Kto jest tutaj zapalonym miłośnikiem nowych rozwiązań graficznych? Jeżeli mamy na pokładzie kilka takich osób, to spieszę z informacją, że NVIDIA oficjalnie zapowiedziała dzisiaj uruchomienie Ray-Tracingu i DLSS dla dwóch kapitalnych gier – Battlefielda V i Metro Exodus (którego recenzję możecie przeczytać na Tabletowo). Czym są te technologie i dlaczego ich wprowadzenie ma tak istotne znaczenie? Już spieszę z wyjaśnieniami!
Jak dobrze wiecie, NVIDIA postanowiła przeskoczyć o kilka kolejnych pięter nowości technologicznych i już od tej generacji wprowadzić obsługę śledzenia promieni. Karty graficzne z rodziny RTX, dzięki zastosowaniu ukrytych wewnątrz, specjalnych rdzeni (Tensorów), są w stanie wygenerować znacznie ładniejszy obraz, pokazując przy tym, jak wygląda projekcja światła. Nadaje to dodatkowego realizmu. Moc tych rdzeni pozwala na spektakularne osiągnięcia i nie ma w tym ani krztyny przesady. Kiedyś, by uzyskać jedną klatkę takiego obrazu, potrzebowaliśmy wielu dziesiątek godzin renderowania. Dziś mamy takich klatek 60 w zaledwie sekundę.
Śledzenie promieni to technologia, którą bliżej mogliście poznać podczas prezentowania materiałów promocyjnych, ale być może wtedy nie zrobiła na Was tak spektakularnego wrażenia, jak powinna. Teraz każdy będzie mógł sprawdzić to na własnej skórze. Deweloperzy uporali się już z problemami wieku dziecięcego. Co jednak oczywiste, do obsługi tego cudeńka wymagane jest posiadanie karty z rodziny RTX (przynajmniej 2060).
DLSS mianem rewolucji? Może tak być
To jednak nie śledzenie promieni pozostaje najważniejszą nowością technologiczną od NVIDII. Znacznie istotniejszym rozwiązaniem jest tzw. Deep Learning Super Sampling, czyli system pozwalający na znaczne przyspieszenie generowania wyświetlanych klatek. Działa on na zasadzie maszynowego uczenia się struktury gry i przekazywania tego do potężnych, zielonych serwerów. Te przygotowują informację zwrotną dla sterowników, które następnie wyciskają siódme poty z naszych kart graficznych. Nasze domowe komputery otrzymują już odgórnie informację zwrotną, jak wygląda kod gry i co gdzie zostanie za chwilę wyświetlone. To pozwala m.in. na 30% wyższą wydajność w takim Metro Exodus, przy ustawieniach ultra i z włączonym Ray-Tracingiem. Robi wrażenie? Powinno.
W tym wszystkim najlepsze jest to, że nie tracimy na jakości wyświetlanego obrazu. Teraz każdy będzie mógł sprawdzić to na własnej skórze, instalując jedną z dwóch wymienionych gier. Przekonajmy się, czy Metro Exodus rzeczywiście wygląda tak oszałamiająco i ile zyskuje BFV z lepszym światłem. NVIDIA chwali się, że dzięki DLSS, gracze mogą zyskać nawet do 40% wyższą wydajność. W sieci znajdziecie też nowe sterowniki dla kart GeForce, wprowadzające kilka kolejnych poprawek optymalizacyjnych. Dla ciekawskich, warto przeczytać artykuł o działaniu DLSS i Ray-Tracingu, a jeśli chcielibyście zobaczyć, jak to działa w praktyce, rzućcie okiem na ten film z YouTube.