Większości kolejnych posunięć Xiaomi nie sposób przewidzieć, bowiem producent raz po raz nas zaskakuje. Nie zawsze jednak w dobrym tego słowa znaczeniu, ponieważ niektóre decyzje sprawiają, że coraz trudniej połapać się w jego ofercie. Premierę Redmi Note 8T można za jedno z takich uznać. Dlaczego? Popatrzcie tylko na te grafiki.
Redmi Note 8T
Pierwsze doniesienia na temat tego modelu brzmiały niezwykle obiecująco, ponieważ według nich smartfon miał zaoferować ośmiordzeniowy (8x Kryo 470; 8 nm) procesor Qualcomm Snapdragon 730G 2,2 GHz z układem graficznym Adreno 618 i być „odpowiednikiem” Redmi Note 8 Pro z chipsetem MediaTek Helio G90T, który zdaniem wielu osób jest największą wadą urządzenia z dopiskiem „Pro” w nazwie.
Niestety, nasze nadzieje dość szybko zostały rozwiane, ponieważ pojawiły się kolejne informacje, które całkowicie zaprzeczyły pierwszym doniesieniom na temat Redmi Note 8T. Według nich, smartfon ten ma być bratem bliźniakiem Redmi Note 8. Jedyną różnicą względem pierwowzoru podobno będzie dodanie modułu NFC, którego oryginał nie oferuje (w przeciwieństwie do Redmi Note 8 Pro).
I chociaż na pewno cieszy, że Xiaomi w końcu zrozumiało, iż użytkownicy poza Chinami oczekują tego elementu w specyfikacji (na przykład w Polsce, gdzie płatności Google Pay szybko zyskują na popularności), to mimo wszystko nasuwa się pytanie: po co? Najwyraźniej jednak dodanie NFC to wystarczający argument za tym, aby wprowadzić na rynek nowy model pod inną nazwą.
Wizualnie Redmi Note 8T nie będzie się zbytnio różnił od Redmi Note 8 – ogólny design panelu tylnego w obu przypadkach jest identyczny, inne jest jedynie wykończenie pokrywy plecków smartfonów. Swoją drogą to szalenie zabawne, że producent na grafikach za wszelką cenę stara się niejako ukryć fakt, że oba urządzenia mają tradycyjny, pojemnościowy czytnik linii papilarnych – naprawdę trzeba wytężyć wzrok, żeby go dostrzec. Niefajne zagranie.
Nie wiemy jeszcze, kiedy Xiaomi zaprezentuje Redmi Note 8T, ale sami oceńcie, czy warto na niego czekać. Według mnie mimo wszystko tak, bowiem pierwowzór oferuje przyzwoitą specyfikację, a dodatek w postaci NFC wiele osób z pewnością przyjmie z otwartymi ramionami.
Źródło: @Sudhanshu1414