APARAT
W Wiko View 2 umieszczono aparat główny o matrycy 13 Mpix z przysłona f/2.0 i pojedynczą diodą doświetlającą. Z kolei na froncie znalazła się matryca 16 Mpix również z przysłoną f/2.0, lecz już bez jakiegokolwiek doświetlenia.
A jak to się przekłada na jakość zdjęć? Fotografie wykonane aparatem frontowym mają ładne, żywe, dobrze nasycone kolory oraz charakteryzują się spora ostrością. Niestety, szczegółowość nie jest zbyt wysoka, przez co po przybliżeniu konkretnych elementów dostrzeżemy nierówne, poszarpane krawędzie oraz wszechobecne ziarno.
Pochwalę jednak ten smartfon za całkiem niezłe wyostrzanie mniejszych elementów; pozwala to wykonać poprawne zdjęcia macro. Niestety, słabo za to radzi sobie ze zdjęciami nocnymi. Co prawda kolory są ładne i dobrze odwzorowane, ale pojawia się sporo szumów i ziarna, a po przybliżeniu okazuje się, że większość zdjęć jest bardzo niewyraźna.
Z kolei kamerka frontowa zapisuje zdjęcia bardzo wyraźne, ze sporą ilością szczegółów. Są one dobrej jakości i prawie niczego im nie brakuje. Prawie, bo jednak kolory mogłyby być nieco żywsze, bo aktualnie są one dość wyblakłe.
Aplikacja aparatu jest dobrze wyposażona i mamy w niej kilka ciekawych opcji. Jest chociażby upiększanie twarzy, tryb HDR, kilka filtrów kolorystycznych czy zdjęcia panoramiczne. Poza tym umieszczono tu tryb Super Pixel, który ma wykonywać zdjęcia z większą ilością szczegółów. Mamy również ekspozycję poklatkową, kod QR oraz tryb nocny.
Osoby lubiące „pogrzebać” w ustawieniach również znajdą coś dla siebie. Tym czymś jest tryb profesjonalny, w którym dostosujemy wartość ekspozycji, czułość ISO, balans bieli, nasycenie kolorów oraz ostrość.
AKUMULATOR
Wiko View 2 został wyposażony w akumulator o pojemności 3000 mAh. Pozwala to osiągnąć około 5 godzin na wyświetlaczu (SoT, Screen on Time) w trybie mieszanym, czyli korzystając naprzemiennie z WiFi i transmisji danych przy ustawieniu ekranu na połowę możliwej wartości.
SoT wydłuża się do nieco ponad 6 godzin przy korzystaniu wyłącznie z WiFi. Niepokojąco słabo wypada jednak czas pracy przy ciągłym korzystaniu z transmisji danych. Przy intensywnym użytkowaniu na wyświetlaczu smartfon czasami działa nawet poniżej 2,5 godziny.
Smartfona naładujemy ładowarką z przewodem zakończonym złączem microUSB. Szkoda, że nie zdecydowano się na nowsze USB typu C. W urządzeniu brakuje również trybu szybkiego ładowania.
PODSUMOWANIE
Wiko View 2 kosztuje 849 złotych. Mam bardzo mieszane uczucia co do tego telefonu. Nie jest to jakaś tragiczna propozycja, ale pod każdym względem przeciętnie poprawna. Do dyspozycji mamy w miarę płynny system, akumulator działający dobrze na WiFi i stanowczo gorzej przy użyciu transmisji danych oraz aparat wykonujący zdjęcia dobrej jakości, ale tylko na pierwszy rzut oka.
Brakuje złącza USB typu C, nie ma też trybu szybkiego ładowania. Ponadto wygląd obudowy nie każdemu przypadnie do gustu, a jakość użytych materiałów mogłaby być wyższa. Z pozytywów mamy jednak dobrze działające moduły łączności (jest też NFC) oraz kamerkę frontowa wykonującą ładne zdjęcia.
W mojej ocenie, Wiko View 2 powinien być jednak nieco tańszy. Przy obecnej cenie możemy znaleźć inne smartfony, które lepiej sobie poradzą w codziennym użytkowaniu. Mając do wydania te 849 złotych przemyślałbym wybór chociażby Moto G5S Plus, Xiaomi Redmi Note 5 czy Samsunga Galaxy J7 2017.
A co Wy myślicie o Wiko View 2? Kupilibyście go czy faktycznie zdecydowalibyście się na coś innego? Czekam na Waszą opinię w komentarzach.