Działanie, oprogramowanie
1GB pamięci operacyjnej RAM dla Androida to mało. Android 5.1 Lollipop to 10-miesięczny system, który doczekał się już następcy w postaci 6.0 Marshmallow (a wcześniej jeszcze 5.1.1). Czterordzeniowy Mediatek MT6580 z Mali 400 to procesor o bardzo ograniczonym potencjale. Łącząc te trzy komponenty ze sobą otrzymujemy serce Allview V2 Viper I, które bije w swoim tempie. Niestety, nie jest ono ani za szybkie, ani za wydajne. Jest to jeden z tych smartfonów, które każą długo czekać chociażby na otwieranie aplikacji czy przełączanie się pomiędzy nimi. Wpływ na to ma nie tylko marny procesor i 1GB RAM, ale również stosunkowo wolna pamięć wewnętrzna. No dobra, pewnie stwierdzicie, że jestem spaczona i że przy moim użytkowaniu każdy sprzęt z niskiej/średniej półki będzie zbyt słaby – i pewnie macie rację. Do podstawowych zadań V2 Viper I wystarczy, ale jeśli zaczniecie eksploatować go nieco bardziej, im więcej zadań mu powierzycie (zwłaszcza jednocześnie), tym trudniej (i wolniej) będzie Wam się na nim pracowało.
Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 134,04 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 11,13 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 15,33 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 5,29 MB/s.
Wyniki uzyskane w benchmarkach wyłącznie utwierdzają w przekonaniu, że po V2 Viper I nie można spodziewać się zbyt wiele:
AnTuTu: 18716
Quadrant: 9059
3DMark:
Ice Storm: 2935
Ice Storm Extreme: 2007
Ice Storm Unlimited: 2920
Geekbench 3:
single core: 354
multi core: 1160
Real Racing 3, Asphalt 8: Airborne, Dead Trigger 2 – wszystkie te tytuły są grywalne, ale nie oczekujcie świetnych wrażeń graficznych i możliwości grania na najwyższych detalach. V2 Viper I zdecydowanie nie został do tego stworzony, aczkolwiek okazjonalnie w grach się sprawdza.
Spójrzmy na oprogramowanie. Jeśli zapoznaliście się wcześniej z recenzją Allview V2 Viper X, doskonale wiecie już, czego można się po nim spodziewać. Bowiem w V2 Viper I, mniejszym i dużo tańszym bracie „iksa”, interfejs jest dokładnie ten sam. Testowany smartfon działa w oparciu o Androida w wersji 5.1 Lollipop, ale nieco zmodyfikowanej.
Cechą charakterystyczną interfejsu Allview jest belka z wszelkimi skrótami ustawień wysuwana z dołu (bardziej komfortowa obsługa jedną ręką), a nie z góry (jak to we wszystkich smartfonach z Androidem). Na belce znajdziemy: tryb samolotowy, WiFi, Bluetooth, połączenie danych, GPS, obrót ekranu, wibracje, dźwięki, tryb ekstremalnego oszczędzania energii, zrzut ekranu, pasek regulacji jasności oraz możliwość włączenia jednej z czterech aplikacji: aparat, kalkulator, latarka i fałszywe połączenie (po 15 sekundach od aktywacji telefon zaczyna nam dzwonić tak, jak podczas zwykłego połączenia).
W ustawieniach mamy dostęp do następujących funkcji:
– zarządzanie powiadomieniami (możliwość zablokowania powiadomień z wybranych aplikacji lub ustawienia jako wyższy priorytet),
– miganie ekranu przez 180 sekund od otrzymania powiadomienia (namiastka diody powiadamiającej, której w tym modelu brakuje),
– inteligentne gesty (wstrzymaj alarm przez odłożenie telefonu, włącz aplikację przypisaną do danej litery narysowanej na wygaszonym ekranie, wybudzanie ekranu przez dwukrotne tapnięcie, przypominanie o nieodebranym połączeniu lub nieprzeczytanych wiadomościach przez wibracje telefonu),
– przycisk specjalny (wstecz, blokada ekranu, home – przycisk wiszący na wybranej wysokości przy lewej lub prawej krawędzi),
– planowane włączanie/wyłączanie telefonu,
– uprawnienia aplikacji,
– ekstremalny tryb oszczędzania energii (tryb bardzo uproszczony z możliwością korzystania wyłącznie z telefonu, kontaktów, SMS-ów i zegara).
Jeśli chodzi o pamięć wewnętrzną, mamy tu 16GB, z czego dla użytkownika zostaje niecałe 11,6GB. Pamięć można rozszerzyć dzięki slotowi kart microSD, który znajduje się pod obudową.
Zaplecze komunikacyjne:
- jakość rozmów: rzadko narzekam na jakość rozmów w testowanych smartfonów, ale tu niestety trochę muszę. O ile moi rozmówcy słyszeli mnie całkiem dobrze, tak ja bardzo często razem, niezależnie od osoby, z którą rozmawiałam i miejsca, z którego wykonywałam połączenie, miałam wrażenie, że mój rozmówca jest w studni – przez to dłuższe rozmowy nie należały do komfortowych,
- 3G, dual SIM: dual SIM standby; do każdej karty możemy przypisać inny dzwonek – zarówno do połączeń, jak i SMS; telefon nie obsługuje LTE,
- WiFi: działa bez zastrzeżeń; siła sygnału metr od routera: – 33 dB, dziesięć metrów: – 50 db,
- GPS: złapanie fixa i ustalenie bieżącej lokalizacji często wymaga od nas uzbrojenia się w cierpliwość, później jest już tylko lepiej,
- Bluetooth: bez problemu podłączyłam do telefonu Moto 360 2 i słuchawki bezprzewodowe,
- NFC/hot knot: brak.
Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne
3. Aparat. Akumulator. Podsumowanie