Kiano Intelect 10 3G. Jeden z najładniejszych niskobudżetowych tabletów dostępnych na rynku, w dodatku z ciekawymi parametrami technicznymi. Po wyjęciu z pudełka zrobił na mnie piorunujące wrażenie, o czym już wiecie. Ale pierwsze zachwyty już dawno odstawiłam na bok. Przyszła pora na przyjrzenie się temu modelowi całkowicie chłodnym okiem. Zapraszam zatem do zapoznania się z recenzją produktu.
Parametry techniczne Kiano Intelect 10 3G:
- 10,1-calowy wyświetlacz IPS 1920 x 1200 pikseli,
- dwurdzeniowy procesor Intel Atom Z2580 2GHz,
- Android 4.2.2 Jelly Bean,
- 2GB RAM,
- 16GB pamięci wewnętrznej,
- aparat 5 Mpix,
- kamerka 2 Mpix,
- akumulator o pojemności 7100 mAh,
- WiFi 802.11 b/g/n,
- Bluetooth 4.0,
- 3G z możliwością wykonywania połączeń telefonicznych i wysyłania SMS-ów, obsługa Aero2,
- GPS,
- slot kart microSD,
- wymiary: 256,9 x 160,7 x 8,2 mm,
- waga: 461 g.
- Cena: 799 złotych
Od młodzieńczych lat uczeni jesteśmy, by nie oceniać książki po okładce, a człowieka po wyglądzie. Niestety (a może „stety” właśnie) zasady tej większość z nas nie stosuje w przypadku wszelkiego rodzaju elektroniki. Jeden produkt może nas zachwycić swoim wzornictwem, ale zupełnie zniechęcić działaniem, inny – wprost przeciwnie, może się okazać totalnie brzydkim urządzeniem, mogącym się pochwalić naprawdę dobrą wydajnością. Kiano Intelect 10 3G łączy w sobie te cechy. Prezentuje się wprost fenomenalnie, a działa też nie najgorzej (choć o tym przeczytacie oczywiście w odpowiedniej części tegoż wpisu).
Wzornictwo przykuwające oko Intelect 10 zawdzięcza połączeniu szklanego korpusu (tył i przód) z aluminiowymi wstawkami na dłuższych krawędziach, co po prostu idealnie się ze sobą komponuje. Ale o ile świetnie wygląda to zaraz po wyjęciu z pudełka, dużo gorzej jest już po kilku chwilach użytkowania sprzętu. Powierzchnie tego typu mają to do siebie, że nadzwyczaj szybko zbierają odciski palców, przez co trudno jest utrzymać tylny panel tabletu w czystości – choćbyśmy nie wiadomo co z nim robili i tak co chwilę będzie „zapalcowany”. Nie wygląda to estetycznie. Ale przecież urządzenie ma być przede wszystkim funkcjonalne. Ramki są raczej standardowej wielkości, patrząc po cenie produktu, z kolei tym, co rzuca się w oczy, jest duże logo Kiano na froncie. Jednym się to podoba, innym – niekoniecznie.
Wykonanie tabletu ze wzmacnianego szkła sprawia również, że jest zdecydowanie bardziej śliskie niż wszelkiego rodzaju innego tworzywa chroniące plecki konkurencyjnych tabletów. Przez to trzeba być o wiele bardziej czujnym, kładąc tablet w miejscu, które nie jest do końca płaskie – można bowiem mieć pewność, że po krótkim czasie urządzenie z niego zleci. Do tego odbija w sobie wszystko – dokładnie tak, jak lustro.
W dłoniach, dzięki niewielkiej wadze (461 g) i grubości (8,2 mm), Intelect 10 3G leży całkiem dobrze, niemniej – ze względu na specyfikę tworzywa, z którego został wykonany – trzeba na niego bardziej uważać niż na inny sprzęt tego typu. Brak plastiku czy lepiej trzymającego się w rękach aluminium sprawia, że nasza czujność musi być wzmożona. Patrząc przez ten pryzmat, plus dbając o ochronę urządzenia, warto zaopatrzyć się w jakieś etui.
A jak jest z jakością wykonania?
Początkowo wydawało mi się, że idealnie. Niestety, z każdą kolejną godziną użytkowania tabletu dochodziłam do coraz mniej ciekawych wniosków w tym aspekcie. Otóż okazało się, że szkielet obudowy nie jest do końca tak sztywny, jak wydawał się w pierwszym momencie (choć mimo wszystko stawia spore opory przed wyginaniem i uginaniem spowodowanym naciskiem). Co więcej, ściśnięcie tabletu przy wybranych częściach jego krawędzi, powoduje uginanie się ich, a podczas tego procederu wydobywa się nieznaczne trzeszczenie. Podsumowując, jest dobrze, ale nie idealnie.
Krótki przegląd krawędzi:
- górna: włącznik, przyciski regulacji głośności (+/-), slot kart microSD, gniazdo kart microSIM,
- prawa: głośniki, mikrofon,
- dolna: pusto,
- lewa: port microUSB, 3.5 mm jack audio,
- przód: kamerka do połączeń wideo, logo Kiano,
- tył: obiektyw aparatu, logo Kiano, logo Intela.
Wyświetlacz
IPS, 10,1”, 1920 x 1200 pikseli – brzmi świetnie. Zagęszczenie pikseli na poziomie 224 ppi sprawia, że czcionki są ostre i czytelne, do komfortowego przeglądania stron internetowych oraz wszelkiego rodzaju dokumentów, PDF czy wordowskich, w sam raz (oczywiście bez porównania z 2560 x 1600, ale pamiętajmy, że mamy do czynienia z tabletem za niecałe 800 złotych!).
Jasność minimalna ekranu jest zbyt wysoka, wynosi 27 nitów, przez co korzystanie z tabletu w nocy jest niekomfortowe – razi po oczach, aczkolwiek podczas użytkowania tabletu w domu w ciągu dnia spokojnie ta jasność jest wystarczająca. Z kolei maksymalna jasność nie przekracza 300 nitów, co przekłada się na niezbyt dobrą widoczność zawartości ekranu w słońcu – z drugiej jednak strony – nie ma tragedii. Trzeba też pamiętać o tym, że urządzenie nie oferuje czujnika światła, co jest jednoznaczne z faktem, że nie mamy tu możliwości korzystania z automatycznej regulacji jasności wyświetlacza.
Jeśli natomiast weźmiemy pod uwagę typowe wrażenia z użytkowania ekranu – to należy rozpatrywać w dwóch aspektach. Pierwszym jest reakcja na dotyk, do której naprawdę nie mogę się tu przyczepić. Drugą natomiast to kolory. Wyświetlane barwy są ciepłe, co nie każdemu przypadnie do gustu, zwłaszcza, że biały nie jest biały, a lekko kremowy (żółtawy?). Kątom widzenia natomiast nie mam nic do zarzucenia.
Działanie, oprogramowanie
Kiano Intelect 10 3G został wyposażony w dwurdzeniowy procesor Intel Atom Z2580 o częstotliwości taktowania 2GHz z PowerVR SGX 544MP, Androida 4.2.2 Jelly Bean oraz 2GB pamięci operacyjnej RAM. Całość sympatycznie radzi sobie podczas codziennego użytkowania. Po kilku tygodniach testów mogę stwierdzić, że ogólnie tablet działa bardzo zadowalająco, aczkolwiek czasem (rzadko) zdarzają mu się chwile zwątpienia, objawiające się choćby dłuższym wczytywaniem PDF-ów czy otwieraniem kolejnych aplikacji.
W interfejsie nie znajdziemy procentowego wskaźnika naładowania akumulatora na górnej belce systemowej, jak ma to miejsce we wszystkich tabletach (można jednak z Google Play pobrać jedną z aplikacji, która za to odpowiada). Nie ma też możliwości zamknięcia aktywnych aplikacji za pomocą jednego kliknięcia. Co więcej, każdorazowa próba sprawdzenia dostępności aktualizacji systemu kończy się fiaskiem – wyskakuje błąd.
Wśród preinstalowanych programów, poza standardowymi, znajdziemy przede wszystkim: WPS Office, Aldiko, Tuba.FM i menadżer plików. Oczywiście ich kolekcję możemy znacznie poszerzyć – tym bardziej, że mamy do czynienia z urządzeniem z 16GB pamięci wewnętrznej. Z niej z kolei faktycznie możemy wykorzystać 11,8GB przestrzeni. Oczywiście pamięć możemy rozszerzyć dzięki slotowi kart microSD.
Na bardzo zadowalającym poziomie stoi szybkość pamięci wewnętrznej, oferowanej przez Intelect 10 3G. Warto tu zwrócić uwagę przede wszystkim na dwa parametry – szybkość losowego zapisu danych, który bardzo rzadko w tanich tabletach osiąga barierę 1 MB/s oraz szybkość ciągłego odczytu danych, gdzie ok. 70 MB/s, to naprawdę dobry wynik. Szczegóły poniżej (za: AndroBench dla 64/64 MB):\
- szybkość ciągłego odczytu danych: 68,5 MB/s
- szybkość ciągłego zapisu danych: 16,67 MB/s
- szybkość losowego odczytu danych: 13,4 MB/s
- szybkość losowego zapisu danych: 1,04 MB/s
Patrząc na wyniki uzyskane przez tablet w benchmarkach (poniżej), można odnieść wrażenie, że powinien sobie bardzo dobrze radzić z grami. Jak jest w rzeczywistości? Otóż okazuje się, że nie do końca tak różowo, o czym możecie się przekonać oglądając wideorecenzję z początku wpisu. Zobaczycie w niej, jak urządzenie sprawuje się podczas grania w takie tytuły, jak Asphalt 8: Airborne, Real Racing 3, GTA: San Andreas (no niestety, gra się zainstalowała, ale cały czas wymusza zamknięcie), iRunner, Granny Smith czy Angry Birds: GO.
Pozostając jeszcze w temacie gier, które eksploatują każde urządzenie w najwyższym stopniu, muszę wspomnieć, że tablet nagrzewa się nawet do 43 stopni w ćwiartce przy obiektywie.
Benchmarki
- Quadrant: 7369
- AnTuTu: 23668
- An3DBenchXL: 43328
- 3D Mark:
- Ice Storm: 7089
- Ice Storm Extreme: 4181
- Ice Storm Unlimited: 6858
Przeglądarka internetowa (preinstalowana)
- Sunspider: 878
- Peacekeeper: 913
- Mozilla Kraken: 11608
- Google V8 Bench: 2838
Wideo, głośniki
Jeśli chcielibyście korzystać z Kiano Intelect 10 3G jako odtwarzacza wideo bez potrzeby instalowania zewnętrznej aplikacji z Google Play, możecie o tym zapomnieć. Niestety, nie wspiera kilku formatów plików, przez co kilka testówek nie udało mi się odtworzyć, z kolei reszta była bez napisów. Oczywiście problem ten rozwiązał MX Player – szczegóły poniżej:
- mkv, 480p, xvid, as l5, 1mbps, he aac, napisy: odtworzył, ale zacina – to samo w MX Player,
- mkv, 720p, h264, 3mbps, vorbis, napisy: OK,
- mkv, 720p, h264, hp 3.1, 600kbps, aac/mp3 dual audio: nie odtworzył; MX Player: OK,
- mkv, 720p, h264, hp 5.1, 6mbps, ac3, napisy: OK,
- mp4, 720p, h264, hp 5.1, 6mbps, ac3: nie odtworzył; MX Player: OK
- mp4, 720p, h264, mn 3.1, 3mbps, aac: OK
- mkv, 720p, h264, hp 3.1, 3mbps, aac: nie odtworzył, MX Player: OK
- mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 40mbps: OK
- mkv, 1080p, vc1, ap l3, 18mbps, ac3: nie odtworzył, MX Player: odtworzył, z dźwiękiem,
- mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 10mbps, dts, napisy: odtworzył, ale bez napisów i bez dźwięku, mx player: nieobsługiwany kodek audio .dts.
Z działaniem aplikacji Ipla tablet nie miał żadnych problemów – jeśli ktoś chce, może sobie odpalić na nim np. powtórkę historycznego już meczu Polska – Niemcy. Podobnie jak z działaniem YouTube.
Z głośnikami natomiast jest mały… problem. Są dwa, niby stereo, ale znajdują się na jednej krawędzi, przez co ten efekt stereofonii trudno wyczuć. Są stosunkowo głośne i grają czysto – nawet na najgłośniejszym ustawieniu. Ale przecież nie może być tak różowo i pięknie. Pozytywne wrażenie mącą wydobywające się z otworów szumy – gdy włączymy jakąkolwiek aplikację aktywującą głośniki.
Stanowisko Kiano w tej sprawie jest niejednoznaczne – oto ono:
Model Kiano Intelect 10 3G został wyposażony w głośniki stereo z systemem wzmocnienia sygnału dźwiękowego, przez co w czasie odtwarzania muzyki, bądź innego rodzaju dźwięku, towarzyszyć może sygnalizacja uruchomienia wzmacniacza – minimalny szum, nie jest usterką lecz naturalnym efektem działania tego typu systemu audio. Podjęliśmy prace nad zminimalizowaniem tego efektu, aby korzystanie z naszych urządzeń było jeszcze bardziej wygodne
Niestety, od momentu opublikowania tego komentarza na łamach Tabletowo.pl, nie pojawił się żaden nowy w tej sprawie.
A pozostając jeszcze na chwilę w temacie głośników, wielokrotnie zdarzyła mi się ciekawa sytuacja z przyciskami regulacji głośności. Chciałam przyciszyć multimedia, przycisk reagował, ale jakby ze zbyt wielką intensywnością i przyciszał nie o jeden ton, a o kilka, co nie powinno mieć miejsca.
Moduły łączności: 3G, WiFi, GPS, Bluetooth
3G w Intelect 10 pełni kilka ról. Owszem, przede wszystkim możemy je wykorzystać do transmisji danych (również używając Aero2) w miejscach, w których nie mamy dostępu do WiFi. Ale oferuje również możliwość rozmawiania jak przez zwykły telefon oraz wysyłania wiadomości SMS/MMS. Polecam jednak zaopatrzyć się w słuchawkę Bluetooth, którą – dzięki obecności na pokładzie tabletu tego moduły – można bez problemu podłączyć.
Z żadnym z modułów łączności w testowanym tablecie nie miałam problemów. Siła sygnału WiFi wynosiła – metr od routera: -34 dB, dziesięć metrów: -59 dB. GPS natomiast łapał pierwszego fixa po niecałych dwóch minutach, z kolei za każdym kolejnym razem proces ten trwał ledwie kilka sekund.
Aparat
Interfejs aparatu w Kiano Intelect 10 3G został uproszczony do minimum. Mamy tu wyłącznie możliwość przełączenia się pomiędzy obiektywem aparatu a kamerką przednią, zmiany rozdzielczości zdjęcia (3 lub 5 Mpix), możliwość włączenia zapisu lokalizacji, jak również przełączanie się pomiędzy panoramą, zwykłym zdjęciem i nagrywaniem wideo.
Same zdjęcia są kiepskiej jakości. Są mało szczegółowe, nie radzą sobie z oświetleniem – zarówno w słoneczny dzień, jak i pod osłoną zmroku. Zresztą, co Wam będę mówić, zerknijcie sami poniżej – zdjęcia oczywiście załączone w oryginalnej rozdzielczości:
Tylny aparat:
Panorama:
Kamerka przednia:
Akumulator
7100 mAh w 10,1-calowym tablecie z naprawdę ciekawym zapleczem komponentów powinno wystarczyć na cały dzień umiarkowanego użytkowania urządzenia i tak też jest w rzeczywistości w trybie mieszanym. Przyjrzyjmy się jednak, jak akumulator Kiano Intelect 10 3G radzi sobie w poszczególnych scenariuszach pracy. Bo jest bardzo różnie – w zależności od ustawionej jasności ekranu i poziomu eksploatowania urządzenia:
- WiFi, strony, maksymalna jasność: 287 minut
- WiFi, strony, minimalna jasność: 652 minuty
- 3G, strony, minimalna jasność: 482 minuty
- WiFi, wideo, maksymalna jasność: 277 minut
- WiFi, wideo, minimalna jasność: 641 minut
- WiFi, gry, maksymalna jasność: 205 minut
- WiFi, gry, minimalna jasność: 380 minut
Podsumowanie
Co by nie mówić, Kiano Intelect 10 3G to bardzo udany tablet. Oferuje świetne parametry techniczne, zamknięte w eleganckiej obudowie, w dodatku w bardzo dobrej cenie (799 złotych), przez co trudno przejść obok niego obojętnie. Pierwsze wrażenie sprawia świetne, jednak podczas dłuższego użytkowania wychodzą również jego liczne wady, których – choć jest kilka – nie są aż tak drażniące dla użytkownika. Chyba że jest się wymagającym graczem – tu trzeba pamiętać, że Intelect 10 radzi sobie z wymagającymi tytułami bardzo różnie.
Poniżej znajdziecie zestawienie najważniejszych zalet i wad modelu. A jeśli macie jakieś pytania – wiecie gdzie mnie szukać.