Czy montowanie filmów na iPadzie ma sens? Sprawdzamy DaVinci Resolve

davinci-resolve-ipad-wersja-programu-na-tablet

źródło: Blackmagic

DaVinci Resolve to jeden z najpopularniejszych na świecie programów, służących do montowania filmów, który nie tak dawno trafił na iPady z systemem iOS 16. Jak wypadło przeniesienie tego, co świetnie znamy z PC, na iPady? Czy nadaje się to do jakiejkolwiek pracy i do kogo głównie jest skierowane? Postanowiłem się temu przyjrzeć nieco bliżej.

Czym jest DaVinci Resolve?

Zaczniemy od wprowadzenia do tematu, czym w ogóle jest DaVinci Resolve. W końcu osoby, które nigdy nie miały kontaktu z montażem filmów mogą nie wiedzieć, że jest to jedno z najpopularniejszych, a zarazem najlepszych, rozwiązań na rynku. DaVinci bezpośrednio konkuruje z pakietem Adobe (głównie Premiere Pro oraz After Effects). W przeciwieństwie do Adobe, jedna z wersji Resolve jest dostępna całkowicie za darmo, a ta droższa oferuje kilka dodatkowych funkcji. Jeżeli jesteś profesjonalistą, lepiej kup płatną opcję, za to amatorom filmowania w zupełności wystarczy zwykła, podstawowa wersja.

Warto podkreślić, że ja na co dzień korzystam z pakietu Adobe, ale jak okazyjnie przesiądę się na DaVinci Resolve, to nie mam problemu z poruszaniem się po programie. Jest to dość zbliżone do tego, co dobrze znamy z Premierki (Adobe Premiere Pro).

źródło: tabletowo.pl

Pierwszy kontakt z DaVinci Resolve i… negatywne zaskoczenie

Pobierając DaVinci Resolve na iPada przeczytałem najpierw komentarze, jakie można znaleźć w AppStore czy w sieci o tym, jak program działa na tabletach z A13. Myślałem jednak, że ludzie trochę przesadzają, ale okazało się, że tym razem nie. DaVinci ma pewne problemy tak zwanego wieku dziecięcego i potrzebuje trochę czasu na rozruch. Przy pierwszym odpaleniu po wrzuceniu pliku do obróbki wyrzuciło mi program. Za drugim, trzecim i ósmym razem było dokładnie tak samo.

Odstawiłem więc Resolve na całą noc i rano znowu spróbowałem swoich sił. Tym razem zaczęło śmigać bez żadnych problemów. W czym leży problem? Nie wiem, ale jeżeli spotkasz się z czymś podobnym, to po prostu daj czas swojemu urządzeniu. Niech przetrawi, że pobrałeś taki program na jego dysk.

No dobra, ale przejdźmy wreszcie do samej edycji filmu, ponieważ to właśnie to jest clue całego zamieszania. Czy montowanie filmów na iPadzie ma sens (ewentualnie na jakimkolwiek mobilnym urządzeniu)? I tak, i nie, dużo zależy od tego, jaki to ma być format oraz o jakim stopniu zaawansowania. Profesjonalne produkcje na YouTube, nie mówiąc już nawet o filmowych lub telewizyjnych, potrzebują myszki oraz klawiatury i tutaj raczej trudno będzie je zastąpić. Mnogość efektów oraz precyzja, jaka jest potrzebna, skutecznie eliminują mobilne montowanie.

Natomiast w przypadku chęci szybkiego pocięcia materiału na części, lekkiego color gradingu czy prostych efektów – dla amatorów takie rozwiązanie jak najbardziej ma sens.

Sprawdzi się także w innym przypadku, a mianowicie mowa tutaj o filmach na TikToka. Młodzież przecież nagrywa szybkie formy i jeszcze szybciej je edytuje za pomocą smartfona, więc nieco większy ekran w postaci iPada, a także więcej funkcji, jakie zapewnia DaVinci Resolve, to coś, co powinno przypaść im do gustu.

DaVinci Resolve intryguje i irytuje

Moje doświadczenia z DaVinci Resolve, gdzie spróbowałem zmontować film tak, jakbym to robił na komputerze, były – lekko mówiąc – intrygujące i irytujące jednocześnie. Montowaniem dotykiem i cięcie materiału z łóżka/kanapy/w komunikacji miejskiej ma swój urok, pozwala mi zaoszczędzić trochę czasu, ale jednocześnie nie jest tak samo precyzyjne.

źródło: tabletowo.pl

Wszystkie najważniejsze funkcje sterowania są „wyciągnięte na wierzch”. Nie trzeba ich głęboko szukać, a deweloperzy w dobry sposób przenieśli wygląd programu z wersji PC na iPady. Pod tym względem UX stoi na wysokim poziomie i zapewnia dobre wrażenia z użytkowania. Pociąć materiał na mniejsze części możemy za pomocą nożyczek znajdujących się po lewej stronie, tuż nad timeline.

Co ciekawe, to samo, co na PC, zrobimy prawym kliknięciem myszy, tutaj możemy wykonać poprzez dłuższe przytrzymanie ekranu palcem. To intuicyjne i szybko się w tym odnajdziesz, więc przejdźmy do samych wrażeń z użytkowania i całego procesu montażu.

Nie było łatwo, ale udało się coś stworzyć

Krótki, 30-sekundowy klip z Call of Duty: Modern Warfare 2 ciąłem na DaVinci Resolve mniej więcej tyle samo czasu, co na PC. Warto zaznaczyć, że w przeciwieństwie do vlogów, takie materiały nie są aż tak wymagające.

https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2023/01/wersja1.mp4
Klip zmontowany na iPadzie (źródło: tabletowo.pl)

Jak więc dobrze widać finalny efekt nie jest zły, ale mogło być o wiele lepiej. Wnioski? Dla amatorów dobra opcja, a profesjonaliści mogą w podróży/na kanapie pociąć na szybko materiał. Do większych i bardziej skomplikowanych projektów lepiej jest używać myszki i klawiatury (przynajmniej dla mnie na ten moment).

W tradycyjnych vlogach bardzo ważną rzeczą podczas montażu filmów jest Color Grading. Jako że materiał z MW2 się do tego nie nadaje, postanowiłem pokolorować kaczkę uchwyconą w Łazienkach Królewskich. Moduł za to odpowiedzialny możemy znaleźć na samym dole. Na środku dolnego paska są dwie opcje i wystarczy kliknąć w prawą, aby przełączyło nas do tego menu:

Najważniejsze cztery opcje, czyli Lift, Gamma, Gain oraz Offset są tutaj dostępne, można skorzystać m.in.: z krzywych, HSL, trackera, a także rozmycia. Możliwości jest sporo, a najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że odnajdzie się tutaj nawet totalny amator i we właściwy sposób pokoloruje swój materiał. Chapeu bas dla deweloperów DaVinci Resolve za przeniesienie tego na iPady. Szczególnie przyjazne będzie to dla młodego pokolenia, które jest przyzwyczajone do klikania w ekrany smartfonów i tabletów.

Efekty przejścia to dopracowany moduł

W module edycji obrazu z górnej belki możemy wybrać opcję „Effects”. Obok cięcia materiału, kolorowania i podstawowej obróbki, to właśnie efekty są najważniejsze. Trudno sobie wyobrazić, żeby na iPadzie był dostęp do tak potężnego modułu tworzenia własnych efektów, jakie np. ma After Effects, dlatego musimy zadowolić się już wbudowanymi opcjami. Tych jest sporo i każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Co ciekawe, w odróżnieniu od zamkniętej bety, dodano działające efekty przejścia dla dźwięku i to na pewno jest informacja na plus. O ile specjalistyczne obrabianie dźwięku jest tutaj praktycznie niemożliwe, tak dodanie prostych efektów działa już dobrze.

https://www.tabletowo.pl/wp-content/uploads/2023/01/tablet2.mp4
Przykład nakładania efektów. Jak można zauważyć, w niektórych momentach iPad nie wyrabia. (źródło: tabletowo.pl)

Ogólne wrażenia z użytkowania

Moje ogólne wrażenia z korzystania z DaVinci Resolve na iPadzie są pozytywne. Widzę wiele plusów takiego rozwiązania i rozumiem do kogo jest kierowany ten produkt. Może stanowić też świetne uzupełnienie dla profesjonalistów. Nie chce Ci się ruszyć z łóżka, ale masz do pocięcia na szybko materiał? Resolve przychodzi z pomocą!

Zauważyłem jednak, że program zużywa dość sporo zasobów iPada i mocno zużywa baterię. To oczywiście zależy od projektu, jaki obrabiamy i mnogości nałożonych efektów, ale jeżeli nastawiasz się na kilka godzin edycji materiału, to lepiej zadbaj o dodatkowe źródło zasilania.

źródło: tabletowo.pl

Niestety, pracując z tą aplikacją natknąłem się na kilka błędów, szczególnie tych związanych z dźwiękiem i jego obróbką. Najbardziej irytujący to jednak wyrzucanie do pulpitu. Aplikacja bez powodu się minimalizuje, co naturalnie mocno irytuje. Na szczęście nie wyłączą się całkowicie, dzięki czemu jednym kliknięciem możemy wrócić do edytowania.

Ogólne działanie aplikacji pozostawia jeszcze trochę do życzenia, ale wierzę, że i nad tym deweloperzy mocno popracują. Szczególnie, że – czytając komentarze dotyczące zamkniętej bety i zestawiając je z pełnoprawnym produktem – widać duży przeskok w jakości programu.

Dla kogo właściwie jest DaVinci Resolve na iPady?

Na koniec pozostaje sobie odpowiedzieć na kluczowe pytanie: dla kogo jest DaVinci Resolve na iPady? Po części odpowiedź znajdziesz wyżej: dla amatorów, nowicjuszy, TikTokerów czy profesjonalistów, którzy będą to traktować jako uzupełnienie komputerowej wersji. Avatara 3 może na tym nie stworzysz, ale vlog z wakacji już bez problemu prawidłowo obrobisz.

Wydaje mi się, że deweloperzy doskonale wiedzieli, dla kogo tworzą produkt i jest on w dużej mierze dopasowany do młodego pokolenia. Ma swoje wady, ale te nie przysłaniają plusów, których jest sporo. Do ideału temu jeszcze dużo brakuje, aczkolwiek jeżeli firma dalej będzie mocno rozwijać produkt, to wróżę temu świetną przyszłość i samemu na pewno jeszcze nie raz skorzystam.

Końcowa ocena? 7 na 10 z nadzieją na to, że za pół roku będę mógł z czystym sumieniem dać 9 albo nawet 10 na 10. Jeżeli korzystaliście z DaVinci Resolve na iPadach, to dajcie znać, jak Wam się podoba program!

DaVinci Resolve testowałem na iPadzie 10.2 9. generacji z 2021 roku.

davinci-resolve-ipad-wersja-programu-na-tablet
Czy montowanie filmów na iPadzie ma sens? Sprawdzamy DaVinci Resolve
Zalety
Przejrzysty interfejs
Przyjazny nowicjuszom Color Grading
Mnogość efektów i przejść, w tym także dźwiękowych
Stosunkowo płynne działanie
Osobne moduły do cięcia i kolorowania obrazu
Design przystosowany dla każdego
Wady
Szybkie zużywanie baterii
Obróbka dźwięku
Minimalizowanie aplikacji
7
Ocena
Exit mobile version