SKANER LINII PAPILARNYCH
Umieszczony na tyle skaner linii papilarnych w Nokii 7.1 ma bardzo dobrą lokalizację do normalnego korzystania na co dzień. Jego prędkość też jest niezła – wystarczy bowiem lekko dotknąć przez ułamek sekundy, a palec w większości przypadków zostanie rozpoznany. Mało kiedy zdarzyło się, żeby odcisk nie zgadzał się z algorytmem smartfona.
Jedynym minusem jest czas całego procesu odblokowywania. Od przyłożenia palca do podświetlenia ekranu mijają bowiem około 2 sekundy, co na pewno nie plasuje tego smartfona w czołówce pod względem szybkości. Jak dla mnie ten czas powinien zostać chociaż trochę skrócony.
APARAT
Nokia 7.1 została wyposażona w podwójny aparat główny złożony z matryc o rozdzielczościach 12 Mpix oraz 5 Mpix. Mają one przysłony -odpowiednio – f/1.8 oraz f/2.4 i są wspierane przez podwójną diodę doświetlającą. Dodam jeszcze, że optyka w tym modelu jest stworzona przez Zeissa. Z kolei na froncie została zamontowana kamerka o matrycy 8 Mpix z przysłoną f/2.0.
Przyznam szczerze, że jakość zdjęć pozytywnie mnie zaskoczyła! Są one ostre, pełne szczegółów, wyraźne i z ładnie nasyconymi kolorami. Do tego aparat świetnie radzi sobie z wyostrzaniem mniejszych elementów, sprawdzi się więc do fotografii macro.
Na moje oko zdjęcia, które wykonuje Nokia 7.1, wypadają na tle konkurencji w podobnej kategorii cenowej bardzo dobrze. Szczególnie za dnia są one świetnej jakości i mogą się podobać. Szkoda jedynie, że zabrakło w aparacie stabilizacji optycznej, która trochę „usztywniłaby” fotografowane obiekty. Szczególnie przy fotografowaniu w ruchu widać delikatne poruszenia.
Wieczorami, nocą i przy sztucznym świetle wypada to, co prawda, nieco gorzej, ale nie ma wielkiej tragedii. Zdjęcia są bowiem dalej dość jasne i bogate w kolory, pojawia się jednak trochę ziarna i nieostrych krawędzi.
Kamerka frontowa również jest bardzo okej. Selfiaki mają sporo szczegółów i naturalne kolory, ostrość również jest w porządku. Wieczorami mogłoby być nieco lepiej, gdyż pojawia się mnóstwo szumów oraz sporadyczne rozmazania. Ogólnie jednak aparaty w Nokii 7.1 dają radę, do codziennych zastosowań dla większości osób w zupełności to wystarczy.
Aplikacja aparatu jest nieźle wyposażona i oprócz standardowych filtrów czy upiększania twarzy znajdziemy chociażby tryb Live Bokeh całkiem ładnie rozmazujący tło. Poza tym mamy wideo w zwolnionym tempie i tryb poklatkowy, a także możliwość wykonywania zdjęcia jednocześnie dwoma aparatami (na przodzie i tyle).
W aplikacji nie zabrakło też trybu profesjonalnego, który możemy wywołać w prosty sposób poprzez przeciągnięcie w górę po klawiszu wykonywania zdjęcia. We wspomnianym trybie znajdziemy możliwość dostosowania kilku parametrów zdjęcia, takich jak ISO, wartość ekspozycji, balans bieli, ostrość czy czas naświetlania. Wszystko więc jest na miejscu!
AKUMULATOR
W smartfonie umieszczono akumulator o pojemności 3060 mAh. Naładujemy go ładowarką z przewodem z końcówką USB typu C, jest tu też wspierany tryb szybkiego ładowania.
A jak akumulator radzi sobie z wydajnością w codziennym użytkowaniu? Niestety, szału nie ma… W trybie mieszanym, czyli korzystając naprzemiennie z transmisji danych i WiFi oraz automatycznej jasności ekranu, uzyskamy SoT (Screen-on-Time) w granicach od 3,5 do 4 godzin.
Czas na wyświetlaczu wydłużył się do około 4,5-5 godzin, gdy korzystałem z samego WiFi, z kolei na samej transmisji danych komórkowych smartfon zapewni nam zaledwie 2 godziny SoT. Są to wyniki pozwalające zapewnić jeden dzień pracy, ale przy racjonalnym, dość oszczędnym korzystaniu. W większości przypadków może jednak to się kończyć tym, że w środku dnia będziemy musieli uzupełnić trochę energii, żeby dotrwać do wieczora.
PODSUMOWANIE
Nokia 7.1 to ciekawy smartfon, który wygląda niebywale elegancko dzięki zastosowaniu wysokiej jakości materiałów. Sprzęt działa płynnie, a przycinki są raczej sporadyczne. Do tego mamy bardzo dobry aparat, który wykonuje ładne zdjęcia. Dla niektórych ważne może też być to, że urządzenie działa pod kontrolą całkowicie czystego Androida. Dodam jeszcze, że w smartfonie nie zapomniano o NFC, USB typu C, trybie szybkiego ładowania oraz złączu słuchawkowym!
Urządzenie aktualnie kosztuje 1249 złotych. Moim zdaniem jest to trochę wygórowana cena, biorąc pod uwagę niezbyt mocne podzespoły i krótki czas pracy na akumulatorze. Pojawia się też czasem problem z grzaniem obudowy, do tego te spadki płynności się zdarzają. Sporadycznie, ale jednak.
Uważam więc, że w tej cenie można znaleźć sprzęty wydajniejsze i dłużej działające na jednym ładowaniu. W podobnej kategorii cenowej są chociażby Huawei Mate 20 Lite, Asus ZenFone Max Pro M2, Honor 8X czy chociażby najnowsza Motorola Moto G7. Wydaje mi się, że Nokia 7.1 lepiej na tle ww. wypadnie jedynie pod względem aparatów.
Tak więc – 1249 złotych za Nokię 7.1 to trochę za dużo. Jeśli jednak jej cena spadnie, pojawi się jakaś promocja lub otrzymacie jakąś atrakcyjną ofertę od operatora, to może to być dobra propozycja.
A Wy co myślicie o tym smartfonie? Kupilibyście go, czy raczej poszukalibyście innych opcji? Dajcie znać w komentarzach! :)