Redmi do tej pory kojarzyło się z „biedniejszym Xiaomi”, jako że jest to marka, która dopiero niedawno w większym stopniu oddzieliła się od swojej firmy-matki. Dzisiejsza premiera udowadnia jednak, że Redmi potrafi stworzyć flagowego smartfona, i to takiego, który będzie bardzo atrakcyjny cenowo.
Redmi zapoczątkowuje dziś linię „K” premierą dwóch smartfonów o różniącej się od siebie specyfikacji: modele K20 Pro oraz K20. Pierwszy z nich będzie kompletnym flagowcem, z najmocniejszym dostępnym procesorem od Qualcomma, zaś K20 będzie modelem nieco mniej wydajnym, więc jeszcze bardziej przystępnym pod względem ceny.
Redmi K20 Pro
W Redmi K20 Pro zastosowano szklaną obudowę, zaokrąglaną z czterech stron i wzmacnianą powłoką Corning Gorilla Glass 5. Szkło wykorzystuje także praktyczną kevlarową teksturę oraz przyciąga wzrok interesującym wzorem gradientu. Występować będzie w kolorach Carbon Black, Flame Red i Glacier Blue. Górna ramka smartfona ma 1,85 mm grubości, boczne ramki są szerokie na 2,11 mm, a „podbródek” ma 3,8 mm. Bryła urządzenia zamyka się w wymiarach 156,7 mm x 74,3 mm x 8,8 mm i waży słuszne 191 g.
Flagowy Redmi wyposażono w topowy układ Qualcomma – ośmiordzeniowego Snapdragona 855 (1×2,84 GHz Kryo 485; 3×2,42 GHz Kryo 485 i 4×1,8 GHz Kryo 485) z grafiką Adreno 640. Współpracuje on z 6 GB pamięci RAM oraz 64 GB pamięci wewnętrznej – oczywiście są też wersje z większą ilością dostępnej pamięci. Wyniki pracy tych podzespołów wyświetlane są na ekranie AMOLED o przekątnej 6,39 cala, w rozdzielczości Full HD+ (2340×1080 pikseli). Zajmuje on 91,9% powierzchni przedniego panelu urządzenia. Sprzęt wyposażono w technologię Game Turbo 2.0, poprawiającą wrażenia z rozgrywki w grach mobilnych.
Przednia, 20-megapikselowa kamera (f/2.0) ukryta jest w module, który wysuwa się z obudowy w czasie 0,8 s. Podobnie jak w Xiomi Mi MIX3, jego wytrzymałość oszacowano na 300000 uruchomień. Co ważne w przedniej części smartfona, z ekranem zintegrowany jest czytnik linii papilarnych 7. generacji.
Tylny aparat to zestaw trzech obiektywów:
- głównego – 48 Mpix od Sony (IMX586) z przysłoną f/1.75, obsługującego PDAF oraz nagrywającego wideo w 960 kl./s
- szerokokątnego 124.8° – 13 Mpix (f/2.4)
- teleobiektywu – 8 Mpix (f/2.4)
Z dodatkowych rzeczy warto wspomnieć o dwuzakresowym, dokładnym module GPS oraz najnowszej generacji module NFC. Redmi, mimo wykorzystania USB typu C, nie zrezygnowało z gniazda słuchawkowego. Fanów dobrych brzmień ucieszy fakt, że K20 Pro zdał testy Hi-Res, dzięki czemu obsługuje dźwięk w jakości Hi-Fi. Pojemność baterii wynosi 4000 mAh, co przy szybkim ładowaniu 27W (Quick Charge 4) oznacza czas pełnego uzupełniania energii w okolicach 73 minut.
Ceny? To istotna sprawa. Okazuje się, że Redmi K20 Pro będzie łakomym kąskiem dla tych, którzy poszukują wydajnego flagowca w dobrej cenie. Na start przedstawiają się one następująco:
RAM + wersja pamięci | cena w juanach | cena w dolarach / euro |
6 GB + 64 GB | 2499 | $361 / €323 |
6 GB + 128 GB | 2599 | $377 / €337 |
8 GB + 128 GB | 2799 | $405 / €362 |
8 GB + 256 GB | 2999 | $434 / €388 |
Redmi K20
To ten smartfon, z nieco słabszymi podzespołami wyląduje w Polsce jako Xiaomi Mi 9T. Różnice względem K20 Pro sprowadzają się do wykorzystania innego procesora i innych opcji pamięciowych. Również mamy tu 6,39-calowy wyświetlacz Full HD+ w identycznej obudowie. W środku gra jednak Snapdragon 730 i 6 GB RAM. Różnica pojawia się także w jednym z aparatów: główny to nie sensor Sony IMX586, a „niższy” 48 Mpix Sony IMX582. Smartfon nie będzie też tak szybko ładowany – akumulator o pojemności 4000 mAh podłączymy do adaptera 18W.
Ceny są dla nas o tyle istotne, że w późniejszym czasie przełożą się na złotówki. Obecnie przedstawiają się następująco:
- wersja 6 GB/64 GB kosztuje 1999 juanów
- wersja 6 GB/128 GB kosztuje 2099 juanów