SYSTEM I DZIAŁANIE
Smartfon działa dzięki systemowi operacyjnemu Android 5.1.1 Lollipop z nakładką od ZTE. Jest ona, niestety, dość niedopracowana, szczególnie, jeśli chodzi o język polski. Część opcji, komunikatów i aplikacji nie jest do końca spolszczonych, przez co osoby nieznające języka angielskiego mogą mieć problemy z komfortowym używaniem smartfona. Pomijając już nawet kwestię zrozumienia niektórych komunikatów – takie połowiczne spolszczenie po prostu też śmiesznie wygląda. Kilka przykładów wymieszanych dwóch języków na poniższych zrzutach:
To jednak, jak udało nam się dowiedzieć, ma zostać poprawione dzięki odpowiedniej aktualizacji oprogramowania, jeszcze przed wprowadzeniem modelu na polski rynek.
Nubia Z11 mini ma kilka dodatków umieszczonych w nakładce systemowej. Jest to, na przykład, nieco urozmaicony sposób wykonywania zrzutów ekranu. Oprócz standardowego screenshota po przyciśnięciu klawiszy ciszej i power, możemy uruchomić dodatkowe opcje po nieco dłuższym przytrzymaniu tych przycisków. Mamy wtedy dostęp do wybrania rozmiaru i kształtu przechwyconego ekranu (kwadrat, prostokąt, kółko, serce lub własny kształt). Poza tym jest long screenshot, czyli automatycznie łączone, dłuższe zdjęcie oraz screen recording umożliwiające nagranie ekranu bez żadnych zewnętrznych aplikacji.
Na pochwałę zasługuje obecność trybu dwóch okien. Po włączeniu tej opcji w ustawieniach dzielony ekran uruchamiamy po przeciągnięciu palcem od dołu ekranu do środka. Możemy podzielić ekran na trzy sposoby w proporcjach 1:3, 1:1 oraz 3:1. To, co mi się najbardziej spodobało, to możliwość uruchomienia prawie każdej aplikacji w tym trybie. Dodatkowo każdy program można wyświetlać na dwa sposoby: w domyślnych proporcjach lub dopasowanych do rozmiaru podzielonego ekranu. Co ciekawe – w trybie dwóch aplikacji nie możemy zazwyczaj wykonać zrzutu ekranu, ale zrzut podczas wyświetlaniu informacji o zablokowanej takiej możliwości – już tak.
Oprócz trybu dwóch okien mamy również opcję, która nazwana została dual instance. Pozwala ona na uruchomienie dwóch aplikacji, na przykład z różnymi zalogowanymi kontami, w jednym momencie. Przynajmniej tak to wygląda w teorii, bo w praktyce, po włączeniu tej funkcji pojawia się komunikat, że nie znaleziono współpracujących z tym programów.
W systemie znajdziemy kilka gestów, które ułatwiają obsługę urządzenia. Jest to, na przykład, podświetlanie ekranu po dwukrotnym dotknięciu, czyli opcja dość popularna w wielu smartfonach. Bardziej niestandardowe są jednak takie gesty, jak możliwość wygaszenia ekranu po zakryciu go ręką (podobnie, jak w przypadku wielu inteligentnych zegarków), wykonywanie zrzutu ekranu po przeciągnięciu trzema palcami od dołu do góry, a także przełączanie się pomiędzy aplikacjami po przesunięciu trzema palcami od lewej do prawej.
Są też gesty wykonywane przy krawędzi wyświetlacza, które możemy w pewien sposób spersonalizować. Po przesunięciu przy prawej lub lewej krawędzi ekranu możemy uruchomić wybraną przez nas aplikację, poza tym przesunięcie dwoma palcami przy obu krawędziach jednocześnie w górę lub dół pozwala zmieniać głośność multimediów lub jasność wyświetlacza, a kilkukrotne przesunięcie przy prawej krawędzi czyści pamięć i zamyka aplikacje uruchomione w tle.
Jak już o tym mowa – zaskoczyło mnie, że w smartfonie nie mamy klawisza ostatnich aplikacji jak w niemal wszystkich nowszych smartfonach. Dotykowe klawisze pod wyświetlaczem pozwalają tylko przejść do ekranu głównego, cofnąć lub uruchomić opcje. W ustawieniach możemy jedynie zmienić lokalizację tych dwóch ostatnich – czy będą się znajdowały po lewej, czy prawej stronie. Uruchamianie ostatnich aplikacji można uruchomić jedynie poprzez dłuższe przytrzymanie klawisza wstecz. Można się do tego przyzwyczaić, ale nie ukrywam, że kilka chwil mi to zajęło, zanim odkryłem, jak uruchomić listę programów działających w tle.
Skaner linii papilarnych
Skaner odcisków palców zaimplementowany w Nubii Z11 mini świetnie radzi sobie z najważniejszą funkcją, do której został stworzony – odblokowywaniem smartfona, ponieważ trwa to dosłownie tylko chwilkę. Warto dodać, że nie musimy podświetlać ekranu, żeby odblokować urządzenie – wystarczy tylko dotknąć skaner.
Skaner ma też kilka innych zastosowań, oprócz samego odblokowywania urządzenia. Może on po przytrzymaniu wywoływać zaawansowane opcje zrzutów ekranów, o których pisałem wyżej, a także może służyć do odblokowywania niektórych aplikacji. W ustawieniach możemy wybrać, które aplikacje będą wymagały hasła lub odcisku palca przy uruchamianiu. Nie działa to jednak perfekcyjnie i czasami wybrane przez nas wcześniej programy i tak otwierają się nie wymagając hasła.
Zaskoczeniem była też w pewien sposób dla mnie aplikacja galerii. Przeglądając zdjęcia przy użyciu klawiszy ciszej i głośniej możemy oddalać i przybliżać fotografię. Mi ten dodatek się spodobał, jednak gdyby komuś nie przypadł do gustu to może być problem – nie znalazłem nigdzie możliwości wyłączenia tej funkcji.
Mi osobiście do gustu przypadł prosty, a zarazem funkcjonalny wygląd nakładki systemowej. Osobom, którym jednak wygląd nie do końca się podoba, może spodobać się zaimplementowana aplikacja motywów, w której znajdziemy całkiem pokaźną liczbę tematów zmieniających interfejs systemu.
Co do płynności systemu – nie ma się do czego przyczepić. Wszystkie aplikacje działają bardzo płynnie, nic raczej się nie zacina i nie spotkałem się jeszcze z żadnymi samoczynnie zamykającymi się aplikacjami. W grach smartfon również radzi sobie bardzo dobrze i nawet w bardziej wymagające tytuły można zagrać bez większych przeszkód. Poniżej kilka wyników z testów syntetycznych:
- AnTuTu: 33743
- Quadrant: 8629
- CPU Prime Benchmark: 7475
- Vellamo:
- metal: 1011
- Chrome browser: 1765
- multicore: 1040
- Geekbench 4:
- single core: 534
- multi core: 1285
- 3DMark:
- Ice Storm: 6806
- Ice Storm Extreme: 4169
- Ice Storm Unlimited: 6451
- Sling Shot: 534
- Sling Shot Extreme (ES 3.1): 305
Kilka słów o modułach łączności w Nubii Z11 mini, choć nie ma tu się za bardzo nad czym rozwodzić – internet przegląda się płynnie, zarówno po WiFi, jak i transmisji danych, Bluetooth działa prawidłowo, a GPS ustala dość szybko naszą lokalizację i nie „gubi” jej podczas używania nawigacji. Warto dodać również, że do dyspozycji mamy dwa sloty na kary SIM, więc możemy korzystać z dwóch kart jednocześnie.
Trzeba jednak pamiętać, że możemy korzystać jednocześnie albo z dwóch kart SIM, albo z jednaj SIM i jednej microSD. Gdy zdecydujemy się na drugi wariant to będziemy mogli znacznie rozszerzyć pojemność naszego smartfona – jest obsługiwane nawet 200GB. Jak już o pamięci mowa – warto dodać, że w urządzeniu zaimplementowano jej 32GB, z czego dla użytkownika przeznaczone jest około 24GB.
Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Czytnik linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Podsumowanie