Recenzja Sony Xperia XA1 Ultra. Duży smartfon, duże możliwości?

Aktualnie możemy usłyszeć wiele głosów, że smartfony zdecydowanie za bardzo urosły i nie sposób z tym stwierdzeniem się nie zgodzić, zwłaszcza, że najczęściej telefony mają wyświetlacze o przekątnej od 5 do około 5,5 cala. Niektórzy klienci szukają jednak czegoś jeszcze większego. Tutaj z pomocą nie przychodzi zbyt wiele firm i jedynie nieliczne spośród nich oferują gigantyczne modele. Mogę tu przywołać na przykład Xiaomi Mi MaxLenovo Phab Plus czy też Sony Xperia XA1 Ultra, któremu miałem okazję dokładnie się przyjrzeć w ostatnich tygodniach. Co Japończycy przygotowali do walki w średniej półce „gigantów”?

Specyfikacja techniczna Sony Xperia XA1 Ultra G3212:

Cena w oficjalnej polskiej dystrybucji w momencie publikacji recenzji: 1699 złotych.

WIDEORECENZJA

WZORNICTWO, JAKOŚĆ WYKONANIA

Sony Xperia XA1 Ultra to porządnie wykonane urządzenie ze średniej-wyższej półki. Plastikowa obudowa została wzbogacona metalową ramką, a na froncie mamy odporne na zarysowania szkło Gorilla Glass. Warto w tym miejscu jednak nadmienić, że w przypadku czarnej wersji kolorystycznej z matowymi pleckami, z tyłu smartfona będą pojawiać się nieznaczne smugi.

Pod względem jakości spasowania wszystkich elementów Sony nie zawiodło. Kiedy weźmiemy recenzowany model w dłoń, trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia do przycisków, zarówno jeżeli chodzi o ich lokalizację, jak i sam ich skok, chociaż niektórzy wymagaliby od kosztującego ponad 1500 złotych telefonu lepszych materiałów wykończeniowych niż tworzywo sztuczne. Trzeba jednak oddać Japończykom, że w praktyce sprawdza się znakomicie.

Obudowa wygląda całkiem nieźle. Na pierwszy rzut oka dostrzeżemy, że obcujemy z nowym przedstawicielem serii Xperia – wskazuje na to prostopadłościenna bryła ze zminimalizowanymi do minimum ramkami po bokach wyświetlacza. Design oferowany przez Sony może przypaść do gustu. Nie sposób jednak zapomnieć o niewykorzystanej powierzchni nad i pod ekranem, a także braku postępu w tej kwestii w porównaniu do poprzednich generacji.

Przód XA1 Ultra to oczywiście miejsce do popisu przez 6-calowy ekran IPS; nad nim mamy głośnik do rozmów, diodę powiadomień, zestaw czujników i kamerkę 16 Mpix z diodą doświetlającą. Z tyłu z kolei ujrzymy logo producenta oraz umieszczony w rogu aparat 23 Mpix z diodą doświetlającą. Taka lokalizacja okazuje się być niepraktyczna, ponieważ stosunkowo łatwo zasłonić część kadru palcem wykonując zdjęcie horyzontalnie trzymanym telefonem.

Na prawym boku Sony znajdziemy klawisze głośności, okrągły przycisk zasilania, będący elementem charakterystycznym serii Xperia, a także fizyczny spust migawki, szkoda jednak, że jego naciśnięcie nie pozwala na szybkie uruchamianie aparatu (ta funkcja przypisana została klawiszowi zasilania). Równolegle mamy natomiast slot na dwie karty nanoSIM i microSD. Na dolnej krawędzi japońskiego telefonu ujrzymy port USB typu C i głośnik multimedialny, a na górnej – złącze słuchawkowe 3,5 mm.

WYŚWIETLACZ

Największy atut zastosowanego ekranu to jego przekątna. Wielkość na poziomie 6 cali pozwala na przyjemne oglądanie filmów, granie w gry czy czytanie, a obsługa pracy w dwóch oknach pozwala na wykorzystanie pełni potencjału drzemiącego w tak dużym wyświetlaczu. Nie wszyscy jednak będą w stanie obsłużyć Xperię jedną dłonią, co nie powinno być większym zaskoczeniem. Warto napisać o obecności dedykowanego trybu zmniejszającego powierzchni roboczą. Na szczęście możemy zwiększać ilość treści wyświetlanych na ekranie, co okazuje się być bardzo praktycznym rozwiązaniem.

Sony postawiło na rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli. Full HD przekłada się w praktyce na bardzo dobrą ostrość obrazu, trudno dostrzec niedoskonałości wyświetlanych czcionek, zagęszczenie pikseli na poziomie 367 punktów na cal nie daje powodów do narzekań. Moim zdaniem stosowanie QHD w modelu z procesorem nie stworzonym do wspierania rozszerzonej rzeczywistości mija się z celem i stałoby się sztuką dla sztuki.

Matrycę wykonano w technologii IPS TFT LCD. Zacznę od mocnych stron ekranu w Xperii, czyli świetnego kontrastu, głębokiej czerni i szerokich kątów widzenia, biel przy niższych poziomach jasności pozostaje nieco „zanieczyszczona”. Odwzorowanie barw jest zadowalające. Ponadto w ustawieniach możemy włączyć tryb superżywych kolorów oraz regulować balans bieli – w tym temacie recenzowany Sony osiąga poziom znany z flagowców Japończyków, a nawet w niektórych obszarach wyższy.

Kolejna sprawa to zadowalająca widoczność w pełnym słońcu na dworze, natomiast w nocy trudno mówić o komfortowym używaniu telefonu, ponieważ minimalny poziom ekranu jest zdecydowanie zbyt wysoki. W modelu za tą cenę powinno być lepiej. Reakcja na dotyk idealna, telefon błyskawicznie przetwarza nasze dotknięcia, a szklana powierzchnia pozwala na płynny i przyjemny ruch palca.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Jakość dźwięku
  3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

Sprzęt do testów dostarczył Komputronik. Dzięki!

DZIAŁANIE, OPROGRAMOWANIE

Sony Xperia XA1 Ultra został wyposażony w stosowany na szeroką skalę układ Mediatek Helio P20 MT6757, wykonany w procesie technologicznym 16 nm. Składają się na niego: osiem rdzeni ARM Cortex A53, cztery taktowane maksymalnie zegarem 2,3GHz i kolejny kwartet 1,6 GHz, oraz grafika ARM Mali T880 MP2. Ponadto producent dodał 4 GB RAM.

W grach recenzowany smartfon radzi sobie znakomicie, aktualnie w Sklepie Play nie znajdziemy tytułu, w który nie dałoby się komfortowo pograć. Wydajny układ graficzny i 6-calowy ekran Full HD zdecydowanie zdają egzamin w praktyce. Na Xperii sprawdzałem działanie Real Racing 3, GT Racing 2, Dead Trigger 2, N.O.V.A Legacy – wszystkie wyświetlane były w stabilnych 30 klatkach na sekundę. Należy jednak wspomnieć, że dłuższa rozgrywka oznacza znaczne nagrzewanie się XA1 Ultra z tyłu obudowy w okolicach aparatu.

Benchmarki:
AnTuTu: 62522
Quadrant: nie udało się ukończyć testu
Geekbench 4:
single core: 833
multi core: 3772
CPU Prime Benchmark: 10856
3DMark
Sling Shot Extreme: 678

W codziennym działaniu jest bardzo nierówno. Z jednej strony model ten zachwyca szybkością i płynnością działania, ale z drugiej zdarzały się sytuacje, że nie byłem w stanie zakończyć połączenia, bądź na ekranie pojawiała się informacja, że „Interfejs przestał odpowiadać” i jedynym wyjściem okazywał się restart urządzenia. Nie bez znaczenia pozostaje bardzo dobre zarządzanie pamięcią operacyjną – 4 GB RAM pozwalają na utrzymywanie w tle działających około 8-9 aplikacji. Gdyby tego było mało, mamy tu również tryb pracy w dwóch oknach, natywnie dostępny w Nougacie. W ogólnym rozrachunku jednak japoński smartfon mnie zawiódł. Tego typu problemy są niedopuszczalne w telefonie za tyle pieniędzy, pozostaje mieć nadzieje, że Sony udostępni aktualizację eliminującą te wady.

Preinstalowanego mamy od razu Androida 7.0 Nougat z nakładką producenta. Interfejs jest przejrzysty, znajdziemy w nim praktyczne funkcje, chociaż łatwo zauważyć, że wielu zmian wizualnych Sony w swoim oprogramowaniu nie poczyniło. Na szczęście możemy zmieniać wielkość i wygląd ikon, efekty przejścia między ekranami czy też pobierać nowe motywy. Opcji personalizacji do wyboru jest całkiem sporo. Czy można tu na coś narzekać? Moim zdaniem Japończycy na płaszczyźnie wyglądu oraz dostępnych funkcji wykonało kawał dobrej roboty, szkoda, że równie bardzo nie dopracowano oprogramowania od strony technicznej.

Dostępne funkcje w XA1 Ultra:

Aplikacje preinstalowane:

ZAPLECZE KOMUNIKACYJNE

Test pamięci systemowej – AndroBench.
– szybkość ciągłego odczytu danych: 257,41 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 83,75 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 42,58 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 11,94 MB/s.

JAKOŚĆ DŹWIĘKU

Xperia została wyposażona w pojedynczy głośnik multimedialny. Oferuje on przyzwoitą głośność oraz jakość poniżej przeciętnej dla „średniaków”. W tym względzie telefon ten po prostu zawodzi. Mamy 6-calowy ekran, więc dobre głośniki byłyby znakomitym uzupełnieniem do stworzenia multimedialnego kombajnu, tymczasem producent postanowił pójść odmienną drogą.

Na słuchawkach za to Sony oferuje dobrą jakość dźwięku. Mamy wysoką moc na wyjściu słuchawkowym, w tym trybie większość użytkowników będzie bardzo zadowolona, a nie sposób zapomnieć o obecność equalizera czy też funkcji poprawiającej jakość, ClearAudio+. Ogółem w tym względzie XA1 Ultra rzeczywiście wygrywa z wieloma rywalami.

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Jakość dźwięku
  3. Jakość dźwięku. Aparat. Bateria. Podsumowanie

Sprzęt do testów dostarczył Komputronik. Dzięki!

APARAT

Sony w przypadku aparatów w swoich smartfonach zawsze stawiało na pięknie prezentujące się na papierze cyferki i tym razem nie jest inaczej. Z tyłu znajdziemy 23 Mpix z przysłoną f/2.0, z przodu natomiast 16 Mpix z f/2.0 i optyczną stabilizacją obrazu (sic!), oba wspierane diodami doświetlającymi. Zapowiada się idealny telefon dla fanów selfie. Czy taki jest w praktyce?

Aplikacja do robienia zdjęć jest typowa dla urządzenia Sony i zdecydowanie trudno by było to uznać za wadę. Pod ręką mamy dostęp do najpotrzebniejszych przełączników; między trybami przełączamy się natomiast przesuwając ekran w lewo lub w prawo/w górę lub w dół, a samych trybów mamy do dyspozycji kilka. Mogę tu wspomnieć o trybie manualnym, nagrywania wideo, panoramie, zdjęciach seryjnych, fotografiach z dźwiękiem, efekcie kreatywnym czy też efekcie AR (chcieliście ożywić dinozaury? Z tym trybem będzie to możliwe). Szczególnie ostatni z nich wygląda prezentuje się nietypowo, chociaż w praktyce rzadko kiedy będziecie go używać. Szybkie uruchomienie aparatu kryje się pod dwukrotnym kliknięciem w przycisk zasilania.

Zacznijmy od aparatu głównego. Autofokus nie wypada rewelacyjnie i potrzebuje chwili, aby złapać ostrość, nie lepiej wypada szybkość robienia kolejnych zdjęć, tutaj Xperia XA1 Ultra mnie osobiście zawiodła. Na pochwałę zasługuje jednak obecność fizycznego spustu migawki. Delikatniejsze naciśnięcie oznacza wyostrzanie obrazu, z kolei kliknięcie – wykonanie fotografii. Sama ich jakość bywa różna. W dobrych warunkach oświetleniowych raz uda się wykonać świetnej jakości zdjęcie, kiedy indziej telefon prześwietli cały kadr i nie będziemy ani trochę zadowoleni z uzyskanego efektu.

Po zmroku sytuacja prezentuje się kiepsko. Muszę przyznać, że jak na model ze średniej półki jest przeciętnie, powinno być znacznie lepiej. W kwestii wideo natomiast japoński model wypada nieźle. Ostrość obrazu nie pozostawia nic do życzenia, obecność cyfrowej stabilizacji jest zauważalna, wadą jest jedynie brak możliwości ostrzenia obrazu na konkretny element w trakcie filmowania, co jest kompletnie bezsensowne.

Przednia kamerka zdecydowanie daje poważny argument za kupnem właśnie tego urządzenia. Nie dość, że wykonuje świetnej jakości autoportrety, oferuje szeroki kąt, to jeszcze pozwala na kręcenie filmów w wysokiej jakości i z optyczną stabilizacją obrazu, która po prostu działa dobrze. W mojej opinii trudno znaleźć na rynku urządzenie lepsze pod tym względem.

BATERIA

Mimo że Xperia XA1 Ultra to duży smartfon, stosunkowo niewielka jest jego bateria, legitymująca się pojemnością 2700 mAh. W teorii nie zapowiada ona najlepszych czasów pracy. Praktyka pokazuje jednak, że Japończycy przyłożyli się do optymalizacji całości, jednak wciąż trudno mówić o zadowalających rezultatach. Przy korzystaniu z dual SIM, automatycznej regulacji jasności ekranu, synchronizacji danych oraz LTE telefon działał na włączonym ekranie od 2,5 do 4 godzin, z kolei przy WiFi do maksymalnie 5,5 godziny. Większość użytkowników powinno uzyskać na nim dzień pracy. Pytanie brzmi jednak: czy decydując się na tak duży telefon, nie oczekiwalibyśmy lepszych wyników?

Xperia wspiera standard szybkiego ładowania i ogniwo naładujemy od 0 do 100% w około 100 minut (brak ładowarki wspierającej szybkie ładowanie w zestawie). Warto wspomnieć, że Sony zaimplementowało tu tryb uczący się godzin, o których wstajemy i jeżeli podepniemy do ładowania nasz telefon na całą noc, oprogramowanie zadba o dokończenie ładowania tuż przed naszą pobudką. Dzięki temu bateria ma oferować wydłużoną żywotność.

PODSUMOWANIE

Sony Xperia XA1 Ultra to smartfon, którego cena powoduje, że nie warto zwracać na niego uwagę. Owszem, oferuje świetny, 6-calowy ekran, wysoką jakość rozmów, dual SIM, osobny slot na microSD, oprogramowanie bogate w różnorodne funkcje oraz znakomitą przednią kamerkę, będącą najważniejszym wyróżnikiem recenzowanego modelu. Z drugiej jednak strony są problemy ze stabilną pracą, niska jakość zdjęć nocnych, brak skanera linii papilarnych (dziwna sprawa w urządzeniu z tej półki) czy też przeciętny czas pracy.

Konkurencyjne propozycje:

Spis treści:

  1. Wideorecenzja. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
  2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne. Jakość dźwięku
  3. Aparat. Bateria. Podsumowanie

Sprzęt do testów dostarczył Komputronik. Dzięki!

Exit mobile version