Do testów hybrydy Kruger&Matz Edge 1084 podszedłem bardzo optymistycznie. Starałem się korzystać z tego urządzenia niemal na każdym kroku – przede wszystkim zamiast mojego osobistego komputera. Przyznam nawet, że recenzja, którą właśnie czytacie, została stworzona na klawiaturze dołączonej do tabletu. Po kilku tygodniach testów myślę, że mogę powiedzieć co nieco o działaniu, komforcie pracy i płynności najnowszej hybrydy naszego rodzimego producenta. Miłego czytania!
Specyfikacja techniczna urządzenia:
- wyświetlacz: 10,1-calowa matryca IPS o rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli,
- procesor: Intel Atom X5-Z8300,
- RAM: 2 GB,
- pamięć NAND: 32 GB + obsługa kart w standardzie microSD,
- aparat główny: 2 Mpix,
- kamera frontowa: 2 Mpix,
- złącza: dwa porty USB 2.0, wyjście microHDMI, microUSB 3.0, microUSB 2.0, słuchawkowe,
- łączność: LTE, GPS, Bluetooth, WiFi,
- akumulator: 7500 mAh,
- waga: 620 g; 1195 g z klawiaturą,
- wymiary: 253 x 168 x 9 mm.
Cena w momencie publikacji: 1299 złotych (wersja bez LTE – 949 złotych).
Wideorecenzja
Obudowa i wyświetlacz
Kruger&Matz Edge 1084 został wykonany w większości z metalu, który jest dobrej jakości. Niestety to, co rzuca się w oczy po dosłownie kilku chwilach z tym urządzeniu to fakt, że obudowa bardzo szybko zbiera odciski palców, które w czarnej wersji kolorystycznej są mocno widoczne. Jedynie od góry tabletu znajdziemy wstawki z tworzywa sztucznego, które mają zapewnić lepsze działanie podstawowych modułów.
Na prawej krawędzi producent postanowił umieścić głośniki stereo, na lewej złącze słuchawkowe, port microUSB, microUSB 3.0, microHDMI (niestety w zestawie nie ma odpowiedniej przejściówki) a także sloty na karty microSIM i microSD, a od góry znajdziemy klawisze głośności i zasilania. Zarówno na przodzie, jak i tyle urządzenia, umieszczono aparaty, w obu przypadkach są one rozdzielczości 2 Mpix.
Na froncie, oprócz wspomnianej matrycy, możemy znaleźć 10,1-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli i proporcjach 16:10. Niestety, wokół wyświetlacza umieszczone są bardzo szerokie ramki, które nie wyglądają najlepiej… Pod nim jest logo Windows, które jednocześnie pełni funkcję dotykowego klawisza home, co niewątpliwie zasługuje na pochwałę, szczególnie jak korzystamy z naszego urządzenia w trybie tabletu.
W kwestii klawiatury jestem troszeczkę rozczarowany. Niby obudowa w większości jest wykonana z metalu, lecz klawisze to już w stu procentach tworzywo sztuczne. Podczas testów starałem się na niej jak najwięcej pisać, jednak na dłuższą metę nie jest to komfortowe rozwiązanie. Klawisze mają bardzo mały skok, co może utrudnić szybkie pisanie. Na ogół na tego typu klawiaturach pisze mi się dobrze, lecz w przypadku Kruger&Matz Edge 1084 pojawia się czasem problem, że wciśnięta litera nie pojawia się na ekranie tabletu.
Do touchpada nie mogę się zbytnio przyczepić. Jest on średniej wielkości, ale biorąc pod uwagę rozmiar samego urządzenia wątpię, czy dałoby się umieścić tu nieco większy panel. Oczywiście obsługuje on kilka gestów, takie jak przewijanie stron w górę lub w dół, czy przybliżanie i oddalanie tekstu, jednak tak jakby trochę mniej intuicyjnie. Jedyne co mogłoby być lepiej pomyślane to wbudowane klawisze – tutaj są one minimalnie za blisko siebie, przez co czasem chcąc kliknąć w lewy klawisz wybiera się prawy, i na odwrót.
Warto powiedzieć, że zarówno po lewej, jak i prawej stronie klawiatury producent umieścił pełne złącze USB, dzięki czemu nie musimy mieć zawsze ze sobą przejściówki z microUSB zamontowanego w tablecie. Klawiatura łączy się z ekranem przy pomocy pięciu pinów i montowana jest na dwóch bolcach wyposażonych w magnes. Na pochwałę zasługuje to, że klawiatura i tablet są dobrze wyważone, dzięki temu nie będziemy mieli problemu z odchylającym się do tyłu ekranem. Wadą natomiast jest to, że nie możemy za mocno odchylić wyświetlacza.
Sam wyświetlacz myślę, że jest całkiem przyzwoity. Może on poszczycić się żywymi, dobrze odwzorowanymi kolorami, dodatkowo na 10-calowym wyświetlaczu rozdzielczość na poziomie 1920 x 1200 pikseli jest całkowicie wystarczająca do komfortowej pracy. Poza tym ekran perfekcyjnie reaguje na dotyk, nawet przy nałożonej fabrycznej folii. Można się jedynie trochę przyczepić do jasności, szczególnie przy używaniu tabletu na zewnątrz oraz do kątów widzenia, które nie są zbyt dobre, a każdorazowe odchylenie ekranu powoduje załamanie się kolorów i mocne ściemnienie się wyświetlanych treści.
System i płynność działania
W Kruger&Matz Edge 1084 znajdziemy 32-bitową wersję systemu operacyjnego Windows 10. Posiada on pełną funkcjonalność znaną ze standardowych komputerów. Tak naprawdę jedynym ograniczeniem są przeciętne podzespoły… Czasami, najzwyczajniej w świecie, 2GB RAM to za mało, szczególnie przy przeglądaniu kilku stron internetowych. Często zdarzało się, że niektóre karty zostały zamknięte w tle, po ponownym przejściu do nich musieliśmy zaczekać aż na nowo się załadują. Na dłuższą metę może to być nieco irytujące.
Nie tylko przeglądarka internetowa ma problemy z płynnością. Czasami podczas pisania w aplikacji Word Mobile (program jest dołączony do urządzenia, pełną wersję pakietu Office możemy dokupić) aplikacja nagle się minimalizowała, a następnie wyskakiwał błąd, że sterownik karty graficznej przestał działać. W trakcie testów pojawiła się jedna aktualizacja. Po jej zainstalowaniu problem jakby pojawiał się nieco rzadziej, ale, niestety, nie zniknął całkowicie.
Na spory plus, jak dla mnie, jest dodatek, który automatycznie przełącza urządzenie w tryb tabletu po odczepieniu klawiatury. Włącza się wtedy automatyczny obrót ekranu, który działa w tym modelu bez jakichkolwiek zarzutów. Sam tryb nie zmienia jakoś drastycznie funkcjonalności urządzenia – wyłączony jest pulpit, za to mamy o wiele większe ikony.
Warto też wspomnieć o możliwości uruchamiania dwóch aplikacji jednocześnie. Wystarczy przesunąć palcem od góry wyświetlacza i przeciągnąć dany program na prawą lub lewą stronę, wtedy bez problemu możemy cieszyć się większą funkcjonalnością naszego urządzenia. Jest to dodatek, który moim zdaniem przekonuje, że tablety z Windowsem są o wiele lepiej przemyślane niż większość urządzeń z Androidem.
Warto powiedzieć też, że tablet, nawet przy mniej intensywnym użytkowaniu, dość mocno się grzeje. Szczególnie trzymając urządzenie w rękach bez klawiatury możemy poczuć niemały dyskomfort spowodowany tym, że lewa strona obudowy jest dość ciepła. Jest to bardziej odczuwalne również przez to, że obudowa, jak pisałem wyżej, wykonana jest z metalu, który świetnie przewodzi ciepło…
Kilka testów syntetycznych
Myślę jednak, że do takiego sporadycznego używania, na przykład podczas podróży, urządzenie to może być dobrym rozwiązaniem. Do codziennego używania Kruger&Matz nie każdemu przypadnie do gustu – hybryda ma zwyczajnie za słabe podzespoły do płynnej pracy.
Moduły i łączność
W urządzeniu znajdziemy wszystkie najbardziej potrzebne moduły. Muszę przyznać, że strony przy użyciu Wi-Fi ładują się z przyzwoitą szybkością, wszystko działa jak należy i tutaj nie ma co się zbędnie rozpowiadać na ten temat. Mogę się jednak trochę przyczepić do LTE. Czasami tablet ma problem z internetem w miejscach, gdzie na telefonie z kartą tego samego operatora mamy pełny zasięg. Czasami wręcz wolałem udostępnić internet z telefonu, niż korzystać z wbudowanego modułu – wtedy strony ładują się nieco szybciej.
Test szybkości internetu korzystając z wbudowanego modułu LTE
Test szybkości internetu z tej samej karty przy udostępnianiu z telefonu
W kwestii Bluetooth nie mam żadnych zastrzeżeń. Wszystko działa jak należy. Z modułów został jeszcze tylko GPS, który błyskawicznie sobie radzi z określaniem naszej lokalizacji. Dodatkowo zaimplementowane mapy Here mogą poszczycić się dość dużą aktualnością i szczegółowością.
Aparaty
W urządzeniu znajdziemy dwie kamerki: na froncie i na tyle urządzenia. Obie posiadają matrycę 2 Mpix i nie ukrywajmy, że są one bardzo przeciętne. Okej, podstawowe zdjęcia uda nam się wykonać, ale nie ma co spodziewać się jakiś cudów. Jednak z drugiej strony czy faktycznie aparat w tablecie jest niezbędnym dodatkiem? Raczej w to wątpię, dość dziwnie wygląda się podczas wykonywania zdjęć tabletem.
Jedynie kamerka frontowa mogłaby być nieco lepsza – tak, jak w tablecie aparat na tyle urządzenia jest, jak dla mnie, zbędnym dodatkiem, to frontowa matryca powinna być jak najlepsza. Chodzi tu przede wszystkim o możliwość przeprowadzania wideokonferencji. W tym przypadku lepsza kamerka jest zawsze mile widziana.
Sama aplikacja aparatu nie jest jakoś zbytnio rozbudowana. Kilka opcji, przyciski do wykonywania zdjęć i filmów – wszystko bardzo przejrzyste i proste.
Akumulator
Kruger&Matz Edge 1084 dość pozytywnie zaskoczył mnie w kwestii akumulatora. Jesteśmy w stanie korzystać z naszego urządzenia bez przerwy przez nawet 7 godzin – wszystko w zależności od intensywności użytkowania. Najwięcej, około 7 godzin, udało mi się uzyskać przy włączonym Wi-Fi, jasności do połowy podczas korzystania jednocześnie z edytora tekstowego oraz przeglądarki internetowej (odtwarzanie muzyki). Przy tych samych akcjach, lecz przy użyciu LTE zamiast Wi-Fi, czas pracy jest nieco gorszy – około 5,5 godziny.
Podsumowanie
Kruger&Matz Edge 1084 to ciekawe urządzenie, aczkolwiek nie jest pozbawione wad. Przede wszystkim minusem są przeciętne podzespoły, które nie pozwalają na płynną pracę. Osobiście zastrzeżenia mam do klawiatury, która nie jest zbyt wygodna, a wręcz na dłuższą metę pisanie na niej jest męczące. Dziwne dla mnie jest również to, że wbudowany moduł LTE jest tak słaby, że o wiele lepszym rozwiązaniem jest udostępnianie internetu z telefonu…
Myślę, że Kruger&Matz Edge 1084 jest dobrą propozycją dla osób, które szukają urządzenia typowo na wyjazdy lub tylko okazyjne przeglądanie sieci. Codzienne korzystanie z tej hybrydy jako głównego komputera nie jest, według mnie, dobrym pomysłem. Trzeba jednak brać pod uwagę cenę tego urządzenia – za 1299 złotych też nie można spodziewać się jakiegoś „demona prędkości”.
Moim zdaniem jednak Kruger&Matz Edge 1084 jest o wiele lepszą propozycją od typowych notebooków. Podobne podzespoły, niemal taka sama cena, z tym, że tu mamy jeszcze jeden świetny dodatek – ekran dotykowy. Może niektórzy powiedzą, że to zbędny dodatek, którego nikt nie potrzebuje – moim zdaniem jest to jednak coś, co bardzo ułatwia korzystanie z naszego urządzenia. Jeśli więc zastanawiacie się między hybrydą a notebookiem, jak dla mnie pierwsza propozycja jest oczywistym wyborem.
[wpsm_column size=”one-half”][wpsm_pros title=”Plusy:”]
- Dobrej jakości obudowa tabletu
- Duża ilość złączy
- Długo działający akumulator
- Zadowalający wyświetlacz
- Sporo dodatków związanych z funkcjonalnością Windowsa (multiwindow, tryb tabletu)
[/wpsm_pros][/wpsm_column][wpsm_column size=”one-half” position=”last”][wpsm_cons title=”Minusy:”]
- Przeciętna klawiatura
- Mały touchpad
- Słaby moduł LTE
- Czasami problemy z płynnością
[/wpsm_cons][/wpsm_column]
