Jeśli nie kojarzycie firmy Nous i zaczęliście się zastanawiać czy coś Was w ostatnim czasie ominęło, uspokajam – Nous jest nowym graczem na polskim rynku, którego smartfony dopiero debiutują w sprzedaży. Póki co będzie można kupić dwa modele – nieco droższego NS 5006 oraz tańszego NS 5004, któremu w tym materiale bliżej się przyjrzę. A wydaje się, że warto, bo kosztuje tylko 399 złotych.
Parametry techniczne Nous NS 5004:
- wyświetlacz IPS 5” o rozdzielczości 1280x720pikseli,
- czterordzeniowy procesor Mediatek MT6737 1,25GHz,
- 2GB RAM,
- Android 6.0 Marshmallow,
- 16GB pamięci wewnętrznej,
- aparat 13 Mpix,
- kamerka 5 Mpix,
- LTE (B3/B7/B20),
- dual SIM (zwykły; microSIM + nanoSIM),
- GPS,
- WiFi 802.11 b/g/n,
- Bluetooth,
- slot kart microSD,
- port microUSB,
- 3.5 mm jack audio,
- akumulator o pojemności 2000 mAh,
- wymiary: 143 x 71 x 8,15 mm.
Cena w momencie publikacji: 399 złotych
Wideorecenzja Nous NS 5004
Wzornictwo, jakość wykonania
Nous w modelu NS 5004 nie podąża ślepo za trendem jednobryłowych smartfonów, których obudowy są wykonane z połączenia szkła i metalu. I dobrze, bo w tej cenie raczej byłaby to marna jakość. Mamy za to dobrze prezentujący się telefon, który – pokuszę się o stwierdzenie – może przyciągać wzrok.
Patrząc na niego trudno odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z tworzywem sztucznym. Tylna obudowa, swoją drogą demontowalna (dająca nam swobodny dostęp do wymiennej baterii, gniazd microSIM i nanoSIM oraz osobnego microSD), imituje szczotkowane aluminium, dzięki czemu można zaliczyć element zaskoczenia biorąc pierwszy raz Nousa NS 5004 w dłoń. Podobnie jest zresztą z dobrze dopełniającymi wygląd modelu srebrnymi krawędziami, które na pierwszy rzut oka sprawiają wrażenie aluminiowych. Ale tu znowu – nic z tych rzeczy, to też tworzywo sztuczne. Ale to nie wada – zastosowany plastik jest niezłej jakości, dobrze się prezentuje, a co najważniejsze, jest dobrze spasowany, nie ugina się pod palcami i nie trzeszczy.
Uroku smartfonowi dodatkowo dodają srebrne wstawki w postaci błyszczącego logo czy obramówki obiektywu aparatu. Ale o ile NS 5004 może się podobać patrząc na niego z tyłu lub z boku, tak przód nie sprawił już na mnie tak dobrego wrażenia. Wszystko przez grube ramki nad i pod ekranem, które nie zostały dostatecznie zagospodarowane – tu warto wspomnieć, że przyciski funkcyjne Androida są na ekranie, a nie pod. Ramki przy prawym i lewym boku ekranu też nie należą do najsmuklejszych. W tej cenie jednak jestem w stanie to zrozumieć. Choć warto mieć na uwadze, że pomimo 5-calowego wyświetlacza, przez wzgląd właśnie na te ramki, telefon ma nieco większe wymiary – 143 x 71 x 8,15 mm.
Na prawym boku, bezpośrednio pod kciukiem, umieszczony został włącznik. Na lewym natomiast, nieco zbyt wysoko jak na mój gust, znajdują się przyciski do regulacji głośności. Największe zastrzeżenia mam natomiast do górnej krawędzi, którą najchętniej zamieniłabym z dolną – dolna skrywa w sobie jedynie mikrofon, podczas gdy u góry znajdziemy zarówno port microUSB, jak i 3.5 mm jack audio – przyznaję, trochę to niewygodne.
Z tyłu obudowy, u góry, mamy okrągły obiektyw aparatu z pojedynczą diodą doświetlającą, natomiast na dole – pojedynczy, niewielki głośnik mono. Na froncie, nad ekranem, umieszczono głośnik do rozmów telefonicznych, kamerkę do połączeń wideo oraz czujnik światła, który w tej cenie jest miłym i wciąż raczej rzadko spotykanym dodatkiem. Zabrakło natomiast diody powiadomień.
Wyświetlacz
Matryca w Nous NS 5004 to typowy standard dla niskiej półki. 5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1280 x 720 pikseli daje nam zagęszczenie pikseli na poziomie 294 ppi, co jest całkowicie wystarczające podczas codziennego użytkowania. Jasne, można się czepiać lekkiego postrzępienia czcionek, ale przy cenie wynoszącej 399 złotych jest to całkowicie normalne i zrozumiałe. Poza tym, jestem przekonana, że użytkownicy sięgający po smartfon za taką kwotę, nawet nie zauważą, że w kwestii wyświetlania tekstu mogłoby być lepiej.
Ważniejsze dla nich są kwestie typowo użytkowe, a tym trudno tu cokolwiek zarzucić. Reakcja na dotyk jest bardzo dobra, a kąty widzenia przeciętne – przy znacznym odchyleniu widoczna jest delikatna degradacja kolorów. Odwzorowanie barw stoi na dobrym poziomie, a jeśli chcemy je nieco zmodyfikować, wystarczy wejść w ustawienia MiraVision, gdzie do wyboru mamy trzy tryby wyświetlania obrazu: standardowy, nasycone oraz tryb użytkownika, w którym to sami możemy decydować o kontraście, nasyceniu i ostrości obrazu, jak również temperaturze wyświetlanych barw. Miły dodatek, ale warto pamiętać, że to nic nowego – jest to we wszystkich smartfonach z procesorami Mediateka.
Jeśli chodzi o jasność ekranu, ta pokazała się z dobrej strony. Maksymalny poziom podświetlenia to 375 nitów, a to przekłada się na niezłą widoczność ekranu w słoneczne dni – w tej półce cenowej warte odnotowania. Jasność minimalna wynosi natomiast 10 nitów i to już niestety jest mocno odczuwalne podczas korzystania z telefonu nocą. Pozytywny jest natomiast fakt, że Nous NS 5004 oferuje czujnik światła, dzięki czemu manewrowanie jasnością ekranu możemy zostawić automatyce – co prawda działa z lekkim opóźnieniem względem zmiany panującego oświetlenia, ale w tej cenie jest to do wybaczenia. Zwłaszcza, że w niskiej półce cenowej czujnik światła wcale nie jest oczywistością.
Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Głośnik. Zaplecze komunikacyjne
3. Aparat. Czas pracy. Podsumowanie. Alternatywy
Działanie, oprogramowanie
Czterordzeniowy procesor Mediatek MT6737 1,25GHz i 2GB RAM to konfiguracja znana z nieco droższych smartfonów. Tym bardziej cieszy fakt, że Nous nie poszedł na łatwiznę i nie zdecydował się na skorzystanie z połowy pamięci operacyjnej – jestem przekonana, że wtedy byście go wyśmiali. Do kompletu mamy tu niestety starszą wersję Androida, tj. 6.0 Marshmallow, w dodatku raczej bez szans na aktualizację do Androida 7.0 Nougat.
A jak to wszystko działa? Cóż, zupełnie tak, jakbym się tego spodziewała po smartfonie za 399 złotych. Płynności pracy się tu nie spodziewajcie, bo wydajnością ten sprzęt nie grzeszy. Wymagające programy uruchamiają się długo, czasem nawet na pojawienie się klawiatury w przeglądarce internetowej czy w aplikacji SMS trzeba chwilę poczekać. Ale takie właśnie są uroki tanich smartfonów z tymi podzespołami – nie ma się co czarować. Mimo wszystko jednak odniosłam wrażenie, że propozycja Nous działa nieco lepiej niż inne modele w podobnej cenie.
Wyniki uzyskane przez NS 5004 w benchmarkach nie napawają optymizmem:
AnTuTu: 29782
Quadrant: 12135
Geekbench 4:
single core: 576
multi core: 1506
3DMark:
Ice Storm: 4205
Ice Storm Extreme: 2325
Ice Storm Unlimited: 3730
W gry takie jak Asphalt 8: Airborne czy Real Racing 3 na NS 5004 oczywiście pogracie, ale nie spodziewajcie się rewelacyjnych wrażeń graficznych i płynności – miejscami widać wyraźnie spadek klatek, co może trochę ograniczać przyjemność płynącą z gry.
Tu powinien znaleźć się akapit o oprogramowaniu, ale tym razem go nie będzie. Wszystko za sprawą tego, że w interfejsie Nous NS 5004 nie znajdziemy zbyt wielu smaczków. Tak naprawdę funkcje dodatkowe ograniczone są do harmonogramu włączania i wyłączania telefonu i drukowania. Nie ma tu żadnych gestów ani funkcji, przy których moglibyśmy się zatrzymać nieco dłużej. Podobnie zresztą jest z samymi aplikacjami – tu warto jedynie zwrócić uwagę na to, że są zdublowane (galeria / zdjęcia, odtwarzacz muzyczny / muzyka play, internet / Chrome).
Głośnik
Po tym niewielkim głośniku w bardzo tanim Nous NS 5004 nie spodziewałam się nic dobrego. Tymczasem muszę przyznać, że wydobywa się z niego po prostu przyjemnej jakości dźwięk. Warunek jest jeden – nie można go odtwarzać na maksymalnej głośności (która, co ważne, nie jest wcale przesadnie głośna); wtedy delikatnie charczy i zaczyna trzeszczeć. Jeśli jednak słuchamy muzyki na 80% skali – jakość potrafi pozytywnie zaskoczyć; pamiętając oczywiście o kwocie, jaką trzeba wyłożyć za ten smartfon – 399 złotych. W tej cenie trudno oczekiwać lepszej jakości – jest naprawdę dobrze.
Pamiętajcie jednak, by nie zagłuszać dźwięku – każdorazowe położenie telefonu na płaskiej powierzchni (biurko, blat czy choćby kanapa) tłumi wydobywający się z głośnika dźwięk.
Jakość dźwięku na słuchawkach jest lepsza niż na wbudowanym głośniku, aczkolwiek tu znowu muszę zaznaczyć, że głośność maksymalna do najgłośniejszych nie należy.
Zaplecze komunikacyjne:
- LTE, jakość rozmów: brak odstępstw od normy – w żadną ze stron,
- dual SIM: pozytywny jest fakt, że dual SIM nie jest hybrydowy – do dyspozycji mamy dwa gniazda: jedno microSIM, drugie nanoSIM; dual SIM niestety nie jest aktywny,
- WiFi: brak problemów; siła sygnału metr od routera: -32 dBm, dziewięć metrów dalej: -59 dBm,
- GPS: z Nous NS 5004 przejechałam kilkaset kilometrów i kilkukrotnie zdarzyło się, że po zjechaniu z wyznaczonej trasy dłuższą chwilę odnajdywał i wyznaczał nową; ogólnie jednak obeszło się bez większych problemów,
- microUSB: nie obsługuje USB OTG,
- microSD: NS 5004 oferuje 16GB pamięci wewnętrznej, co w jego cenie jest rzadko spotykane. Co ważne, pamięć można rozszerzyć dzięki slotowi kart microSD, który nie zabiera jednego ze slotów SIM – jak już wspominałam, nie ma tu hybrydowego dual SIM.
Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 136,42 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 41,09 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 15,54 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 4,89 MB/s
Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Głośnik. Zaplecze komunikacyjne
3. Aparat. Czas pracy. Podsumowanie. Alternatywy
Aparat
Jestem przekonana, że osoby kupujące smartfony z najniższej półki, nie stawiają sobie wśród priorytetów posiadania świetnego aparatu w telefonie, bo to nie jest realne ani tym bardziej osiągalne. I Nous NS 5004 wyłącznie to potwierdza. Choć na papierze wygląda to całkiem przyjemnie – z tyłu aparat 13 Mpix, z przodu – 5 Mpix. W rzeczywistości jednak zdjęcia robione za pomocą testowanego urządzenia są, co tu dużo mówić, przeciętne.
Tu idealnie pasuje regułka: im mniej światła, tym zdjęcia gorsze. Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że coś takiego, jak zdjęcia nocne w przypadku tego smartfona, nie istnieją. Zresztą, oceńcie sami jakość zdjęć, zerkając w galerię załączoną poniżej.
Wspomnę jeszcze tylko o samej aplikacji aparatu, która wygląda jakby była żywcem wzięta ze smartfonów sprzed kilku lat. Jej interfejs wygląda strasznie staro, przez co można odnieść wrażenie, że nie korzysta się wcale ze smartfona z Androidem 6.0, a dużo starszą wersją. Jakkolwiek by nie było, swoją funkcję spełnia.
Akumulator
Dawno nie testowałam żadnego smartfona z akumulatorem o pojemności 2000 mAh. Tak małe ogniwo, nawet w przypadku parametrów Nous NS 5004, nie wygląda najlepiej. Ale dajmy mu szansę – jak sprawdza się podczas codziennego użytkowania?
Dokładnie tak, jak możemy się tego spodziewać – w przypadku bardzo wymagających użytkowników (takich jak ja) osiągnięcie pełnego dnia działania tego telefonu graniczy z cudem. Ale NS 5004 nie jest smartfonem przeznaczonym dla takich odbiorców – grupa docelowa jest zdecydowanie inna. To osoby, które korzystają z telefonu rzadziej i mniej intensywnie, co oznacza, że spokojnie będą w stanie osiągnąć dzień działania recenzowanego telefonu, z czego na włączonym ekranie 2,5-3,5 godziny. Niestety, nic więcej.
Czas ładowania NS 5004 jest długi ze względu na brak jakiejkolwiek technologii szybkiego ładowania i wynosi 2,5 godziny.
Podsumowanie
Nous NS 5004 to w kilku aspektach zaskakujący smartfon. Już samo to, że za 399 złotych oferuje 16GB pamięci, standardowy dual SIM, czujnik światła, LTE B20 i wymienną baterię sprawia, że staje się bardzo ciekawą propozycją za naprawdę niewielką kwotę. Jasne, w tej cenie nie możemy spodziewać się cudów – aparat jest zaledwie przeciętny, podobnie jak czas pracy, ale za te pieniądze trudno znaleźć cokolwiek lepszego. Odnoszę wrażenie, że w tej kwocie NS 5004 to całkiem udana propozycja.
Konkurencja w podobnej cenie oferuje 8GB pamięci i Mediateka MT6580, czyli parametry nieco gorsze od testowanego modelu. Patrząc na smartfony za podobne pieniądze, tak naprawdę trudno znaleźć cokolwiek w tej samej cenie. Dopiero dopłacając – od 30 do 100 złotych – można upolować coś interesującego. Wśród najciekawszych alternatyw warto wymienić takie modele, jak:
- Lenovo C2 Power za 499 zł (16GB, MT6735P, 3500 mAh, 8 Mpix, 5 Mpix),
- Kiano Elegance 5.1 Pro za 499 zł (MT6735, 2 Mpix, ale 3GB RAM),
- Neffos C5 za 499 zł (MT6735, 2200 mAh, 8 Mpix, 5 Mpix, ale Android 5.1),
- LG K8 za 489 zł (8GB, MT6735),
- Alcatel Pop 4 za 489 zł (8GB, Snapdragon 210),
- Huawei Y5 II za 449 zł (MT6735, Android 5.1, ),
- myPhone Prime Plus za 429 zł (MT6580).
Co sądzicie na temat Nous NS 5004? Myślicie, że Nous ma jakiekolwiek szanse na rywalizację na polskim rynku z bardziej znanymi markami? Dajcie znać w komentarzach!
Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Głośnik. Zaplecze komunikacyjne
3. Aparat. Czas pracy. Podsumowanie. Alternatywy