Recenzja Hammer Energy 18×9 – wytrzymałego smartfona idącego z duchem czasu

APARAT

W myPhone Hammer Energy umieszczono aparat główny o matrycy 13 Mpix z przysłoną f/2.0 i podwójną diodą doświetlającą; jest to dokładniej mówiąc matryca Sony IMX135. Na froncie natomiast kamerka ma 8 Mpix.

Hammer Energy 18×9 / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Co do jakości zdjęć to jest całkiem OK – ale bez fajerwerków. Fotografie są na pierwszy rzut oka ładne i ostre z całkiem przyzwoitymi, naturalnymi kolorami, ale gdy przybliżymy nieco poszczególne elementy to czar nieco pryska. Pojawia się bowiem trochę poszarpanych krawędzi, a szczegółowość okazuje się być na niezbyt wysokim poziomie.

O ile zdjęcia za dnia są do przeżycia, to nocą wypada to już bardzo słabo. Pojawia się mnóstwo szumów i ziarna, fotografie bywają rozmazane, a kolory strasznie wyblakłe. Pojawia się też problem z rozszczepianiem światła i całość po prostu nie wygląda zbyt dobrze.

Jeśli chodzi o kamerkę frontową to jest przyzwoicie, ponieważ zdjęcia mają całkiem sporo szczegółów i są ostre. Trzeba jednak powiedzieć, że po przybliżeniu pojawia się trochę szumów i poszarpanych krawędzi. Ponadto nieco żywsze mogłyby być kolory, ponieważ aktualnie są one bardzo zimne.

Aplikacja aparatu jest bardzo standardowa jak na czystego Androida przystało. Do dyspozycji mamy tryb upiększania twarzy, panoramę, HDR oraz kilka filtrów kolorystycznych. Poza tym w ustawieniach możemy dostosować wartość ekspozycji, tryb scenerii, balans bieli oraz czułość ISO.

AKUMULATOR

W smartfonie umieszczono potężny akumulator o pojemności aż 5000 mAh. Taka pojemność w połączeniu z niezbyt wymagającymi podzespołami i rozsądną rozdzielczością ekranu powinna się przełożyć na spore osiągi po jednym ładowaniu. A jak jest w praktyce?

Hammer Energy 18×9 / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Tak, jak myślałem, czyli nieźle. W trybie mieszanym, czyli naprzemiennie transmisja danych oraz jasność na połowie, jest to około 7 godzin na wyświetlaczu (screen on time). Możemy go jeszcze wydłużyć nawet do 11,5 godziny, gdy korzystamy cały czas z WiFi, co jest rewelacyjnym wynikiem pozwalającym na ładowanie urządzenia, w zależności od intensywności użytkowania, spokojnie co kilka dni.

Czas ten jest nieco krótszy przy korzystaniu z samej transmisji danych, ale i tak bez jakichkolwiek problemów „wyciągniemy” około 5,5 godziny. Jest to nadal świetny wynik i w niejednym smartfonie takiego wyniku nie osiągniemy nawet przy najbardziej oszczędnym użytkowaniu ;).

Jak wspominałem – smartfona naładujemy ładowarką ze złączem USB typu C. Co więcej – smartfon obsługuje szybkie ładowanie, a odpowiednia ładowarka jest dołączona do zestawu.

WYTRZYMAŁOŚĆ

Według producenta Hammer Energy 18×9 jest smartfonem bardzo wytrzymałym, dla którego upadki nie powinny być czymś strasznym. Nie ukrywam jednak, że podchodziłem do tego dość sceptycznie, szczególnie biorąc pod uwagę wielką taflę szkła pokrywającą ekran. Bo już w przypadku Hammer Force (którego recenzję znajdziecie tutaj) przy 4,5-calowym ekranie pojawił się problem z pęknięciem. Tutaj wyświetlacz jest o 1,2 cala większy, więc teoretycznie więcej szkła do zbicia.

Postanowiłem to sprawdzić w rzeczywistości. Kilkadziesiąt razy upuściłem telefon z różnych wysokości. Na początku na ziemię i trawę, ale potem stopniowo na asfalt, beton i kamienie. Ze względu na wodoszczelną obudowę smartfon wylądował też kilka razy w kałuży. I jak sobie z takimi testami poradził bohater tej recenzji?

Jestem trochę zaskoczony, ale zaskakująco dobrze! Najważniejsze informacje są takie, że szkło nie pękło, a smartfon jest dalej w pełni sprawny. Jedyne co, to podczas jednego upadku otworzyła się zaślepka zabezpieczająca tackę na karty nanoSIM i microSD. I to trochę niepokoi – jeżeli podczas takiego upadku telefon wylądowałby w kałuży to obawiam się, że woda mogłaby dostać się do środka, co prawdopodobnie spowodowałoby jakieś uszkodzenia. U mnie jednak takie samoczynne otwarcie miało miejsce tylko raz, na dodatek na suchym asfalcie.

Poza tym smartfon trochę się ubrudził, ale chwila pod bieżącą wodą wystarczyła, by urządzenie znów wyglądało jak nowe. No, może prawie jak nowe… pojawiło się bowiem kilka zarysowań i małych wgniotek, które są w szczególności zauważalne na metalowych wstawkach od tyłu oraz pomarańczowej obramówce wokół ekranu.

Tak więc – Hammer Energy 18×9 jest faktycznie smartfonem odpornym na wszelakie upadki z różnych wysokości na każdego typu powierzchnię. Zapewne, jak się uprzemy, jesteśmy w stanie go zniszczyć, ale w większości przypadków jednak obudowa powinna dać sobie radę i zniwelować ryzyko uszkodzenia.

PODSUMOWANIE

Hammer Energy 18×9 bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Smartfon jest bardzo dobrym wyborem, jeżeli szukamy faktycznie wytrzymałego smartfona.

Ale nie sama obudowa się liczy. Trzeba bowiem powiedzieć, że Hammer Energy 18×9 nie odstaje technologicznie od „normalnych” smartfonów. Całkiem poprawnie działający system, ekran w proporcjach 18:9, skaner linii papilarnych, USB typu C oraz moduł NFC to jedne z największych zalet tego urządzenia. Nie można jednak zapomnieć też o bardzo wydajnym akumulatorze, który po jednym ładowaniu jest w stanie zapewnić nawet 11,5 godziny pracy na wyświetlaczu!

Hammer Energy 18×9 / fot. Kacper Żarski (Tabletowo.pl)

Mimo wszystko Hammer Energy 18×9 nie jest sprzętem idealnym. Brakuje chociażby złącza słuchawkowego, stanowczo lepsze mogłyby być też aparaty. Przyczepić też można się do szybkości działania skanera linii papilarnych. Oprócz tego, tak jak pisałem – smartfon działa tylko poprawnie, co oznacza, że jakieś przycinki, dłuższe ładowanie się aplikacji i przycięcia się jednak zdarzają.

Podsumowując całość myślę, że Hammer Energy 18×9 jest smartfonem jak najbardziej wartym naszej uwagi i powinien spodobać się wielu użytkownikom – szczególnie, jeśli komuś potrzebny jest sprzęt bardzo wytrzymały. Uważam więc, że biorąc pod uwagę długą listę zalet tego urządzenia, cena na poziomie 999 złotych jest całkiem uczciwa.

A co Wy myślicie o tym smartfonie? Podoba Wam się takie rozwiązanie? A może celowalibyście w inne, podobne smartfony? Jestem ciekaw Waszej opinii.

Spis treści:

1. Wzornictwo, jakość wykonania. Głośnik. Wyświetlacz
2. Działanie. Oprogramowanie. Skaner linii papilarnych
3. Aparat. Bateria. Wytrzymałość. Podsumowanie

Recenzja Hammer Energy 18×9 – wytrzymałego smartfona idącego z duchem czasu
WYŚWIETLACZ
8
DZIAŁANIE, PŁYNNOŚĆ, WYDAJNOŚĆ
7
OPROGRAMOWANIE
7.5
AKUMULATOR
10
MULTIMEDIA
6
PORTY, ZŁĄCZA, ŁĄCZNOŚĆ
9
APARATY
6
JAKOŚĆ WYKONANIA
10
WZORNICTWO
9
Ocena użytkownika0 głosów
0
Zalety
Solidna obudowa
Rewelacyjna bateria
Tryb szybkiego ładowania
USB typu C
NFC
Skaner linii papilarnych
Ekran w proporcjach 18:9
Android w wersji 8.1 Oreo
Wady
Brak złącza słuchawkowego
Czasem pojawiające się spadki płynności
Przeciętne aparaty
Hybrydowy slot DualSIM
8.1
OCENA