Pamięć
Z 32GB pamięci wewnętrznej dla użytkownika zostaje do wykorzystania 24,63GB. Pamięć można rozszerzyć wyłącznie w momencie, gdy nie korzystamy z dwóch kart nanoSIM. Slot obsługuje karty o pojemności 128GB. Co jednak najważniejsze, dzięki Androidowi 6.0 możemy pamięć zewnętrzną zintegrować z wewnętrzną, choć w ustawieniach pamięci dostępny jest nieco inny widok pamięci niż w innych smartfonach z 6.0.
Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 225,5 MB/s
– szybkość ciągłego zapisu danych: 71,55 MB/s
– szybkość losowego odczytu danych: 24,17 MB/s
– szybkość losowego zapisu danych: 9,08 MB/s
Zaplecze komunikacyjne:
- dual SIM: dual SIM hybrydowy, co oznacza, że w jednym momencie możemy korzystać albo z nanoSIM+microSD, albo 2x nanoSIM; dual SIM jest aktywny; jakość rozmów bez zarzutu,
- GPS: trudno się tu do czegokolwiek przyczepić; szybko odnajduje swoje położenie i łapie fixa; nawigacja offline również przebiega bez problemów,
- WiFi: działa jak należy,
- Bluetooth: bezproblemowa współpraca ze słuchawkami bezprzewodowymi, zegarkiem Gear S2 i opaskami inteligentnymi, w tym Xiaomi Mi Band Pulse,
- NFC: jest.
Czytnik linii papilarnych
Już to mówiłam wielokrotnie, ale przy okazji recenzji Mate 8 muszę się powtórzyć – w smartfonach Huawei są najlepsze skanery linii papilarnych. Działają wprost rewelacyjnie. Wystarczy przyłożyć palec do skanera i dosłownie w mgnieniu oka telefon nam się odblokowuje. A samo umiejscowienie czytnika – z tyłu obudowy, pod obiektywem aparatu – tuż pod palcem wskazującym, dla mnie jest bardzo wygodne. Choć tu trzeba pamiętać, żę mało komfortowe, jeśli korzystamy z telefonu włożonego w uchwyt samochodowy – wtedy pozostaje nam wstukiwanie pinu.
Czytnik w Huawei Mate 8 można wykorzystać na wiele sposobów. Zacznijmy od funkcji, które dostępne są bez potrzeby skanowania odcisku palca – robienie zdjęć (w tym selfe), odbieranie połączeń oraz wyłączanie alarmu. Po skonfigurowaniu czytnika, dodaniu maksymalnie pięciu odcisków palców, otrzymujemy dostęp do trzech funkcji: odblokowywania ekranu, blokady aplikacji (można zablokować każdą z osobna tak, byśmy tylko my mieli do nich dostęp) oraz dostęp do sejfu – szyfrowania zdjęć, wideo, plików, by chronić swoją prywatność. Mamy do niego dostęp z poziomu menadżera plików.
Głośnik
Początkowo spojrzałam na Mate 8 i jego głośnik mono (po prawej stronie microUSB) i automatycznie stwierdziłam, że nie może być dobry. Myliłam się. Dość mocno przekonałam się o tym zostawiając włączoną playlistę z YouTube na Mate 8 i wychodząc po coś do drugiego pokoju – dźwięk nie dość, że był bardzo głośny, to jeszcze naprawdę dobrej jakości. Gdybym nie była świadoma, że dźwięk wydobywa się z telefonu, nie pomyślałabym, że tak może być – obstawiałabym laptopa.
Jakość wyjścia słuchawkowego również stoi na dobrym poziomie. Kilka godzin w samolocie ze słuchawkami w uszach pozwoliło mi się o tym przekonać.
Spis treści:
1. Porównanie parametrów Mate 7 i Mate 8. Wideorecenzja. Wzrownictwo. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie
3. Pamięć. Zaplecze komunikacyjne. Czytnik linii papilarnych. Głośnik
4. Aparat + obszerna galeria
5. Czas pracy. Podsumowanie. Plusy i minusy