Recenzja Lenovo Phab Plus

Działanie, oprogramowanie

Podczas codziennego, typowego użytkowania, Snapdragon 615 w połączeniu z 2GB RAM i Androdem 5.0.2 Lollpop sprawdza się całkiem dobrze, ale o idealnym działaniu niestety nie może być mowy. Wszystko działa właściwie bez większych zastrzeżeń, choć… momentami system potrafi się zamyślić, dostać „czkawki” przy przełączaniu się między wieloma otwartymi aplikacjami czy zwolnić nawet podczas wprowadzania tekstu – bywa tak, że wpisywany tekst dopiero po chwili widoczny jest na ekranie.

Jeśli przyjdzie Wam ochota pograć, bez żadnych problemów będziecie mogli odpalić takie tytuły, jak GTA: San Andreas, Asphalt 8: Airborne czy Dead Trigger 2.

Benchmarki:
AnTuTu: 30598
Quadrant: 20580
Geekbench 3:
single core: 645
multi core: 2373
3DMark:
Ice Storm: 8695
Ice Storm Extreme: 5213
Ice Storm Unlimited: 7196

Phab Plus działa pod kontrolą Androida w wersji 5.0.2 Lollipop w prawie czystej postaci. Dlaczego prawie? Bowiem Lenovo postanowiło dodać od siebie kilka rzeczy w interfejsie w celu ułatwienia obsługi urządzenia (w ustawieniach jest nawet dla nich osobna zakładka), a i same ikony aplikacji są typowe dla oprogramowania właśnie tego chińskiego producenta.

Wybudzając tablet, z poziomu ekranu blokady mamy dostęp do dialera oraz aparatu. Po przejściu do ekranu głównego naszym oczom ukazuje się standardowy androidowi pulpit – z przyciskami funkcyjnymi na dole (wstecz, home i otwarte aplikacje) oraz belką systemową wysuwaną z góry. Bezpośrednio na niej zostały umieszczone funkcje, którym warto poświęcić chwilę uwagi. Są trzy główne ustawienia, które powinny zainteresować każdego posiadacza Phab Plus:

  • klawiatura do obsługi jedną ręką: rozmiar interfejsu jest dostosowywany do kąta trzymania urządzenia – zbliża się do prawej lub lewej krawędzi; niestety, działa wyłącznie w dialerze…,
  • mikroekran w trybie jednej ręki: narysowanie C z boku ekranu przełącza interfejs na tryb małego okna w jednym z trzech rozmiarów, dodatkowo na różnej wysokości (tu również trzy do wyboru),
  • latający skrót: jest to niewielkie kółko umieszczone na ekranie na wybranej przez nas wysokości i przy prawej lub lewej krawędzi, który pozwala na przejście do ikon odpowiedzialnych za zmianę jasności ekranu, WiFi, autoobracanie, Bluetooth, dźwięki, latarkę, dane komórkowe oraz GPS, jak również do ostatnio otwartych aplikacji. „Przycisk przestawny”, bo tak nazywa się wspomniane kółko, ma jeszcze dwie funkcje – powrotu do ekranu domowego przez dwukrotne tapnięcie na niego oraz zminimalizowania go przez naciśnięcie i dłuższe przytrzymanie. Możemy ustawić też swoje gesty dla: wstecz, blokady ekranu oraz przejścia do menu.

W ustawieniach znajdziemy jeszcze możliwość wybudzania sprzętu dwukrotnym tapnięciem w ekran oraz obierania połączeń przez zbliżenie Phab Plus do ucha.

Rzeczy, której zdecydowanie mi tu zabrakło, jest brak funkcji obsługującej otwieranie dwóch aplikacji jednocześnie (w dwóch oknach obok siebie). Nie ma też opcji pozwalającej na tworzenie kont użytkowników.

Wśród preinstalowanych aplikacji, poza standardowym zestawem, mamy: radio FM, Dolby, SYNCit i SHAREit (o dwóch ostatnich programach więcej możecie przeczytać w tym wpisie).

Test pamięci systemowej – AndroBench:
– szybkość ciągłego odczytu danych: 130,08 MB/s,
– szybkość ciągłego zapisu danych: 44,27 MB/s,
– szybkość losowego odczytu danych: 11,28 MB/s,
– szybkość losowego zapisu danych: 4,43 MB/s.

Phab Plus oferuje 32GB pamięci wewnętrznej, z czego do zapełnienia przez użytkownika zostaje 25,5GB. Pamięć możemy rozszerzyć dzięki microSD, ale wyłącznie wtedy, gdy nie korzystamy z drugiej karty SIM.

recenzja-lenovo-phab-plus-09

Zaplecze komunikacyjne:

  • LTE, jakość rozmów: rozmawianie przez tak duże urządzenie, zwłaszcza przez dłuższy czas, jest bardzo męczące, więc polecam podłączenie zestawu słuchawkowego lub słuchawki Bluetooth; sama jakość rozmów jest dobra, ale często wkradają się szumy; transmisja danych działa jak należy,
  • hybrydowy dual SIM: możemy korzystać z połączenia: microSIM + nanoSIM lub microSD; dual SIM standby,
  • GPS: brak problemów,
  • WiFi: siła sygnału metr od routera: -35 dB, dziesięć metrów: -49 dB,
  • Bluetooth: brak problemów, szybko łączy się z zegarkami inteligentnymi i słuchawkami bezprzewodowymi,
  • NFC: brak.

Głośnik umieszczony został w górnej części tylnej obudowy, co automatycznie sprawia, że każdorazowe położenie sprzętu na biurku lub innej płaskiej powierzchni zagłusza wydobywający się z niego dźwięk. Sama jakość jest niezła jak na niewielki głośnik, podobnie jak głośność, choć na najwyższym ustawieniu głośności można dosłyszeć się delikatnego trzeszczenia i charczenia. Jakość wyjścia słuchawkowego jest zupełnie bez zarzutu.

recenzja-lenovo-phab-plus-16

Spis treści:

1. Wideorecenzja. Wzronictwo. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne
3. Czas pracy. Aparat. Podsumowanie. Plusy i minusy