Wczoraj Razer z pompą ogłosił powstanie pierwszego gamingowego smartfonu w historii firmy. Moim zdaniem przypomina „napakowaną” wersję Nextbit Robin, zresztą niemal wszystkiego dowiecie się o nim z wpisu Kasi. Jest jeden detal, na który warto zwrócić uwagę, bo czegoś takiego w smartfonach już dawno nie było: Razer na swoich telefonach preinstaluje niestandardową aplikację launchera: Nova Launcher w wersji Prime.
W gruncie rzeczy to bardzo rozsądne podejście. Razer nie marnował czasu ani sił na opracowywanie od podstaw własnej nakładki na Androida i postanowił skorzystać ze sprawdzonego rozwiązania. Minęłyby długie miesiące, zanim inżynierowie Nextbita, przejętego na początku tego roku przez Razera, skleciliby jakiegoś własnego launchera, a i tak nie dorastałby pewnie do pięt Nova Launcherowi.
Co prawda nie modyfikuje on systemu w sposób, który zmieniałby kompletnie filozofię korzystania z urządzenia, ale zapewnia kilka powierzchownych udogodnień, które na co dzień bardzo dobrze się sprawdzają.
Ważne jest to, że Nova Launcher Prime oferuje parę funkcji dostępnych dla użytkowników Androida 8.0 Oreo. Dla przymierzających się do zakupu Razer Phone może to być o tyle istotne, że Razer nie zadbał, by jego pierwszy smartfon działał na najnowszej wersji systemu Google – w ustawieniach systemu znajdziemy informację, że telefon pracuje na Androidzie 7.1.1 Nougat.
„Kiedy Razer skontaktował się ze mną po raz pierwszy, podszedłem do sprawy bardzo ostrożnie. Nie chciałem, żeby Razer naciskał na jakieś zmiany w Nova Laucher – zmiany, które nie spodobałyby się fanom launchera i które mogłyby wpłynąć na sposób aktualizowania go. Na szczęście nie pojawiły się żadne tego typu przeszkody.”
– twórca Nova Launcher, Kevin Barry.
Chcielibyście, żeby producenci smartfonów częściej korzystali ze znanych custom launcherów i instalowali je domyślnie w swoich nowych urządzeniach?
https://www.tabletowo.pl/2017/11/01/razer-phone-smartfon-dla-graczy/
źródło: Kevin Barry przez PhoneArena