Sony było mocno krytykowane za ograniczenia dotyczące rywalizacji między platformami w różnych grach – najpierw w Fortnite, a później w Rocket League. Po miesiącach presji wywieranej na właścicielu marki PlayStation, w końcu przyszedł czas na wsparcie funkcji cross-play w tych tytułach.
Szło opornie. Na początku Sony umożliwiło właścicielom PlayStation granie ze znajomymi posiadającymi pecety, i to właściwie tyle. Nie było możliwości rozpoczęcia meczu z kolegą, który miał w domu Xboksa One albo nosił ze sobą Switcha. Zmianę w polityce wobec tematu miały wejść w życie jeszcze w grudniu ubiegłego roku, gdyż wtedy je zapowiedziano, ale ostatecznie zostały wprowadzone wczoraj.
Psyonix, twórca Rocket League, ogłosił na swoim blogu, że gra od teraz domyślnie pozwala na rozgrywkę między platformami. Gracze będą mogli rozpoczynać prywatne mecze, niezależnie od tego, na jakiej platformie zakupili grę. Jeśli nie wybiorą przeciwników manualnie, to zostaną oni dobrani losowo spośród grających na PS4, Xbox One, Nintendo Switch i PC.
Deweloper podziękował fanom za ustawiczną presję na Sony, by firma zmieniła zdanie dotyczące funkcji cross-play.
„To przede wszystkim dzięki Wam – naszym wiernym fanom oraz partnerom na wszystkich systemach i w usługach. W imieniu całego zespołu, dziękujemy za Waszą pasję i wytrwałość. Ze swojej strony nadal chcemy robić co w naszej mocy, by Rocket League było jak najlepszą zabawą.”
– Jeremy Dunham, wiceprezes Psyonix
źródło: rocketleague.com przez The Verge
