W kontakcie z mediami trzeba ważyć każde słowo, bo gdy powie się choć jedno za dużo, konsekwencje tego są bardzo poważne – natychmiast zaczyna mówić o tym cały świat. Podobnie jest w tym przypadku – Qualcomm ujawnił plany Samsunga, o których do tej pory mówiło się tylko nieoficjalnie.
Qualcomm i Samsung zacieśniają współpracę
Amerykański gigant ogłosił wzmocnienie strategicznego partnerstwa z Samsungiem, aby dostarczyć użytkownikom urządzeń południowokoreańskiego producenta wiodące doświadczenia premium. Obie firmy zdecydowały się rozszerzyć ich porozumienie ws. licencji na patenty dla 3G, 4G, 5G i nadchodzącej technologii mobilnej 6G aż do 2030 roku.
Ponadto Qualcomm ogłosił, że wraz z partnerem z Korei Południowej zgodzili się rozszerzyć swoją współpracę dotyczącą platform Snapdragon w zakresie przyszłych produktów klasy premium z serii Galaxy, w tym smartfonów, PC, tabletów, narzędzi rozszerzonej rzeczywistości i nie tylko. Cristiano Amon, Prezydent i CEO Qualcomma powiedział:
Przez ponad dwie dekady pracowaliśmy wspólnie, aby przewodzić branży i cieszymy się z kontynuacji tego strategicznego partnerstwa w celu rozwoju innowacyjnych technologii i produktów, wykorzystujących platformy Snapdragon, aby zasilać jeszcze więcej urządzeń Samsunga klasy premium na całym świecie.
I to właśnie ta część ogłoszenia Qualcomma jest najbardziej interesująca. Amerykański gigant w ten sposób zdaje się bowiem potwierdzać niedawne doniesienia, według których cała seria Galaxy S23 zostanie wyposażona w procesory Snapdragon. A jeśli nawet nie w 100%, to w znaczącej części, jeszcze większej niż ma to miejsce w linii Galaxy S22, w przypadku której 75% egzemplarzy ma układ Snapdragon 8 Gen 1, a tylko 25% Exynos 2200.
Cristiano Amon zadeklarował, że proporcje te zmienią się na korzyść Snapdragona w serii Galaxy S23 i kolejnych, mimo wszystko jednocześnie unikając stwierdzenia, że Exynos w ogóle nie zagości w kolejnych generacjach flagowych Galaxy. Z drugiej strony Amon stwierdził: powinniście myśleć o tym, jak zasilamy ich urządzenia globalnie – a to jest już wymowne.
W związku z tym istnieje (dość duże) prawdopodobieństwo, że Galaxy S23, który trafi do sprzedaży w Polsce, będzie miał na pokładzie procesor Snapdragon 8 Gen 2 (takiej nazwy się bowiem spodziewamy). I o ile patrząc przez pryzmat niezbyt udanego Snapdragona 8 Gen 1 niekoniecznie musiałoby to ucieszyć polskich klientów (którzy jednocześnie w dużej części nie mają pochlebnego zdania o Exynosach), o tyle już Snapdragon 8+ Gen 1 (podobno) jest o wiele bardziej udanym układem, więc istnieje szansa, że Qualcomm „nie sknoci” też kolejnej, topowej mobilnej platformy. Mieszkańcy Polski mogą zatem zacząć zacierać ręce, choć mimo wszystko wciąż wskazane jest zachowanie ograniczonego entuzjazmu.
Czy to koniec procesorów Exynos?
Ogłoszenie Qualcomma mogłoby sugerować, że skoro procesory Snapdragon zasilą kolejne generacje flagowych smartfonów Galaxy, to Samsung może całkowicie zrezygnować z kontynuacji rozwoju swoich własnych układów. W trakcie prezentacji wyników finansowych za drugi kwartał 2022 roku kalendarzowego Koreańczycy stanowczo jednak temu zaprzeczyli.
Jednocześnie Samsung przyznał, że aktualnie reorganizuje model biznesowy swoich SoC i realizuje plan wzmocnienia swojej konkurencyjności w perspektywie średnio- i długoterminowej. Co więcej, oficjalnie zapewnił, że dokładniej skupia się na wzmocnieniu konkurencyjności następnej generacji mobilnego Exynosa i stara się zmaksymalizować udział w rynku głównych klientów, wzmacniając współprace z wiodącymi firmami IP i rozpoczynając wczesny rozwój.
Samsung jednoznacznie potwierdził więc, że ani myśli rezygnować z opracowywania własnych procesorów, aczkolwiek warto tu przypomnieć doniesienia, według których flagowe smartfony na lata 2023 i 2024 w 100% zostaną wyposażone w układy Snapdragon, a w 2025 roku zadebiutują pierwsze modele z całkowicie nowym procesorem, stworzonym specjalnie z myślą o Galaxy. Ma to być strategia, podobna do tej, jaką od lat z powodzeniem stosuje Apple.
Mimo że otrzymaliśmy wiele nowych, oficjalnych informacji, to wciąż pozostaje sporo pytań bez odpowiedzi. Qualcomm ogłosił bowiem rozszerzenie współpracy do 2030 roku i zwiększenie udziałów procesorów Snapdragon we flagowych Galaxy, a z drugiej Samsung nie zamierza rezygnować w tworzenia Exynosów i mówi się o układzie tylko do Galaxy.
Z niecierpliwością czekamy więc na rozwój sytuacji, bo jest pewne, że będzie się działo. A kto wie, może doczekamy się jeszcze nieoczekiwanych zwrotów akcji? W końcu w tej branży wszystko jest możliwe.