Mówi się, że od przybytku głowa nie boli. Trudno się jednak z tym zgodzić, przeglądając ofertę niektórych producentów. Do tego grona dołączył niestety również Qualcomm, który miał dobre zamiary, ale wyszło jak zwykle.
Miał być porządek, a jest bałagan
W listopadzie 2021 roku gigant z siedzibą w San Diego szumnie ogłosił, że nadchodzi nowa era Snapdragona. W praktyce miało to oznaczać m.in. porzucenie dotychczasowego, trzycyfrowego schematu nazewnictwa i zastosowanie nowego, bardziej przejrzystego. I faktycznie, początkowo Amerykanie trzymali się nowych zasad. Od niedawna jednak znowu zaczęli mieszać i wygląda na to, że nie zamierzają przestać.
Widać to w serii Snapdragon 7, na którą składają się procesory Snapdragon 7 Gen 1, Snapdragon 7+ Gen 2, Snapdragon 7s Gen 2 i Snapdragon 7 Gen 3. Trudno uznać takie nazewnictwo za konsekwentne i tym samym przejrzyste, ale Qualcomm zamierza się go trzymać, ponieważ w przygotowaniu jest już Snapdragon 7+ Gen 3, którego nazwa kodowa to SM7675.
Co więcej, mówi się, że ma być on bliźniaczo podobny do układu SM8635, czyli Snapdragona z serii 8 – konkretniej ma to być Snapdragon 8s Gen 3. Wydawałoby się, że SoC o takim oznaczeniu powinien być wydajniejszy od Snapdragon 8 Gen 3, w końcu każdy kolejny układ z tej linii jest lepszy od swojego poprzednika. Cóż, nie w tym przypadku.
Nowy procesor Qualcomma powinien być lepszy, a będzie gorszy
Trzeba przypomnieć, że także w serii Snapdragon 8 Qualcomm nie zachowuje konsekwencji. Pierwszym SoC z tej linii był Snapdragon 8 Gen 1. Kilka miesięcy później zadebiutował „podkręcony” Snapdragon 8+ Gen 1. Następnie zobaczyliśmy Snapdragona 8 Gen 2. Doczekał się on specjalnej wersji z dopiskiem for Galaxy, która następnie trafiła do smartfonów innych niż Samsung jako „leading edition”.
W przypadku Snapdragona 8 Gen 3 również spodziewaliśmy się rychłej prezentacji wydajniejszej wersji, ponieważ to „qualcommowa tradycja”, a jako że producent nie jest konsekwentny, nie zdziwiłoby nas, gdyby nazwał ją Snapdragon 8s Gen 3. Okazuje się jednak, że Amerykanie mają inne plany.
Nie bez przyczyny pojawiły się pogłoski, że Snapdragon 8s Gen 3 będzie miał wiele wspólnego ze Snapdragonem 7+ Gen 3, ponieważ ma być słabszy od Snapdragona 8 Gen 3. To zaskakujące posunięcie, bo Qualcomm przyzwyczaił nas do czegoś innego, choć wygląda to na „powtórkę z rozrywki” w postaci Snapdragona 870.
Renomowany informator Digital Chat Station ujawnił, że Snapdragon 8s Gen 3 (SM8635) ma składać się z trzech klastrów rdzeni: 1x Cortex-X4 3,01 GHz, 4x Cortex-A720 2,61 GHz i 3x Cortex-A520 1,84 GHz oraz układu graficznego Adreno 735. Do jego produkcji Qualcomm wykorzysta 4-nm proces technologiczny.
Dla przypomnienia, Snapdragon 8 Gen 3 ma 1 rdzeń Cortex-X4 3,3 GHz, pięć Cortex-A720 3,2 GHz i dwa Cortex-A520 2,3 GHz oraz grafikę Adreno 750, zatem Snapdragon 8s Gen 3 będzie zauważalnie mniej wydajny. Wygląda więc na to, że literka „s” ma oznaczać niższą pozycję w hierarchii i trzeba się z tym pogodzić.
Pierwszym smartfonem z nowym Snapdragonem 8s Gen 3 może być realme RMX3851 (jego rynkowej nazwy jeszcze nie znamy).