Kilkanaście dni temu Zauba zdradziła nam, że Samsung rozpoczął testy Exynosa 8895. Wtedy wydawało się, że będzie to tylko lekko podrasowany Exynos 8890. Tymczasem wiele wskazuje na to, że jest to układ stworzony z myślą o przyszłorocznych high-endach.
Samsung niezbyt konsekwentnie nazywa swoje flagowe procesory. W 2014 roku był to Exynos 5422 i Exynos 5433, w 2015 Exynos 7420, zaś w tym jest to Exynos 8890 – trudno więc znaleźć jakiś klucz, który pomógłby zrozumieć, co decyduje o takim, a nie innym oznaczeniu danego układu. Dlatego nikt by się nie zdziwił, gdyby następny opatrzono zupełnie nowym ciągiem cyfr.
Tymczasem rolę przyszłorocznego, flagowego procesora może przyjąć Exynos 8895. Powoli poszerzamy wiedzę na jego temat i to, czego się dowiadujemy, zaczyna nas utwierdzać w takim przekonaniu. Najnowsze wieści bowiem donoszą, że autorskie rdzenie Mongoose mogą taktować z częstotliwością nawet 4 GHz, co – patrząc z dzisiejszej perspektywy – wydaje się zupełną abstrakcją. Pozostałe 4 rdzenie Cortex-A53 mają natomiast pracować z zegarem 2,7 GHz.
Tutaj jednak trzeba zauważyć, że na pewno są to maksymalne osiągi Exynosa 8895 i wątpliwe, aby Samsung zdecydował się udostępnić taką moc użytkownikom. Głównie z jednego powodu – przy takim obciążeniu najpewniej wydobywałyby się ogromne ilości ciepła, które trudno byłoby zneutralizować.
Exynos 8895, podobnie, jak wszystkie przyszłoroczne, flagowe procesory (Qualcomm Snapdragon 830, MediaTek Helio X30, Apple A11) ma być wytwarzany przy użyciu 10-nm procesu litograficznego. Dzięki temu – oprócz mniejszych rozmiarów – uzyskana zostanie również większa wydajność (o czym mowa powyżej) oraz energooszczędność.
Źródło: Weibo (I Ice Univerese) przez Phone Arena