Jedną z najpopularniejszych myszek gamingowych marki Razer jest model Viper Mini. Fani musieli jednak bardzo długo czekać na jej bezprzewodową wersję, a do tego mogą nie do końca być zadowoleni z efektu. Producent przedstawił dziś bowiem mysz Razer Viper Mini Signature Edition, która ma nietypowy wygląd i kosztuje fortunę.
Kolejna mysz w rodzinie żmij
Dotychczas w ofercie marki z trzema zielonymi wężami w logo mogliśmy znaleźć cztery myszki z serii Viper: Mini, 8KHz, Ultimate i V2 Pro. Wielu fanom spodobała się ich lekka i symetryczna konstrukcja, która nie miała masy dziur w obudowie, tworzących wzór plastra miodu.
Dziś zadebiutowała jednak piąta myszka w tej rodzinie, nazwana Razer Viper Mini Signature Edition. Tworzy ona jednocześnie nową linię produktów tego producenta, które stawiają przede wszystkim na bycie premium tak mocno, jak się tylko da.
Sam Viper Mini Signature Edition odbiega od całej reszty myszek Razera przede wszystkim stylem, gdyż nie znajdziemy tu już zamkniętej obudowy. Zamiast tego producent zdecydował się na sporych rozmiarów trójkątne dziury, które sprawiają wrażenie, jakby obudowa była swego rodzaju egzoszkieletem.
Wytrzymała, ale lekka
Kolejną kluczową cechą jest materiał, z którego wykonano obudowę tej myszy. Padło na stop magnezu, który jest lżejszy od tytanu, a do tego znacznie wytrzymalszy od standardowego plastiku. Dzięki temu urządzenie może mieć tak nietypowy wygląd, a jego właściciele nie będą musieli się martwić uginającymi się ściankami.
Zapaleni gracze będą z kolei zachwyceni ciężarem Razer Viper Mini Signature Edition, który wynosi zaledwie 49 gramów. Dla porównania: standardowy Razer Viper Mini waży 61 g, a Viper V2 Pro – 59 g.
Producent postawił też na najwyższy poziom technologiczny, oferując bezprzewodowe połączenie HyperSpeed, które pozwala na naprawdę niskie opóźnienia. Częstotliwość odświeżania to z kolei aż 4000 Hz, czyli 4 razy więcej niż w standardowej myszce dla graczy. Zamontowany na spodzie sensor to optyczny Razer Focus Pro 30K.
Przełączniki to także klasa sama w sobie, gdyż padło na renomowane Razer Optical Mouse Switches 3. generacji, których deklarowana żywotność to 90 milionów kliknięć. Fakt, że są one optyczne sprawia, że nigdy nie uświadczymy w nich dwukliku.
W zestawie z myszką przychodzi kabel Speedflex zakończony złączem USB-C, służący do pracy przewodowej lub ładowania urządzenia, odbiornik HyperPolling Wireless Dongle, dwa pakiety gumowych paneli do naklejenia na obudowę w celu polepszenia chwytu, a także zestaw zamiennych ślizgaczy – w tym szklanych, wykonanych z Corning Gorilla Glass 3 dla swobodniejszego poruszania się po podkładce.
Drogi Razerze, a ile to wszystko kosztuje?
Cóż, Signature Edition w nazwie już zdradza, że jest to produkt bez ograniczeń, który ma być flagowcem i oferować klientom najlepsze cechy, które producent ma do zaoferowania. Wiąże się to z wysokim kosztem, bo Razer Viper Mini Signature Edition ma kosztować 319,99 euro na rynku europejskim.
Przeliczając tę kwotę bezpośrednio na złotówki można doświadczyć szoku. Wychodzi wówczas 1500 złotych, czyli prawie połowa minimalnej krajowej.
Bylibyście w stanie zapłacić tyle forsy za myszkę komputerową? Moim zdaniem nawet topowe osiągi nie są w stanie usprawiedliwić tej ceny.