Smartfony Redmi z serii K nie pojawiały się oficjalnie w Europie, ale jej kolejni reprezentanci często trafiali do nas pod inną nazwą. Podobnie może być z modelem K60 Ultra, który będzie sprzedawany w Europie jako jedno z flagowych urządzeń Xiaomi.
Odświeżone flagowce
Mamy za sobą już połowę roku. Od czasu premiery flagowych modeli Xiaomi 13 i 13 Pro również minęło trochę czasu. Za wcześnie, aby pokazywać następców. W sam raz, by „odświeżyć” obecną stawkę. Póki co jednak niewiele wiedzieliśmy na temat wyglądu Xiaomi 13T i 13T Pro. Możliwe, że wskazówką jest w tym przypadku inna marka spod tych samych skrzydeł.
Redmi K60 Ultra zdążyliśmy wcześniej poznać ze schematów i grafiki w niższej rozdzielczości. Teraz, dzięki kolejnym, zakulisowym doniesieniom, otrzymaliśmy rendery w wyższej rozdzielczości, pokrywające się z poprzednimi materiałami oraz przykładowe warianty kolorystyczne etui. Widać na nich raczej wypłaszczony design frontu z wąskimi ramkami i okrągłym otworem w ekranie na aparat oraz plecki urządzenia. Z tyłu na kwadratowej wyspie znalazły się 3 aparaty i dwukolorowa dioda doświetlająca w kształcie pigułki.
Z wcześniejszych doniesień wiemy, że Redmi K60 Ultra może trafić na rynek z układem mobilnym MediaTek Dimensity 9200 lub 9200+ oraz otrzyma co najmniej 12 GB RAM i 512 GB miejsca na dane. Z przodu treści wyświetlać będzie panel AMOLED o rozdzielczości 1.5K i częstotliwości odświeżnia 144 Hz. Akumulator o pojemności 5000 mAh ze wsparciem dla szybkiego ładowania o mocy 120 W nie powinien być dla nikogo zaskoczeniem.
Xiaomi, nie Redmi
Prezentowanie smartfona pod jedną nazwą w Chinach, a następnie wprowadzanie bliźniaczego modelu na Zachodzie pod inną marką nie jest niczym nowym. Dla przykładu: Redmi K50 Gaming trafił do nas w 2022 roku jako POCO F4 GT. Świeżym przykładem jest też POCO F5, który jest bliźniakiem Redmi Note 12 Turbo. Przedpremierowe informacje sugerują, że podobny los czeka kolejny, czwarty model w rodzinie Redmi K60. Ten trafi na półki w polskich sklepach z elektroniką jako Xiaomi 13T Pro.
O tym, że mówimy o bardzo prawdopodobnym scenariuszu, świadczy fakt, że kilka dni temu pojawiły się również szkice dotyczące bazowego modelu zastępującego „trzynastkę”, czyli Xiaomi 14. Rysunek udostępnił informator Digital Chat Station, który nieraz był rzetelnym źródłem, nad czym w tajemnicy pracują producenci smartfonów i nie tylko.
Kwadratowa wyspa domniemanej „czternastki” z większymi, lepszymi aparatami z lewej strony i dodatkowymi oczkami oraz ewentualną diodą z prawej strony to powtórzenie stylistyki z tegorocznych modeli. Niewykluczone, że Chińczycy celują w spójną stylistykę, z którą będą kojarzeni przez lata, i taka właśnie kwadratowa, dzielona wysepka w tym, co jest (13 i 13 Pro) i będzie (13T Pro, 14) stanowi pierwszy krok w tym kierunku.