchawki czy smartwatch.