Aparat
Dotychczas aparat we wszystkich smartfonach Asusa z serii Zenfone oceniałam tak samo – jest przeciętny, ale jak na swoją półkę cenową raczej nie można oczekiwać wiele więcej. Nie inaczej jest i tym razem. Zresztą, nie może być inaczej, skoro jest to dokładnie ta sama matryca, co np. w przypadku Zenfone’a 2 Laser. Mamy tu bowiem aparat, z laserowym autofokusem, 13 Mpix robiący zdjęcia w formacie 4:3 (4096 x 3072) i nagrywający wideo w jakości Full HD (ale ze stabilizacją tylko w HD) oraz kamerkę 5 Mpix (4:3, 2592 x 1944, Full HD).
W ustawieniach znajdziemy całe mnóstwo trybów: automatyczny, ręczny, HDR, upiększanie, duża rozdzielczość, słabe oświetlenie, noc, głębia ostrości, efekt, selfie, animacja GIF, panorama, miniatura, cofanie w czasie, usuwanie inteligentne, z uśmiechem, zwolnienie oraz upływ czasu. Tryb profesjonalny (nazwany tu Ręczny) ma wiele funkcji: fokus, ISO, wartość ekspozycji, balans bieli i czas naświetlania.
Jeśli szukacie smartfona, który robi świetne zdjęcia, w dodatku prawie natychmiastowo po kliknięciu spustu migawki, niestety, Zenfone Max Was zawiedzie. Pod tym względem nie wypada najlepiej. Jakość fotografii możecie oczywiście ocenić sami. Przykładowe zdjęcia zrobione za pomocą Asusa Zenfone Max znajdziecie poniżej (oczywiście w oryginalnej rozdzielczości – wystarczy otworzyć w nowej karcie).
HDR:
Selfie:
Czas pracy
Potężny akumulator o pojemności 5000 mAh to największa zaleta Asusa Zenfone Max. W rękach typowego użytkownika spokojnie będzie działał przez 3-4 dni (!), co jest czasem zupełnie nie do osiągnięcia przez pozostałe smartfony (pomijam modele rugged, z których część ma akumulatory nawet i 10000 mAh).
Podczas testów bardzo trudno było mi rozładować Zenfone’a Max w ciągu jednego dnia. Udało mi się tego dokonać raz, ale tylko dlatego, że długi odcinek jechałam z włączoną nawigacją w telefonie – 360 km z włączonym GPS-em, przez Bluetooth podłączony zegarek i słuchawki, jasność automatyczna lub minimalna i dane komórkowe – przy takim trybie użytkowania telefon padł po 16 godzinach działania, z czego 9 godzin (!) na włączonym ekranie. Standardowo jednak, przy moim trybie użytkowania, osiągnięcie 2-3 dni działania z 8-12 godzinami SoT nie stanowiło dla niego żadnego wyzwania. Bateria była testowana w trybie zasilania ustawionym na normalny (jeszcze jeszcze tryb wydajności, oszczędny i oszczędzanie energii).
Wielki minus należy się Asusowi Zenfone Max za czas ładowania, a właściwie za brak szybkiego ładowania. Nie jest dla nikogo zaskoczeniem fakt, że bateria o pojemności 5000 mAh potrzebuje dużo czasu, by się naładować. Ale proces trwający ponad sześć godzin jest zdecydowanie zbyt długi – ratuje nas jedynie zostawienie telefonu podłączonego do prądu na noc.
Co ważne, Asusa Zenfone Max można wykorzystać jako powerbank – wystarczy drugi telefon podłączyć do niego za pomocą specjalnego kabelka.
Podsumowanie
Gdy popatrzycie na listę wypisanych przeze mnie minusów stwierdzicie zapewne, że upadłam na głowę, bo… mimo wszystko uważam, że telefon ten wart jest zainteresowania. Oczywiście nie przez wszystkich potencjalnie zainteresowanych. Zdecydowanie nie jest to smartfon dla osób lubiących grać w wymagające tytuły i szukających wyśmienitej szybkości działania i wydajności – to nie ulega wątpliwości. Ale jeśli szukacie smartfona, który będzie się dobrze sprawdzał podczas codziennych zadań, jak buszowanie po sieci, obecność na portalach społecznościowych, do dzwonienia i nawigacji, a dodatkowo będzie oferował jeden z lepszych czasów pracy na rynku, Asus Zenfone Max może przypaść Wam do gustu.
[wpsm_column size=”one-half”][wpsm_pros title=”Plusy:”]
- czas pracy (!)
- funkcjonalna nakładka ZenUI
- dual SIM
- microSD
- radio
- może służyć za powerbank
- wsparcie dla USB OTG
- dużo trybów w aplikacji aparatu
[/wpsm_pros][/wpsm_column][wpsm_column size=”one-half” position=”last”][wpsm_cons title=”Minusy:”]
- wysoka jasność minimalna ekranu
- słabo widoczna dioda powiadamiająca
- przeciętna kamerka
- niepodświetlane przyciski pod ekranem
- długość ładowania; brak szybkiego ładowania
- niewymienny akumulator
- wydajność w grach
- głośnik mono z tyłu obudowy
- Android 5.0.2 w momencie, gdy na rynku jest już 6.0
- szerokie ramki wokół ekranu, zwiększające gabaryty urządzenia
- brak NFC
- stosunkowo ciężki, ale nie bez powodu
- za dużo preinstalowanych aplikacji, przez co tylko 10,38 z 16GB zostaje do wykorzystania
[/wpsm_cons][/wpsm_column]
Spis treści:
1. Wideorecenzja. Wzornictwo. Wyświetlacz
2. Działanie, oprogramowanie. ZenUI
3. Aparat. Akumulator. Podsumowanie. Plusy i minusy