Zaplecze komunikacyjne:
- LTE / jakość rozmów: znam sporo osób, które swoje duże smartfony zastąpiły przez 7- lub 8-calowe tablety z funkcją przeprowadzania rozmów telefonicznych. I choć w pierwszej chwili może się to wydawać dziwne, dla specyficznych grup odbiorców, taki sprzęt ma sporo zalet – nie tylko większy ekran, ale też, między innymi, lepsza bateria. Jakość rozmów jest OK jak na tablet, ale tylko przeciętna, jeśli porównamy z tanimi smartfonami – na szczęście wystarczy podłączyć słuchawkę Bluetooth, by ten stan rzeczy się poprawił,
- dual SIM: to raczej ciekawostka, ale warto wspomnieć, że zarówno w Tab3 7, jak i Tab3 8, znajdziemy dual SIM – hybrydowy, ale jednak. Dzięki temu możemy na przykład korzystać z karty do internetu i osobnej do rozmów lub – co jest niezwykle przydatne na wyjazdach – ze swojej polskiej karty i zagranicznej. W obu tabletach gniazdo umożliwia włożenie dwóch kart microSIM lub jednej microSIM i karty pamięci microSD,
- Bluetooth: nie spotkałam się jeszcze z tabletem, który miałby jakiekolwiek problemy z tym modułem i te testowane również takowych nie miały,
- GPS: nie jest to najlepsza strona mniejszego z tabletów, głównie przez wzgląd na samo częste zawieszanie się tabletu; w przypadku większego sytuacja wygląda nieco lepiej – trzeba jednak mieć świadomość tego, że złapanie fixa może chwilę potrwać, później jednak jest już tylko lepiej,
- NFC: brak,
- microUSB: obsługuje USB OTG, zatem bez przeszkód można podłączyć pendrive’a,
- microUSB: możemy skorzystać z możliwości rozszerzenia pamięci wewnętrznej (której jest 16GB), tylko wtedy, gdy w gniazdach nie znajdują się dwie karty SIM (ale kto w tablecie używa dwóch?); nie ma możliwości przenoszenia pełnych aplikacji do pamięci zewnętrznej.
Aparat
Ten akapit najchętniej bym ominęła, ale z kronikarskiego obowiązku wspomnę, że aparaty w obu tabletach Lenovo z serii Tab3 jak najbardziej są obecne. Z tyłu mamy 5 Mpix, z przodu – 2 Mpix. I pewnie się już domyślacie, że to nic nadzwyczajnie dobrego nie wróży. I macie rację!
Aparaty w tym przypadku są tylko po to, by w chwilach nagłej konieczności mieć czym zrobić zdjęcie – niekoniecznie dobre, niekoniecznie ostre, ale jakiekolwiek. Zresztą, kilka próbek fotograficznych możliwości obu modeli macie poniżej. Rozpisywać się na ten temat nie widzę sensu.
Akumulator
Podczas tworzenia tej recenzji byłam pełna obaw czy znajdę choć jedną dużą zaletę Tab3 7 i Tab3 8. Na szczęście sztuka ta, choć trudna, ostatecznie mi się udała. Bo dobrą stroną obu modeli niewątpliwie jest czas pracy z dala od ładowarki. Ale tu znowu – trzeba pamiętać, że wszystko za sprawą słabych podzespołów, w tym ekranów o niskiej rozdzielczości. Coś za coś.
Ogniwo w Tab3 A7 ma pojemność 3450 mAh, natomiast w Tab3 A8 – 4290 mAh. Ich czas działania jest bardzo dobry i – standardowo – zależy od intensywności użytkowania, co w przypadku tabletów akurat jest bardzo trudne do porównania. Korzystając z nich jak ze smartfonów, tj. po przełożeniu karty umożliwiającej dzwonienie i dostęp do sieci dzięki danym mobilnym, oba tablety w moim przypadku wytrzymywały dwie doby działania (tryb mieszany -> WiFi/LTE, jasność automatyczna), z czego na włączonym ekranie Tab3 7 ponad 8 godzin, natomiast Tab3 8 – ponad 10 godzin. Oznacza to, że większość z Was będzie w stanie ładować te urządzenia – realnie – co 3-5 dni w zależności od potrzeb.
Podsumowanie
Dawno nie napisałam tak negatywnej recenzji jakiegokolwiek urządzenia. Nie sądziłam, że tyle negatywów – mając oczywiście w pamięci cenę sklepową – będę w stanie znaleźć w tabletach Lenovo… Zwłaszcza w mniejszym, Tab3 7, którego tak naprawdę nie wiem komu i czy w ogóle mogę polecić.
Dużo lepiej w teście wypadł Lenovo Tab3 8 i, jeśli w ogóle miałabym patrzeć w kierunku tych dwóch modeli, to zdecydowanie kierowałabym się w jego stronę. Wszystko za sprawą nieco lepszego działania podczas typowego użytkowania, frontowych głośników stereo oraz pojemniejszego akumulatora, który przekłada się na dłuższy czas pracy.
Niniejszą recenzję podsumuję następująco: każdemu producentowi może powinąć się noga i właśnie taka sytuacja miała miejsce w przypadku modelu Tab3 7. A że na brak tanich tabletów w sklepach narzekać nie możemy, stracić może na tym głównie Lenovo. Dobrze, że chociaż Tab3 8 próbuje wybrnąć z tej sytuacji z twarzą.
Mimo wszystko jednak pełna nadziei czekam na premierę Lenovo Tab4. Oby w kolejnej generacji Lenovo przyłożyło większą wagę do doboru komponentów. O ile do tego czasu tablety będą jeszcze na tyle popularne, by poszczególne firmy wypuszczały kolejne nowości… ale to już temat na inny, osobny wpis.
Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Głośnik
3. Zaplecze komunikacyjne. Aparat. Akumulator. Podsumowanie