Nadchodzące amerykańskie święto Halloween, które przypada na 31 października, to idealna okazja dla nowych aktualizacji w naszych ulubionych grach wideo. Całe szczęście ukazała się jakaś dla Red Dead Online, która poza paroma nowościami i przepustką z nagrodami, oferuje jeszcze dodatkowy tryb rozgrywki – i to bardzo rozczarowujący.
Jestem ogromnym fanem zombie, ale Red Dead Redemption: Undead Nightmare nigdy nie byłem pewny. Czy będzie ciekawie? Angażująco? Czy w ogóle to do siebie pasuje? Tak, wiem, mamy Dziwny Zachód. I jak się okazało, nie było tak źle. Dlatego przy premierze Red Dead Redemption II wszyscy zastanawiali się, czy nieumarli powrócą.
Red Dead Redemption II to dla mnie wyjątkowa przygoda i chyba najlepszy dotąd sandbox, do tego również najbardziej fotogeniczny. Niestety o rozszerzeniach do gry dla jednego gracza ani widu, ani słychu. Mamy za to lukratywne Red Dead Online, ale chyba nie tak lukratywne jak GTA Online, skoro gracze musieli upominać się o aktualizacje. Za to przy okazji Halloween otrzymaliśmy jakąś, i niestety nie jest to coś, czego można było oczekiwać.
Red Dead Online i noc rozczarowania
Największą z nowości jest tryb Dead of Night. Do gry trafiają cztery, rywalizujące między sobą drużyny (można się pozabijać!), których zadaniem jest wystrzelać martwych. Podczas rozgrywki można trafić na maskę, która daje nam nadprzyrodzone moce. A po ukończeniu gry oczywiście otrzymujemy nagrody.
Problemem z tym trybem jest to, że o ile znajdują się tam zombie, to nie są niczym szczególnym. To po prostu tzw. reskin. Nasi nieumarli tylko przypominają ich wyglądem, a zachowują się jak ludzie, ba, strzelają do nas z broni!
I wydaje się to nudne, a już na pewno rozczarowujące. W internecie było tak dużo plotek o powrocie Undead Nightmare, aż wszyscy zaczęli wiązać nadzieje z nadchodzącym Halloween – a tu nic! Czy naprawdę firma pracowała nad niemal pięćdziesięcioma modelami postaci, żeby tylko dać im broń do ręki? Nie lepiej chociaż nóż?
No, ale to zawsze jakieś nagrody
Wraz z Halloween pojawiła się stosowna przepustka, która zawiera aż 20 rang. Każda odblokowana wiąże się z jakąś nagrodą. Wcześniej jednak przepustkę musimy zakupić z użyciem złota, a złoto z kolei oczywiście najłatwiej zakupić za realne pieniądze. Wśród nagród znajdują się ubrania czy filtry do trybu fotograficznego.
Czy warto się w to pchać? Nie mam zielonego pojęcia. Jeżeli Red Dead Online wam się spodobało, to raczej złoto na przepustkę macie już zabezpieczone ze zwykłej rozgrywki. Rockstar mógł się bardziej postarać z tą aktualizacją, ale lepsze to niż nic. Chyba.
Zobacz też: