Recenzja tabletu Kiano Intelect 8 3G MS

Ekran

Wyświetlacz Kiano Intelect 8 to ośmiocalowy IPS o dobrym odwzorowaniu kolorów i jasności maksymalnej 380 cd/m2 i minimalnej 29 cd/m2. Te wartości zapewniają możliwość pracy nawet w dość mocnym słońcu, a jednocześnie nie narażają na zbyt mocne oślepienie, kiedy przyjdzie korzystać z tabletu nocą, przy zgaszonym świetle. Spory kontrast przekłada się także na dość szeroki kąt widzenia. Kiano prawie udało się też uniknąć częstego dla tanich urządzeń, nieprzyjemnego efektu oddalenia ekranu od warstwy ochronnej. Prawie, gdyż przy zwiększaniu odchylenia wyświetlacza od linii wzroku jasne elementy obrazu na ciemnym tle zaczynają być widoczne podwójnie – do podstawowego widoku dochodzi drugi, znajdujący się nieco głębiej. Efekt ten widać wyraźnie na zdjęciu poniżej.

kiano-intelect-8-ekranms

Największą wadą ekranu, jak to ma miejsce we wszystkich tanich 8-calowych tabletach, jest jego rozdzielczość. 1280×800 px w przypadku ośmiocalowego wyświetlacza daje zagęszczenie na poziomie 189 ppi. I to widać wyraźnie zwłaszcza przy przeglądaniu stron internetowych. Nie ma mowy o gładkości czcionek, w niektórych przypadkach (czarne tło i małe kolorowe litery) odczytanie zawartości ekranu bywa trudne i mocno męczy wzrok.

Drugą istotną wadą ekranu jest też nie w pełni precyzyjne odczytywanie dotyku. Zauważalne jest to zwłaszcza w przypadku korzystania z klawiatury ekranowej, kiedy dość często zdarza się, że na dotyk reaguje klawisz znajdujący się obok tego, który rzeczywiście został naciśnięty. O wygodnym pisaniu tekstów w Wordzie lub zaznaczaniu palcem pojedynczych komórek w Excelu można zapomnieć. Niestety, barszczyku nie będzie.

kiano-intelect-8ms-recenzjatabletowo-16

Pamięć

Kiano Intelect 8 3G wyposażony jest w 16 GB pamięci wewnętrznej. Oczywiście nie jest ona w całości dostępna dla użytkownika, a została podzielona na trzy partycje:

  • partycja systemowa EFI – 100 MB
  • partycja odzyskiwania – 5,08 GB
  • partycja podstawowa – 9,26 GB

Przy czym jedynie ta ostatnia – nie będzie to dla nikogo niespodzianką – może być wykorzystywana do instalacji aplikacji i przechowywania dokumentów. Jednakże – tym również nikogo nie zaskoczę -na niej jest zainstalowany system wraz z podstawowymi aplikacjami, przez co rzeczywista przestrzeń, z której użytkownik może skorzystać, wynosi 4,34 GB. Zdecydowanie za mało. Ale znowu – to standard w tabletach z Windowsem 8.1 z 16GB pamięci.

System, podstawowe zastosowania

Tablet wyposażony jest w system Windows 8.1 z Bing, czyli standardowy Windows 8.1 Update 1 z preinstalowaną przeglądarką Internet Explorer 11, w której domyślnym dostawcą usług wyszukiwania jest właśnie Bing. Różnice między tą, a klasyczną wersją systemu, są dwie: pierwszą z nich jest cena licencji (wyłącznie OEM, nie ma możliwości zakupu wariantu pudełkowego Windows z Bing), zdecydowanie niższa od wersji standardowej, drugą – brak możliwości zmiany domyślnej wyszukiwarki np. na Google na etapie instalacji systemu przez producenta sprzętu. Dla użytkownika końcowego oznacza to tak naprawdę jedno – możliwość zakupu tańszych urządzeń z Windows.

Razem z systemem na tablecie zainstalowany jest Office 365 Personal oraz cała masa aplikacji dodatkowych, dzięki którym możliwe jest dość szerokie wykorzystanie sprzętu w najczęstszych, podstawowych zastosowaniach.

Pomijając kwestię niewielkiej rozdzielczości ekranu, Kiano Intelect 8 całkiem dobrze spisuje się w zakresie konsumpcji treści. Strony internetowe, preinstalowany Facebook, niezły systemowy odtwarzacz muzyki i wideo, a także kafelkowe wydanie VLC Playera, czytnik PDF – to wszystko działa jak trzeba. Komunikacja – przede wszystkim Skype, choć jedynie w wersji modern UI, wariant desktopowy trzeba już zainstalować samemu. Mapy i nawigacja również są dostępne i również działają poprawnie.

Bardziej biznesowe zastosowania? Wspomniany już Office, całkiem przyzwoity kalendarz, możliwość zestawienia połączeń VPN. Co istotne, można oczywiście instalować klasyczne aplikacje desktopowe, choć to – jak i wcześniej wymienione funkcje – jest zasługą systemu, nie samego urządzenia.

Wygoda użytkowania, zwłaszcza w trybie pulpitu, nie jest najwyższa. To jednak wynika z charakterystyki tabletu. Windows na ośmiu calach? O ile trzymamy się kafli i aplikacji modern UI – da się z tego korzystać całkiem wygodnie, choć pozostaje w tym przypadku pytanie o dostępne w sklepie Windows aplikacje. Jest ich zdecydowanie mniej, niż w googlowym, androidowym markecie. A w trybie desktop, w którym co prawda liczba możliwych do zainstalowania aplikacji jest znacznie większa, ośmiocalowy ekran po prostu się nie sprawdza.

Łączność

3G

Przyznaję, że tablety bez modułu 3G dla mnie nie istnieją. WiFi jest w porządku, jeśli jest. Ale kiedy nie ma dostępu do sieci bezprzewodowej, skądś przydałoby się internet wziąć. I moduł 3G jest tu najlepszym lekarstwem. Więc sam fakt jego obecności jest olbrzymim plusem tabletu. A wada? Też jest, a jakże. HSPA to w 2015 roku nie jest żadna oszałamiająca prędkość. LTE byłoby mile widziane. Pytanie tylko czy w tej cenie i przy tych parametrach jest to możliwe.

WiFi, Bluetooth

Do połączeń WiFi i Bluetooth nie można mieć zastrzeżeń. Wyszukiwanie pobliskich sieci bezprzewodowych jest szybkie, sygnał jest przyzwoicie odbierany nawet w większej odległości od routera, również wtedy, kiedy po drodze natrafia na przeszkody terenowe (kilkanaście metrów, ściana, sufit).

  • 1 metr od routera: -44 dBm;
  • 8 metrów od routera, ściana: -65 dBm;
  • 15 metrów od routera, ściana, sufit: -87 dBm.

Również Bluetooth działa poprawnie. Bez problemu udało się sparować tablet z kilkoma różnymi myszkami, klawiaturami i zestawami słuchawkowymi.

USB-OTG

Tablet nie ma prawie żadnych problemów z obsłużeniem dodatkowych urządzeń podłączanych przez gniazdo microUSB i dołączoną do zestawu przejściówkę do USB-OTG. Zewnętrzna klawiatura, myszka, pendrive, cyfrowa kamera wideo – to wszystko działało bez najmniejszego problemu, również kiedy zostało podłączone przez hub USB. Nie udało mi się natomiast zmusić tabletu do współpracy z posiadanym przeze mnie zewnętrznym dyskiem HDD. System co prawda rozpoznawał podłączone urządzenie, ale po dwóch – trzech sekundach rozłączał je, po czym rozpoznawał ponownie i znów rozłączał. I tak w kółko. Bardzo przykra sprawa. Niestety, przetestowałem tylko jeden dysk, przez co nie mogę stwierdzić, że jest to brak obsługi tego typu nośników przez sam tablet, czy wina dysku (skłaniam się jednak ku drugiej opcji). Aktualizacja: może być to winą testowanego dysku, a nie tabletu. Do urządzenia podłączyłam inny dysk (WD) i żadnego problemu z działaniem nie było (/Kasia).

Zewnętrzny ekran

Plan każdego przeprowadzanego przeze mniej testu tabletu lub smartfona, zakłada próbę wykorzystania urządzenia jako jednostki centralnej minikomputera. W redakcji, w której zazwyczaj pracuję, na moim biurku stoi dobrej klasy monitor (obsługujący również technologię Miracast, umożliwiającą bezprzewodowe przesyłanie obrazu miedzy urządzeniami), klawiatura i myszka Bluetooth oraz kilka dysków zewnętrznych. Kiedy więc nie mam potrzeby w danym dniu uruchamiać wymagających wydajności aplikacji, a jedynie Worda, Excela i przeglądarkę internetową, wygodniej jest mi zabierać ze sobą nieduży tablet zamiast sporego i dużo cięższego laptopa. Warunków jest jednak kilka – możliwość podłączenia myszki i klawiatury (najlepiej bezprzewodowo), dysków zewnętrznych, na których przechowuję sporo istotnych dokumentów (ze względów bezpieczeństwa nie wszystkie chcę trzymać w chmurze, a zależy mi na dostępie do nich z dowolnego urządzenia, jakie w danym momencie mam do dyspozycji) oraz oczywiście wspomnianego już monitora.

Działanie myszki, klawiatury i dysków zewnętrznych mamy już sprawdzone, pozostaje więc najważniejszy element, czyli monitor. Intelect 8 nie ma wyjścia wideo – to dość przykra informacja, ale zrozumiała w przypadku tabletu, który nie kosztuje zbyt wiele. Dla mnie zresztą wyjście wideo jest mniej istotne – wykorzystując tablet jako minikomputer, włączam go i odkładam na półkę obok biurka. Niezbędna jest więc obsługa technologii Miracast. I co ciekawe, choć w specyfikacji tak tabletu, jak i karty sieciowej, w jaką jest wyposażony, nie ma ani słowa o Miracast, to jednak Kiano tę możliwość daje. Monitor został przez system odnaleziony, połączenie między urządzeniami nawiązane zostało bez żadnych problemów. Tablet mógł więc powędrować na półkę i spełniać rolę, do jakiej urządzenia z Windowsem wydają się być stworzone, czyli zastępować komputer w prostych, niewymagających wysokiej wydajności zadaniach. Bardzo duży plus dla Kiano.

Multimedia

Audio

Wbudowane głośniki stereo pozwalają na całkiem przyjemne słuchanie muzyki bez konieczności podłączania słuchawek bądź głośników zewnętrznych. Odtwarzany dźwięk jest czysty i równy, żadne z pasm nie jest sztucznie podbite bądź ścięte. Co ważne – wysokie tony nie brzęczą ani nie szeleszczą, co jest częste w przypadku głośników w wbudowanych nawet w droższe urządzenia. Sytuacja staje się gorsza po podłączeniu słuchawek. Używane przeze mnie nauszniki Monster Purity Pro mają to do siebie, ze grają świetnie, ale jednocześnie są podatne na wszelkie niedoskonałości źródła dźwięku. I tu wyraźnie słychać, że coś jest nie tak. Dźwięk jest nieco przesterowany i znacznie gorzej zbalansowany tonalnie – pasma wysokie są zdecydowanie mocniejsze od basów. Być może jest to wada egzemplarza, który miałem okazję testować, tego nie przesądzam, choć obawiam się, że może być to wina układu wyprowadzającego sygnał audio do wyjścia słuchawkowego, który dość mocno szkodzi dźwiękowi.

Na systemowym odtwarzaczu i bez instalacji dodatkowych kodeków w trakcie testów udało się odtworzyć pliki w formatach MP3, AAC i WAV. Standardowo, jak to w Windowsie, plik Flac pozostał nieobsłużony.

kiano-intelect-8ms-recenzjatabletowo-13

Wideo

Testy kafelkowego odtwarzacza wideo przebiegały pomyślnie, aczkolwiek nie obeszło się bez małego problemu. O ile bez kłopotu obsłużył on pliki MP4, MOV, i – a jakże – WMV w rozdzielczościach 720p i 1080p, to przy próbie odtworzenia filmu w rozdzielczości 2160p tablet się zawiesił. Nieco mniej drastycznie zakończyła się próba odtworzenia tego samego filmu w desktopowym Media Playerze – w tym przypadku odtwarzacz jedynie stwierdził, że nie ma ochoty na współpracę. Oba systemowe odtwarzacze nie poradziły sobie też z plikami MKV. Dopiero po pobraniu i zainstalowaniu odpowiednich kodeków możliwe było bezproblemowe odtworzenie wszystkich testowych filmów, łącznie z plikami w formacie MKV i MP4 w rozdzielczości 2160p, choć przy tej rozdzielczości i bitrate na poziomie 600 mbps niemożliwe było uniknięcie dość wyraźnego klatkowania.

Akumulator

Bateria o pojemności 4700 mAh nie zapowiada żadnych rekordowych osiągów. Co prawda można ją dość szybko naładować – od 0 do 100% zajmuje to nieco ponad dwie godziny – ale i całkowite jej wyczerpanie nie zabierze zbyt wiele czasu.

  • multimedia (muzyka i filmy, WiFi i 3G wyłączone, jasność ekranu 50%): 392 minuty,
  • internet (WiFi włączone, 3G wyłączone, jasność ekranu 50%): 328 minut,
  • internet (3G włączone, WiFi wyłączone, jasność ekranu 50%): 224 minuty.

Spis treści:
1. Parametry techniczne. Jakość wykonania
2. Ekran. Pamięć. Łączność. Multimedia. Akumulator
3. Wydajnośc. Aparat. Stosunek jakości do ceny. Podsumowanie