Disney+ ruszyło w Polsce. Serwis streamingowy oferuje sporo, ale na sam początek musimy przygotować się na pewne niedogodności. I nie chodzi o problemy z serwerami czy niedostępne filmy i seriale.
e-maila od Disney+ szukaj w spamie
W Polsce naprawdę sporo osób wyrażało zainteresowanie ofertą serwisu Disney+. Nic dziwnego, że niektórzy już z góry wiedzieli, że będą subskrybować dostęp do filmów i seriali na tej platformie przez cały następny rok, więc skorzystali z oferty specjalnej, która zakończyła się wczoraj.
Jeśli rejestrowaliśmy się na specjalną ofertę przedpremierową Disney+, a w swojej skrzynce e-mail nie widzimy wiadomości zapraszającej nas do rozpoczęcia korzystania z serwisu, to możemy być jedną z osób, które zostały dotknięte małą niedogodnością.
Otóż wielu raportuje, że ich skrzynki mailowe nie rozpoznają poprawnie Disney+ jako nadawcy. W efekcie, informacja o subskrypcji może trafiać do folderu ze spamem.
Nie jest to jakiś wielki problem, ale może wywołać pewną dezorientację. Na szczęście większość osób zgłasza, że ich poczta e-mail poprawnie interpretuje wiadomości płynące z serwisu Disney+. Na przykład poczta Wirtualnej Polski nie ma z tym problemów, podobnie jak wiele innych usług.
Oferta Disney+ na start
Disney+ najwyraźniej zaliczył udany start w Polsce. Poza powyższymi drobiazgami, nie słychać nic o zapchanych serwerach czy lagującej stronie. Oczywiście czas pokaże, czy trudności nie pojawią się pierwszego wieczoru, w który usługa będzie dostępna w Polsce, a mnóstwo osób zasiądzie przed telewizorami, by nadrobić zaległości, ale wiele wskazuje na to, że platforma ustrzeże się błędów HBO Max. To bardzo dobre wieści!
A jeśli jeszcze nie zarejestrowałeś się w Disney+, podpowiadamy, jak to zrobić :)