Aparat
Dużo podróżuję. Póki mogę, maksymalnie wykorzystuję wszelkie cebula deale lotnicze, by w przyszłości nie żałować czegoś, co mogłam zrobić, a z różnych powodów nie zrobiłam. Jako że zawsze są to oferty bez bagażu rejestrowalnego, zależy mi, by na 3-4-dniowe wyprawy pakować ze sobą tylko najbardziej potrzebne rzeczy. Wśród nich, jak się domyślacie, nie ma lustrzanki ani kamery. Jest za to zawsze kilka smartfonów – dzięki czemu w sukcesywnie pojawiających się tu recenzjach możecie oglądać ciekawsze zdjęcia niż tylko z mojego kieleckiego lub warszawskiego podwórka. Ten przydługi wstęp służy podkreśleniu jednej rzeczy – jestem wymagająca. Mój smartfon musi mieć wyśmienity aparat – pod tym względem nie liczą się dla mnie półśrodki ani pójście na jakiekolwiek kompromisy. Huawei Nova był ze mną na premierze Mate 9 w Monachium i krótkiej wycieczce we Włoszech. No i niestety, nie jest i nie będzie to mój ulubiony smartfon do fotografowania.
Możliwości fotograficzne Nova na papierze nie wyglądają imponująco, ale rozsądnie. Z tyłu matryca 12 Mpix (1.25μM, f/2.2; nie jest to ta sama, co w większym Nova Plus – tam mamy 16 Mpix), z możliwością nagrywania wideo w 4K (stabilizacja obrazu wyłącznie do Full HD 30 kl/s – przy 60 kl/s i 4K OIS brak), z przodu natomiast – 8 Mpix i wideo w Full HD. Jak to się sprawdza w praktyce?
W dobrych warunkach oświetleniowych aparat Huawei Nova robi dobre zdjęcia, ale tu warto sobie zadać pytanie – który produkt dostępny na rynku ma inaczej? Klasę smartfonowego aparatu poznaje się w gorszych warunkach, a Nova – niestety – pod tym względem nie zaskakuje. A z pewnością nie pozytywnie.
W sumie aparatem Huawei Nova zrobiłam kilkaset zdjęć, w dodatku w różnych ciekawych miejscach, a naprawdę trudno było mi wybrać do tej recenzji kilkadziesiąt najbardziej udanych. To niestety idealnie potwierdza moją tezę, że Nova nie zostanie moim ulubionym smartfonem do fotografowania. Nie dlatego, że jego aparat jest zły. Dlatego, że nie jest lepszy i nie spełnia moich wymagań.
Porównując aparat np. do nieco tańszego Asusa Zenfone 3, widać, że na zdjęciach z Huawei Nova jest mniej szczegółów i w ogólnym rozrachunku fotografie są nieco mniej ostre, ale za to odwzorowanie barw jest bardziej naturalne. Dodatkowo zdjęcia nocne, zwłaszcza robione z ręki, są mocno rozmyte i mają dużo szumów – sytuację trochę ratuje świetny tryb nocny (przy wykorzystaniu statywu i długiego czasu naświetlania), ale tu również nie mogę powiedzieć, by uzyskane efekty były dla mnie jakoś mocno satysfakcjonujące. Zresztą, możecie to zobaczyć na przykładowych zdjęciach dołączonych poniżej (jak zawsze w oryginalnej rozdzielczości – wystarczy otworzyć w nowym oknie).
Pisząc o aparacie w Huawei Nova muszę zatrzymać się jeszcze chwilę przy dostępnych trybach. W przypadku głównego aparatu są to: panorama, super noc, HDR, zaawansowany (balans bieli, fokus, wartość ekspozycji, ISO i czas naświetlania), ostrość na wszystko, znak wodny, zwolnione tempo, notatka audio, dobry posiłek i rozpoznawanie dokumentu – czyli nic nadzwyczajnego. Większe znaczenie w przypadku testowanego smartfona odgrywają filtry dostępne dla przedniego aparatu. Huawei upiera się, że główną grupą docelową modelu Nova są kobiety i to właśnie z myślą o nich zostały przygotowane dwa tryby: makijaż cyfrowy (znany również jako Poziom piękna) oraz makijaż (akt, słodki, naturalny, różowy, klub, przyjęcie, elegancki – każdy z nich maluje nam usta, policzki i dorabia odpowiednie brwi). Cóż, jeśli to ma być główna karta przetargowa w walce o klientki… mnie ten argument nie przekonuje.
Przykładowe zdjęcia wykonane aparatem Huawei Nova:
Podsumowanie
Jest kilka zmiennych, które powodują, że Huawei Nova w moich oczach jest wyjątkowym smartfonem. Ale to nie jest urządzenie dla wszystkich. I… w ogólnym rozrachunku, po ostatnich dwóch tygodniach wiem też, że nie jest dla mnie.
Karol w ostatniej recenzji Lenovo Yoga 900s pisał, że nietuzinkowe wzornictwo testowanego urządzenia sprawia, że mimo kwestionowanej opłacalności zakupu, chętnie by z nim został na dłużej. Cóż, ja mam dokładnie tak samo z Huawei Nova. Ale rozsądek podpowiada jednak, że sprzęt tylko dobrze (a nie świetnie) radzący sobie z zarządzaniem aplikacjami w RAM-ie i z aparatem, który nie spełnia moich wymagań, niestety, nie sprawdzi się w moich rękach na dłuższą metę.
Wiem jednak, że jestem nietypowym użytkownikiem, który od smartfonów wymaga sporo. Klientów jest natomiast cała masa i jestem przekonana, że wśród nich znajdzie się sporo zwolenników tego modelu. Nie powiem, że głównie wśród płci pięknej, bo nie wiem czy tak będzie, ale jestem przekonana, że osoby lubiące kompaktowe telefony, z pewnością spojrzą w kierunku Huawei Nova.
Spis treści:
1. Wzornictwo, jakość wykonania. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. Zaplecze komunikacyjne
3. Czytnik linii papilarnych. Głośnik. Akumulator
4. Aparat i przykładowe zdjęcia. Podsumowanie