Maska ochronna z diodami RGB! Razer prezentuje szalone koncepty urządzeń

Razer to firma, która w ramach CES uwielbia prezentować rozwiązania, które wcale nie muszą ujrzeć światła dziennego. Tak było w przypadku urządzenia o nazwie Project Linda (zamieniał Razer Phone w laptopa) czy Project Valerie (laptop z trzema ekranami). Niestety, tak też mogą skończyć najnowsze koncepty od amerykańskiego producenta sprzętu komputerowego – Project Hazel (inteligentna maska) i Project Brooklyn (krzesło z 60-calowym ekranem).

Przedstawiciele firmy sami podkreślają, że tego typu projekty nie trafiają do realizacji, gdyż są formą ćwiczeń. Natomiast wierzą, że mają wpływ na rozwiązania stosowane w przyszłości. Patrząc na Hazel i Brooklyn, czyli najnowsze „Projecty” od Razera pokazane na CES 2021, pozostaje trzymać kciuki, by tym razem doszło do ich produkcji. Przynajmniej jednego z nich.

Razer Project Hazel

Project Hazel to nic innego, jak jedna z najbardziej zaawansowanych technologicznie masek, jakie kiedykolwiek widzieliście. Sam wygląd wydaje się bardzo „gamingowy” – przezroczysta przednia pokrywa, diody RGB a także wbudowany mikrofon i głośnik, który zdecydowanie wzmocni głos osoby korzystającej z tego rozwiązania. Oczywiście nie zapomniano o najważniejszym, czyli ochronie – Hazel ma wykazywać się skutecznością na poziomie maski medycznej N95 – dzięki aktywnej wentylacji powietrza. SARS-CoV-2 mu nie straszny.

Pod wieloma względami Project Hazel wygląda jak maska idealna. Wypuszcza CO2 i wprowadza świeże powietrze, tworząc przy tym hermetyczne uszczelnienie dzięki regulowanym paskom. W ten sposób pozwala okularnikom uniknąć irytującego parowania szkieł, co jako osoba nosząca okulary uważam za największą zaletę. Cały ten sprzęt nie działa bez prądu, dlatego do zestawu dołączana będzie bezprzewodowa ładowarka, która jest stylowym boksem i… sterylizatorem w jednym. Dzięki temu można maseczkę nie tylko naładować, ale i wyczyścić, mając pewność, że będzie się dało ją bezpiecznie założyć kolejnego dnia.

Sam Razer podkreśla, że ma już działający prototyp i niedługo go zaprezentuje, co nie jest bardzo zaskakujące, bo firma wykorzystuje tutaj rozwiązania znane i używane już przez innych producentów. Czysto teoretycznie, produkcja Project Hazel będzie więc zależeć od zainteresowania odbiorców i tego, czy ktoś będzie chciał kupić taką maskę. Ale chyba nikt z nas nie ma wątpliwości, że znajdzie się mnóstwo graczy, którzy się na to zdecydują?

Project Brooklyn

Było o czymś, co może znaleźć się w ostatecznej produkcji, to teraz spójrzmy na drugi biegun. Przed wami Razer Project Brooklyn – krzesło, które spełni wszystkie wymagania każdego z graczy, nawet tych najbardziej hardcorowych. Powód? 60-calowy, zakrzywiony ekran OLED, który składa się w oparcie siedzenia jak para skrzydeł! Czy naprawdę potrzebujecie czegoś więcej?

Project Brooklyn, źródło: Razer

Skupmy się jednak na detalach. Otóż sam fotel został odpowiednio wyposażony – między innymi w czujniki wibracyjne, dzięki czemu odczujemy każdy postrzał, stłuczkę samochodową czy nawet faul w trakcie grania w wirtualną piłkę. Wszystko przy tym można ustawić tak, jak nam wygodnie – podłokietniki, zagłówek czy nawet miejsce na klawiaturę i myszkę. O samym monitorze nie ma co mówić, bo owszem, już nawet taki istnieje. Wyprodukowało go LG, ale jak przypomina serwis engadget.com, jego aktualna cena to 87 tysięcy dolarów. A nie jest nawet chowany w oparciu fotela.